Grypa666's Blog

Co gorsze grypa czy kompleks jot?

Archive for the ‘lubawiczerowie’ Category

“Powroty” do Polin a masakra pisników

Posted by grypa666 w dniu 21/06/2010

Wesprzyj blog, na konto lub Pay Pala

Dzięki Asterixowi za przywracanie ubytków na blogu. Przy adekwatnym poziomie datków, nie zrezygnowałby on parę tygodni temu, zostawiając blog bez codziennych backupów… ubytki odzyskalibyśmy za naciśnięciem guzika…

Biadolimy po fakcie, że potrzeba wspierać patriotów za ich życia (przypadek Śp. Dra Ratajczaka). A tu pod nosem, z przypominaniem co dzień i ostrzeżeniami co jakiś czas, nie ma tego. Za to niektórzy uważający się za “parwdziwych polskich patriotów” hojnie rozdają wybrzydzanie, oczernianie, nawet naruszenia dóbr osobistych i ataki na pograniczu przemocy fizycznej.

Jest przeciętnie 10 tys. wejść na blog dziennie. Gdyby każdy zostawił tylko 10 zł na rok, byłoby dość środków na utrzymanie Beina i na pomoc blogową, która chętnie pracuje dla sprawy, ale też musi z czegoś żyć. 100 tys. zł na rok może dużo… Tymczasem garstka darczyńców robi za innych, tak jak patrioci za ogół. Regularni darczyńcy dają “po trochu wedle możliwości finansowych” raczej niż setki zł na raz, jak robi to jeden wspaniały, pomny chyba biblijnego “łatwiej wielbłądowi przez ucho igielne niż bogatemu do Królestwa Niebeskiego wejść”. Ogromne dzięki Darczyńcom, jeszcze raz przy tej nieprzyjemnej okazji, bez względu na wysokość datku!

Gawiędziarze serwują anegdotki, powiedzenia w obcych językach, których większość Polaków nie rozumie. Ale pasują te gawędy do połączeń w mózgach, zaszczepionych przez kompleks jot. Widocznie Naród woli gawędy, sądząc z poziomu datków u gawędziarzy. — Piotr Bein

Wesprzyj blog, na konto lub Pay Pala

††††††††††††††††††††††††††††††

“Powroty” do Polin a masakra pisników

Piotr Bein 20.6.2010 (Prawa autorskie Piotr Bein, reprodukcja tylko w celach niekomercyjnych, z podaniem pełnego linka artykułu na grypa666)

Tak mocno jak mendia przekłamały izraelski atak (31.5.2010) na flotyllę humanitarną dla Gazy, takoż przewidywalnie z okazji wielkiej zbrodni syjonistów nagłośniły “antysemicką” wypowiedź. Tym razem podpadła nestorka dziennikarska Białego Domu, Helen Thomas, znana z zadawania pytań prezydentom USA, np. “Dlaczego USA popiera izraelską okupację Palestyny?”, “Które państwo na Bliskim Wschodzie ma największy arsenał atomowy?” Zapytana podczas Tygodnia Żydowskiego (27.5.2010), o Izraelczyków odparła, że osadnicy powinni wynieść się z okupowanej Palestyny, bo to jest ziemia Palestyńczyków. A dokąd mieliby się wynieść? Do Polski, Niemiec, Ameryki i innych miejsc, odpowiada pochodzenia arabskiego Thomas, znająca historię regionu:

Thomas powiedziała to, co uchwaliły liczne rezolucje ONZ. Także faktem jest, że zbyt wielu “osadników”, tj. kolonizatorów żydowskich przybywa z USA pędzonych talmudyczną nienawiścią, którą ich przodkowie okazali swym żydowskim braciom zmasowanym w gettach (przegląd po polsku), czy polskim patriotom za żydokomuny. Mimo to pod naciskiem organizacji syjonistycznych zdjęto Thomas ze stanowiska.

Na amerykańskiej witrynie “Brakujące nagłówki”, Alison Weir prezentuje nieznane z mediodajni okoliczności obu spraw, równie przerażających dla Polaków. Ws. “powrotów” odezwała się (17.6.2010) niezawodna trąba kompleksu jot, CIA (tłumaczenie Oli Gordon poniżej), “przewidując” rozpad Izraela do 20 lat i eksodus milionów Izraelczyków:

  • 2 mln Żydów do USA, gdzie wg artykułu mieszka już ponad pół mln Izraelczyków z paszportem USA, a następni złożyli podania o paszporty amerykańskie i zachodnie.
  • Ponad 1,5 mln do Europy i Rosji.

Rezygnacja z Izraela nie pasuje do talmudycznej ideologii wyższości nad gojami i “boskiego” prawa jeśli nie obowiązku władania nimi i światem. Jeśli już, to gadka ze źródeł w rękach jot o “powrotach” jest ostrzeżeniem przed ekskspansją agresji syjonizmu poza Izrael. Jeśli nie potrafili od 1947 r. usadowić się obok Arabów na Ziemii Świętej, co szykują w Ameryce i Europie, gdy dojdą miliony emigrantów żydowskich z Izraela? Będzie pretekst do niekończącego się “antysemityzmu” i “obrony prawa Żydów do istnienia”. Syjoniści nie zrezygnują ze “zdobyczy”, jak widać z wyczyszczenia Palestyny dla “narodu nadrzędngo”, restytucji i Marszy Żywych w Polsce, czy niedawnego ataku na pisników. Wynik ataku sił Izraela na wodach międzynarodowych na 6 statków z ok. 700 aktywistami, wiozących pomoc humanitarną Gazie oblężonej przez Izrael: 9 pisników zabitych, niemal 100 rannych i wielu ciężko pobitych, wszyscy uwięzieni, własnośc prywatna aresztowanych oraz statki i ładunek skonfiskowane.

Z premedytacją

Świadkowie podają 19 zabitych cywili i przeczą izraelskiej wersji o obronie własnej żołnierzy. Wojsko pierwsze zaatakowało z jednostek pływających, a wobec odparcia prób wejścia na pokład, zaczęło ostrzał z powietrza, zabijając co najmniej parę osób, zanim żołnierze zaczęli spuszczać się po linach ze śmigłowców. Pisnicy obezwładnili i rozbroili desantowców, a ich broń wyrzucili za burtę, mimo że byli w stanie użyć ją. Żadnej innej broni nie było na pokładzie, wbrew kłamstwom izraelskim, bo statki, ładunek, załogę i pasażerów dokładnie sprawdzono przed rejsem. Żołnierzy izraelskich pobitych przez niektórych pisników (w gniewie za śmierć towarzyszy), inni pisnicy chronili własnymi ciałami i opatrywali im rany.

Izrael odznaczył żołnierza, który zabił 6 pisników. Niedługo przed zajęciem statku pisników “Rachel Corrie”, minister spraw zagranicznych Avigdor Lieberman mówi: “Zatrzymamy ten statek, jak każdy inny próbujący zaszkodzić suwerenność Izraela”. Wg chorych syjonistów, międzynarodowo zatwierdzony statek z pomocą humanitarną “szkodzi suwerenności Izraela” – z takimi nie da się romawiać. A jednak użycie nieproporcjonalnej siły przeciw cywilom ciągle usprawiedliwia racje izraelskie, podczas gdy Waszyngton przyzwalająco milczy. Trudno żeby jeden agresor potępił innego. Finian Cunningham komentuje na Global Research po ataku na flotyllę: „społeczności międzynarodowej grozi śmiertelne niebezpieczeństwo ze strony osi USA-Izrael, osi nieustannej wojny państwowej przeciw światu.”

Chrześcijańska posełka do Knesetu, Hanin Zoabi była pasażerką flotylli. Po uwolnieniu próbowała mówić, że skonfiskowano dowody zbrodni. Wśród krzyków posłów “Zdrajczyni! Terrorystka!”, marszałek Knesetu zrobił wszystko, żeby nie wykorzystała nawet minuty z przysługujących pięciu. Raportowanie od początku kontroluje Izrael: „Systematycznym działaniem i b. celowym 1-ym priorytetem żołnierzy izraelskich od momentu wejścia na statki była kontrola raportowania – konfiskata wszystkich kamer, odcięcie sygnałów satelitarnych, zniszczenie wewnętrznych kamer TV statku Mavi Marmara, żeby pewnikiem nic się nie wymsknęło„. Manipulacje skonfiskowanymi dowodami, wręcz fałszerstwa przez władze Izraela, bez trudu udowodnili i udowadniają niezależni. Mimo to bywalcy merdiodajni nie znają prawdy.

Organizatorzy transportu dla Gazy wydali (17.6.2010) oświadczenie ws. zbrodni wojennych, jakich dopuściły się siły Izraela w ataku morskim 31.5.2010 i do chwili deportacji aktywistów z Izraela:

  • zabicie z premedytacją
  • nieludzkie traktowanie
  • celowe zadawanie wielkiego cierpienia i ciężkich obrażeń cielesnych lub na zdrowiu
  • nelegalna deportacja lub przewóz
  • nielegalne pozbawienie wolności
  • branie zakładników
  • przeprowadzona nielegalnie i brutalnie, bez uzasadnienia militarnego, dalekoidąca konfiskata własności prywatnej.

Konfiskata własności uniemożliwia udowodnić pozostałych zarzutów. Oświadczenie żąda więc natychmiastowego zwrotu skonfiskowanch rzeczy do ONZ – kamery, komórki, laptopy i sprzęt do nagrywania, na których zarejestrowano atak, jak i “absolutnie wszystkich” nieedytowanych filmów i zdjęć zrobionych w czasie ataku przez siły Izraela. Pikantnym punktem jest żądanie zwrotu kart kredytowych, komórek i telefonów satelitarnych w świetle skarg o ich użyciu po konfiskacie.

“Amerykańskie”poparcie

W wirze tematów Thomas i flotylli, utonęła opinia ekspereta ds. bezpieczeństwa narodowego USA, Tony Cordesmana: rząd Netanjahu staje się ciężarem i najwyższy czas, by Izrael zrozumiał, że “ma zobowiązania w stosunku do USA”, więc powinien ostrożniej “wypróbowywać granice amerykańskiej cierpliwości czy wykorzystywać poparcie od amerykańskich Żydów” (Financial Times 12.6.2010).

“Amerykańskie” poparcie przyszło od nowojorskiej organizacji Żydów, Jewish Community Relations Council (JCRC), która zebrała 23 tys. podpisów na prasówkę z udziałem kilku kongresmanów-Demokratów, by departament stanu zabronił wjazdu pasażerom zaatakowanej flotylli, gotującym się na tourne po USA. Wg kongresmanów spędzonych przez JCRC, osoby te są związane z turecką organizacją IHH, “od dawna znaną z powiązań z organizacjami terrorystycznymi, w tym Hamas i Al Kaida”. Liderzy obu partii w Senacie USA naglą Obamę do umieszczenia IHH na liście terrorystów. Administracja, Kongres oraz Senat za Obamy pobiły rekord udziału Żydów, od dawna niewspółmierny do procentu w społeczeństwie USA.

Napewno nie podpisali petycji JCRC porządni Żydzi, np. Ed Cohen komentujący pod relacją “W Izraelu widziałem tylko tchórzy z bronią” kombatanta marynarki USA, Kena O’Keefe, ofiary ataku na flotyllę. Cohen pisze:

“Zachowanie lalusiowych wojsk izraelskich wprawia mnie we wstyd, że jestem Żydem […] Wyrzucano nas z 18 krajow przez ostatnie 800 lat, a teraz zebraliśmy się w Izraelu […] Nawet gdy mamy własny kraj, nie umiemy się zachować. Nadwyrężamy naszych sąsiadów i zbytnio manipulujemy nimi. Poniewieramy wszystkimi dookoła, traktujemy ich jak pod-ludzi (identyfikowanie się z agresorem – my robimy to, co robili hitlerowcy). Boże pomóż nam, jeśli jeszcze słuchasz. Naród wybrany, niech go szlag!!!”

Amnesty International skrytykowało (15.6.2010) proponowaną przez Izrael komisję śledczą ws. ataku, bo brak jej jawności i nie wygląda na obiektywną. Izrael odrzucił propozycję śledztwa pod auspicjami ONZ. Wg Reutersa (4.6.2010), sekcje zwłok 9 zabitych aktywistów tureckich wykazały w sumie 30 postrzałów przeważnie pociskami kalibru 9 mm i 5 zgonów od strzału w głowę. Brytyjska organizacja charytatywna Palestine Legal Aid Fund (PLAF) dołączyła do kampanii sądzenia władz Izraela, w W. Brytanii wg prawa brytyjskiego – za atak na flotyllę. Jeszcze przed rejsem do Gazy, PLAF planowało oskarżenia Izraela za cierpienia w Gazie, a po ataku doszło reprezentowanie rodzin tureckich ofiar i setek aktywistów, których siły Izraela bardzo źle potraktowały. Francuskie ofiary ataku zamierzały skarżyć Tel Awiw przed haskim Międzynardowym Trybunałem Sprawiedliwości. Minister obrony Izraela Ehud Barak odwołał podróż do Francji po żądaniu aktywistów, by francuska policja aresztowała go.

Potem Judeopolonia?

Jeden z kongresmenów na prasówce JCRC usprawiedliwił izraelską blokadę Gazy: “USA musi stać z Izraelem, gdy ten próbuje wykonać uzasadnione działania obronne.” Kilka lat temu Izrael odciął Gazę od świata, uwięziając 1,5 mln Palestyńczyków (w większości wypędzonych izraelskim terrorem), bez żywności, leków i materiałów budowlanych, co udokumentowały organizacje humanitarne Amnesty International, Oxfam i Christian Aid. Wysoki Komisarz Praw Człowieka ONZ oświadczył, że blokada Gazy jest nielegalna i powinna być zniesiona oraz powtórzył żądanie śledztwa ws. ataku na flotyllę. Po raz pierwszy w historii, Międzynarodowy Czerwony Krzyż potępił (14.6.2010) blokadę Gazy jako pogwałcenie Konwencji Genewskich i zażądał jej usunięcia.

Weir wymienia niektóre cywilne ofiary bestialstwa sił Izraela (nie tylko w ataku na flotyllę), zamieszcza kilka zdjęć ofiar i odsyła po więcej na necie. Wśród nich są dzieci cierpiące i umierające na uleczalne choroby, bo Izrael odmawia prawa wyjazdu z oblężonej Gazy na leczenie. Śp. Lech Kaczyński jako jedyny prezydent w Europie nie uznał raportu Goldstone’a, który potępił te i inne izraelskie zbrodnie.

Zbrodnie Izraela mogą przyjść z okupowanej Palestyny do Polin. Gdy postawimy się chucpie “powrotów”, mendia przekłamią, żeśmy terroryści z nożami i prętami stalowymi, tak jak Serbów uczyniły bałkańskim diabłem, a oni nie zdołali dotąd oddalić kłamstwa, utraciwszy odwieczne rubieże. Gdy wyjdziemy na ulice (“nasze”, bo ichnie będą kamienice), “przekonają” nas pacyfikacjami jak flotyllę humanitarną dla Gazy, podczas gdy rodacy wypędzeni z Judeopolonii cierpieć będą w ludobójczych enklawach.

Czy takiego partnera strategicznego potrzebuje Polska? Od powstania w 1947 r. Izrael wypędził ponad million osób, w ich miejsce osadził kolonistów – nieudaczników i wykolejeńców żydowskich z całego świata, którzy za dom i gotówkę gotowi sa popełniać zbrodnie na tubylcach. Izrael popełnił dziesiątki masakr, torturował tysiące osób, zabił i okaleczył niepoliczone rzesze dzieci oraz popełnił okrucieństwa na kobietach, starcach, niedołężnych i inwalidach. Izrael wykonał zamachy na całym świecie, najechał na liczne kraje, szpiegował USA, zabił i ranił 200 żołnierzy USA (rocznica ataku na USS Liberty 6.6.1967) oraz torturował i więził Amerykanów. A forsa z USA płynie do Izraela, dziennie 15 mln dolarów samej tylko bezpośredniej “pomocy” (a jest wiele form pomocy pośredniej), więcej niż do jakiegokolwiek innego kraju.

Zbrodnie syjonistów w Polin stają się prawdopodobne, w takt ulegania terrororowi syjonistów. Okupowana Ziemia Święta uczy, że dać im grządkę, zabiorą cały ogród, bo dążą do Wielkiego Izraela od Nilu po Eufrates. “Polskie” rządy uległy judeocentrykom i wzięły winę narodową za “współpracę” z Hitlerem (Jedwabne) i Holokaust-bis (Kielce). Wkrótce okazało się, po co: szantaż przez Biznesmanów Holokaustu o złodziejskie restytucje na dziesiątki mld dolarów. Żeby uspokoić “powracajcych”, że nie ma w Polsce antysemitów (mimo oczerniania nas jako takich w globalnych merdiach i nienawistnego indoktrynowania młodzieży żydowskiej na całym świecie), nasze nie-rządy powitały zakazaną za II RP żydomasonerię Bnai Brith, na Chanukę zapalają menorę zamiast choinki na Boże Narodzenie, a obchodów żydoskości urządzają więcej niż polskości.

Masakra pisników ostrzeżeniem

Natychmiast uwięziono świadków i setki pasażerów flotylli humanitarnej dla Gazy. Skonfiskowano kamery, laptopy i in. przedmioty osobiste. Uniemożliwiono kontakty z prasą. Mieliśmy więc w mendiodajniach reportaże izraelskie. Wśród uwięzionych byli odznaczeni kombatanci USA i 80-letni b. ambasador, za Reagana dyrektor rządowej komisji ds. terroryzmu. Kiedy ich w końcu wypuszczono, wielu opisało okropne sceny strzelania w głowę przez izraelskie siły, które następnie strzelały w brzuch osoby ratujące rannych. Ranni krwawili na śmierć, podczas gdy napadnięci machali białymi flagami i błagali o pomoc.

Świadkowie opisali też wielokrotne brutalne pobicie przez siły Izraela, także ci na statkach podanych przez media USA jako “poza przemocą”. 64-latek z Kalifornii, Paul Larudee opisał, jak setki żołnierzy weszły na jego statek. Kiedy odmówił współpracy, pobili go wielokrotnie na pokładzie i w więzieniu na lądzie. W końcu przewieźli go do szpitala izraelskiego, ale go tam nie leczono, bo chcieli ukryć jego obrażenia przed mediami, sądzi Larudee. Ww. O’Keefe opisał podobne pobicia w areszcie izraelskim. Publika może zobaczyć jego zakrawawioną zmasakrowaną twarz, ale tylko na necie, gdyż mendia USA nie raportowały z jego konferencji prasowej.

Inne zdjęcia na internecie pokazują Emily Henochowicz, 21-letnią studentkę z USA, której siły Izraela niedawno wybiły oko i zmiażdżyły oczodół i twarz. W pokojowej demonstracji na lądzie przeciw atakowi Izraela na pisników, żołnierz izraelski wystrzelił w jej twarz kanister z gazem łzawiącym. Szwed stojący obok Henochowicz mówi: “chcieli w nas trafić. Wystrzelili w nas wiele kanistrów szybko jeden po drugim. Dwa wylądowały po obu stronach Emily, a trzeci uderzył ją w twarz.”

Lubawiczer za “powrotami” z Izraela

Jak można było oczekiwać, zaraz po zbrodni izraelskiej na pisnikach, wybuchł rejwach o “antysemityzmie”. Wg Weir, “wywiad” z Thomas zaaranżował b. długoletni sekretarz prasowy Białego Domu, Ari Fleischer. Należy on do lubawiczerów, rabinów talmudycznego terroru i nienawiści, ideologów religijnych i świeckich kompleksu jot. W ripoście polonofobowi w USA (urywki po polsku, reprodukowane poniżej) przeczuwałem, że to oni maczają w tym łapy, jak zwykle w lucyferiańskiej robocie, od masakry Gazy, po 11 IX i “wojnę z terrorem” (streszczenie po polsku lub “Wybrańcy Boga” i “W imię Boga” ). Od zrozumienia tych spraw dosłownie może zależeć życie Polaków.

http://photos1.blogger.com/blogger/6931/4138/1600/Culture of Hate – Celebrating Death 3.jpg

http://photos1.blogger.com/blogger/6931/4138/1600/Culture of Hate – Celebrating Death 1.jpg

http://photos1.blogger.com/blogger/6931/4138/1600/Culture of Hate – Signing Missiles 4.0.jpg

Wg blogera w Washington Post, Fleischer posłał e-poczty do wielu reporterów o wypowiedzi Thomas. Fleischer to jeden z kilku lubawiczerów, wprowadzonych do Białego Domu dla wpływu na politykę USA za Busha-juniora. Poza Fleischerem był w administarcji wice szef kadr Joshua Bolton i wice sekretarz obrony  Paul Wolfowitz, motor neokonów w Lobby Izraela. Wszyscy oni są lubawiczerami, którzy pchnęli Amerykę do interwencji w wojny domowe na Bałkanach, następnie do 11 IX i wynikłych „wojen z terrorem” islamistów (narzędzie kompleksu jot), inwazji w Afganistanie i Iraku, a teraz do wojny nuklearnej z Iranem.

Thomas od dawna oczerniają zajadli sajanim w USA, podkreślając jej wygląd i “libańskie” pochodzenie, mimo że urodziła się i wychowała w Kentucky. Jako jedna z niewielu reporterów, Thomas krytykuje kłamstwa neokonów, które pchnęły USA do wojen, oraz bieżącą politykę przemocy, masowych zbrodni i okrucieństwa. Wiadomo więc, czemu członek administracji Busha i do tego lubawiczer, Fleischer miałby z nią na pieńku.

Wg Weir, w prasie brakuje zwolenników Thomas, mimo że na youtube jest mnóstwo komentarzy poparcia. Natomiast wszechobecnie cytowani przeciwnicy, przeważnie syjoniści, mają konflikty interesu w tej sprawie. Rabin David Nesenoff, który sfilmował Thomas, zrobił też wideo obraźliwe dla chrześcijan i imigrantów. Doniesienia o odwołaniu spotkania z Thomas w gimnazjum pomijają, że większość studentów chciała się mimo wszystko spotkać z nią. Zamiast Thomas miał wystąpić spowinowacony z Bushem, Bob Schiefer ze stacji CBS, który nie kwestionował fałszerstw – pretekstów wojen. 25 tys. (92%) forumowiczów Washington Post uważało (17.6.2010), że Thomas powinna zostać na swej posadzie reporterskiej.

†††††††††††††††††††††

Od PB: Zmyłkami są “rewelacje” od agentów CIA, jak poniższa czy artykuł “Polska tragedia to nie wypadek” pióra Gene Poteat. O poniższej piszę powyżej: “Rezygnacja z Izraela nie pasuje do talmudycznej ideologii wyższości nad gojami i “boskiego” prawa jeśli nie obowiązku władania nimi i światem. Jeśli już, to gadka ze źródeł w rękach jot o “powrotach” jest ostrzeżeniem przed ekskspansją agresji syjonizmu poza Izrael.” Natomiast Poteata skomentowałem u Maruchy.

Raport CIA: ostatnie 20 lat Izraela

17.6.2010,  tłumaczyła Ola Gordon z http://arabnews.com/middleeast/article67325.ece

Badania przeprowadzone przez CIA wyrażają wątpliwości czy Izrael przetrwa następne 20 lat. Przygotowany raport przewiduje „nieubłagany ruch oddalania się od rozwiązania dwu-państwowego na rzecz jednego państwa, jako modelu najbardziej praktycznego opartego na zasadach demokratycznych pełnej równości, co kończy widmo kolonialnego apartheidu, pozwalając jednocześnie na powrót uchodźców z lat 1947/1948 i 1967. Jest to warunek trwałego pokoju w regionie.”

Raport udostępniony tylko dla pewnej liczby osób, dalej przewiduje powrót uchodźców palestyńskich na okupowane terytoria, jak również masowe wyjazdy 2 mln Izraelczyków, którzy w ciągu następnych 15 lat będą wyjeżdżać do Stanów Zjednoczonych.

„Jest ponad 500 tys. Izraelczyków z amerykańskimi paszportami i ponad 300 tys. mieszka tylko w Kalifornii,” powiedział międzynarodowy prawnik Franklin Lamb w niedawno udzielonym wywiadzie dla Press TV, dodając, że ci którzy jeszcze nie mają amerykańskich lub zachodnich paszportów już starają się by je otrzymać.

„Dlatego myślę, że jest to bardzo widoczne w Izraelu… co sugeruje, że historia wcześniej czy później odrzuci kolonializm” – podkreślił Lamb.

Powiedział również, że CIA w swoim raporcie nawiązuje do niespodziewanego szybkiego upadku apartheidowskiego rządu w RPA i przypomina rozpad Związku Radzieckiego na początku lat 1990 sugerując, że koniec marzeń o „izraelskiej ziemi” nastąpi „dużo wcześniej” niż później.

Badania dalej przewidują powrót ponad 1.5 mln Izraelczyków do Rosji i innych części Europy, oraz wskazuje na spadek liczby urodzeń wśród Izraelczyków, podczas gdy następuje wzrost populacji palestyńskiej.

Lamb powiedział, że biorąc pod uwagę zachowanie Izraela wobec Palestyńczyków i Strefy Gazy w szczególności, amerykańska opinia publiczna sprzeciwiająca się jego działaniom w Tel Awiwie, w ciągu ostatnich 25 lat, może nie „akceptować tego dłużej”. Niektórzy członkowie Komitetu Wywiadu Senatu USA zostali poinformowani o treści raportu.

††††††††††††††††††††††††

Oficjalna wersja Izraela (przez ambasadora w Polsce)

Nadesłał Monitorpolski 20.6.2010

http://www.youtube.com/comment_servlet?all_comments=1&v=N6NaYt3oeKA

W komentarzach okok3737 cytuje rabinów wiernych Torze (Tora = Biblia Hebrajska, pięć ksiąg Starego Testamentu):

RABIN Issahor Dojw Admor Belz:

Może się stać /nie daj Boże!/, że, przed przyjściem Moszijacha, to dzieło szatana zostanie uwieńczone sukcesem a tym grzesznikom uda się stworzyć państwo w ziemi Izraela. Wtedy każdy żyd mieszkający tam powinien opuścić swój dom i emigrować do Ameryki lub gdziekolwiek indziej – byle nie mieszkać w ziemi Izraela, pod władzą tych grzeszników. Ich państwo będzie wielką nieczystością dla każdego żyda – tak dla ciała, jak i dla duszy”.

RABIN Jehoszua Lejh Diskin:

Rabini naszego pokolenia powinni przekląć syjonistów. Wykluczyć z narodu żydowskiego. Zakazać spożywać ich chleb i ich wino. Zakazać wchodzić z nimi w związki małżeńskie. Dokładnie tak jak nasi mędrcy postanowili wobec Samarytan”.

RABIN Ahron Cohen wykład na uniwersytecie Birmingham 26.02.2003 r.

Stosunki między Muzułmanami i Żydami sięgają zamierzchłych czasów. W większości były to stosunki przyjacielskie i wzajemnie korzystne. Często zdarzało się, że gdy Żydzi byli prześladowani w Europie, znajdowali opiekę i azyl w różnych krajach muzułmańskich. Nasz stosunek do Arabów może być nacechowany wyłącznie przyjaźnią i szacunkiem.

Chcemy powiedzieć całemu światu, w szczególności naszym sąsiadom muzułmanom, że nie ma i nie może być nienawiści między Żydem i Muzułmaninem. Chcemy żyć razem jako przyjaciele i sąsiedzi, tak, jak czyniliśmy to przez setki a nawet tysiące lat we wszystkich krajach arabskich. To wyłącznie pojawienie się syjonistów zniszczyło tę długą tradycję. Uważamy Palestyńczyków za naród, który ma prawo rządzić Palestyną. Państwo Izrael jest reżimem, który nie ma prawa do istnienia!

†††††††††††††††††††††††††

Naoczni świadkowie, działacze i reporterzy zaprzeczają izraelskiej wersji, mówią o 19 ofiarach śmiertelnych

Steve Hynd (NewsHoggers) 5.6.2010, tłumaczyła Ola Gordon

Kiedy po ataku na flotyllę z pomocą humanitarną dla Gazy Izrael uwolnił działaczy i dziennikarzy, zaczynają oni przedstawiać swoją wersję wydarzeń. Do tej pory relacje te zdominowane były przez oficjalne źródła izraelskie i „hasbarę”, dlatego ważne jest by międzynarodowa opinia publiczna dowiedziała się co oni mają do powiedzenia. Ich relacje nie mogą jakoś przebić się do amerykańskich mediów…

Najważniejsze jest to, że każdy z zabierających głos świadków zaprzecza izraelskim relacjom o samoobronie, mówi że to Izraelczycy najpierw zaatakowali z łodzi i otworzyli ogień na flotyllę zanim komandosi rozpoczęli ześlizgiwanie się z helikopterów. Są również zgodni w tym, że kilka osób zastrzelono z tyłu lub z góry, że Izraelczycy nie zezwolili od razu na udzielanie pomocy konwojowanym, oraz że z broni wyrwanej z rąk komandosów wyciągano naboje i wrzucano ją do wody.

Być może najlepsza relacja, od której zaczynamy, należy do Paula McGeougha, dwukrotnie uznanego za najlepszego australijskiego dziennikarza roku, w której pisze:

Izraelski atak był ustalony na moment modlitwy o świcie, kiedy liczni mężczyźni modlili się na rufie pokładu dużego promu pasażerskiego Mavi Marmara, spokojnie płynącego na międzynarodowych wodach wschodniej części M. Śródziemnego.

… Nagle na rufie zaczęły wybuchać bomby dźwiękowe i gaz łzawiący, miejscu pięciokrotnych dziennie modłów. Ubrani w kamizelki ratunkowe pasażerowie przebywający przy balustradach najpierw wydali się nie zauważać kiedy będący za nimi zaczęli zakładać nieliczne maski przeciwgazowe, które były na statku, a inni rękami z założonymi na nie azbestowymi rękawicami usiłowali łapać te urządzenia i odrzucać je na izraelskich komandosów, zanim zdążyły eksplodować

Nie mogąc zahaczyć się o balustrady 5-pokładowego promu, komandosi w przeznaczonym do ataku helikopterze w stylu zodiaku nadal byli podrażnieni, lub może w pułapce ponieważ w tym momencie Izraelczycy zdecydowali zmienić plan – jeśli nie mogli podejść z wody, musieli skakać z góry.

Kiedy usłyszeli helikoptery, działacze z górnych pokładów rzucili się na najwyższy poziomu statku – łapali komandosów zanim jeszcze zeskoczyli, rozbrajali ich, okładając ich aż do momentu, według tych którzy byli obecni, przywódcy domagali się by nie krzywdzić Izraelczyków, ale w jednym przypadku, jednego z Izraelczyków rzucono z jednego pokładu statku na drugi.

… Były sprzeczne relacje odnośnie lądowania pierwszego komandosa – niektórzy działacze mówili, że był ranny i wniesiono go w celu opatrzenia ran przez lekarzy obecnych na flotylli. Jednak serbski kamerzysta Srojan Stojlikowicz powiedział, że niektórzy działacze uzbroili się w łańcuchy i żelazne słupki używane jako ogrodzenie wokół łodzi ratunkowych.

„Kilku złapało pierwszego komandosa zanim zszedł na pokład, kilku zaczęło go okładać, ale wielu z nich osłaniało go sobą,” powiedział kamerzysta. „Wniesiono innego żołnierza z krwawiącym nosem.. niektórzy go okładali, ale nie tak wielu jak mogłem się spodziewać.”

Matthias Gardel, przywódca grupy szwedzkich Palestyńczyków potwierdził bicie żołnierzy, ale twierdził, że biorący udział nie byli uzbrojeni i stosowali się do obowiązującej na statku zasady niestosowania przemocy, a broń żołnierzy wyrzucano za burtę.

McGeough pisze, że co najmniej dwie osoby zastrzelono od tyłu podczas udzielania pomocy rannym, jedną zastrzelono z góry.

Turecki aktor Sinan Albayrak powiedział, że widział jednego z najbardziej znanych działaczy tureckich nakazującego pasażerom by zaniechali bicia dwóch żołnierzy izraelskich. Później widział kiedy strzałem w tył głowy zabito tureckiego fotografa, podczas gdy wraz z innymi próbowali pomagać innemu rannemu działaczowi, „izraelscy żołnierze otworzyli do nich ogień.. uciekliśmy od rannego.”

Wśród ofiar jest turecki dziennikarz Chetin Genghis, którego rany na głowie wskazują, że był zastrzelony z góry, być może z jednego z helikopterów. Będąc świadkiem ostatnich chwil jego życia, jego kolega Hisham Goruney powiedział: „Chcę zapomnieć o tym, ciągle nie mogę uwierzyć w to co widziałem.”

Innym zmarłym był indonezyjski kamerzysta Sura Fachrizaz, do którego strzelono w klatkę piersiową. Jeszcze innym był malezyjski lekarz którego, jak mówią działacze, zastrzelono kiedy pomagał rannym.

Wszystko to potwierdzają inni świadkowie. Wspomniany przez Johna wcześniej Kanadyjczyk Farook Burney, szef  organizacji przywożącej partię laptopów do Gazy jako pomocy w nauce palestyńskim dzieciom.

Mówiąc w Istambule po uwolnieniu z izraelskiego aresztu, Burney powiedział, że izraelscy żołnierze zaczęli ostrzeliwać statek przed wylądowaniem komandosów na pokładzie.

„Wyraźnie można było usłyszeć liczne strzały. Czy były to gumowe pociski czy żywa amunicja, było wiele strzałów z helikoptera i z łodzi (wzdłuż Mavi Marmara).”

Burnley opowiedział również o widzianej przez niego pierwszej ofierze.

Kanadyjczyk Farooq Burney (37) opisał moment śmierci starszego wiekiem działacza, do  którego strzelano w klatkę piersiową. „Nie mogliśmy zobaczyć gdzie był postrzelony, więc odpięliśmy jego kamizelkę ratunkową i wyraźnie widzieliśmy jego ranę, w klatce piersiowej, tracił bardzo dużo krwi,” powiedział Burney. „Rana była z prawej strony i wypływała z niej krew. Zmarł” dodał.

Powiedział również, że działacze odbierający komandosom pistolety usuwali z nich naboje i wrzucali je do morza, co jest sprzeczne z twierdzeniami Izraelczyków, że broń była używana przeciwko nim.

Reporter z Gulf News, Abbas Al. Lawati napisał w swojej gazecie:

Kiedy zobaczyłem zdenerwowanych działaczy ciągnących po schodach i okładających jednego z izraelskich żołnierzy, zatraciłem dziennikarską obiektywność i zacząłem krzyczeć do działacza by przestał go bić. Widząc złość w oczach tego działacza, pomyślałem, że mógłby go zabić. Znałem obrazy wojny jaką izraelscy żołnierze toczyli ze swoimi jeńcami, na skutek których żołnierze umierali. Myślałem, że gdyby izraelski żołnierz zmarł na statku, bombardowali by całą flotyllę aż do jej zatopienia.


Ale to było oczywiście zanim zobaczyłem tę masakrę. Gniew działaczy pokazał się inaczej kiedy widziałem grupę ludzi znoszących po schodach umierającego człowieka. Nie można było rozpoznać jego twarzy, była pokryta krwią. Widocznie był jednym z pierwszych zastrzelonych, kiedy izraelski strzelec z helikoptera wycelował w środek jego czoła, wypruwając mu mózg, który znalazł się w dłoniach chcącego mu pomóc człowieka.

Lawati opisuje również spotkanie z rozbrojonym przez pasażerów izraelskim komandosem: Zrobiłem kilka kroków w dół usiłując utrzymać równowagę w ogromnej ilości krwi pod stopami, by sfilmować innego pojmanego żołnierza. Stał w rogu opatrywany przez dwóch pokładowych medyków, był w szoku i płakał.


Wydawało się to nieprawdziwe. Wiedziałem, że ten żołnierz mógł zniszczyć całą flotyllę i pomyślałem, że sfilmuję go z bliska. Podstawiłem kamerę do jego twarzy tak blisko jak mogłem i dwa razy zapytałem go o imię. Był zbyt zszokowany by odpowiedzieć. W oczach widziałem strach przed śmiercią. Był przerażony. Wtedy usłyszałem kobiety krzyczące „idą tutaj!”

Nowozelandzka działaczka Nicola Enchmarch rozmawiała z NZ Herald:

Powiedziała, że widziała kiedy na pokładzie zastrzelono jedną z osób po zaatakowaniu statku, części flotylli usiłującej przełamać blokadę z pomocą dla Gazy.

„Zastrzelono go w głowę, prawdopodobnie żywą amunicją w tył głowy, ponieważ była to ciężka rana,” powiedziała w rozmowie z BBC. „Zmarł a my musieliśmy odejść bo strzelano ze wszystkich stron.”

Jej grupa zeszła z pokładu w dół by ukryć się wewnątrz i uciec przed niebezpieczeństwem. Po drodze widziała mężczyznę postrzelonego w plecy, przeżył. Powiedziała, że pasażerowie działali w obronie własnej, podczas gdy izraelscy żołnierze byli groźni i agresywni. Rzucali bomby dźwiękowe i używali prawdopodobnie gazu łzawiącego.

Irlandczyk dr Finta Lane mówił o swoich przeżyciach na pokładzie jednej z mniejszych łodzi flotylli

… Dr Lane oświadczył, że zaatakowano go. „Kiedy weszli na pokład, sprzeciwialiśmy się pokojowo. Siedziałem na podłodze i próbowałem z nimi rozmawiać, ale izraelscy komandosi zaatakowali nas,” powiedział.

„Fiachra [O Luain z Bostonu, USA] był ciągnięty przez wrzeszczącego komandosa po podłodze z pistoletem wycelowanym prosto w moją twarz. Zachowywał się tak wściekle, że bałem się o życie.”

Aktualizacja: Palestinian Monitor rozmawiał z włoskim działaczem Manolo Luppichini, który powiedział, że w areszcie został pobity przez Izraelczyków ponieważ „poprosiłem o telefon do mojej rodziny i ambasady.” Luppichini również mówi, że rozmawiał z Australijką Jennie Campbell, jedną z pielęgniarek na pokładzie Marvi Marama. Powiedziała mu, że widziała i policzyła 19 ciał, a nie 9 o których mówiły media.

††††††††††††††††††††††††††

Niezależni dziennikarze obalają izraelską medialną wersję wydarzeń

EI-Abraham Greenhouse i Nora Barrows-Friedman (The Electronic Intifada)  15.6.2010, tłumaczyła Ola Gordon

„Kiedy izraelscy żołnierze weszli na statki, z pełną świadomością starali się upewnić, że nie wydostaną się żadne relacje z ataku na flotyllę, który uznany będzie za sprawę zamkniętą, wobec czego usiłowali skonfiskować wszystkie kamery, odciąć satelity i zdewastować kamery CCTV na pokładzie Mavi Marmara. Byli zdecydowani na dyrygowanie tą historią”, powiedział australijski dziennikarz Paul McGeough, jeden z setek działaczy i dziennikarzy, świadków fatalnego ataku na Freedom Flotilla rankiem 31 maja. McGeough był jednym z co najmniej 60 dziennikarzy na pokładzie flotylli, którzy zostali zatrzymani, a ich filmy skonfiskowane.

W ciągu kilku godzin od przechwycenia przez izraelskich komandosów płynącej na międzynarodowych wodach z pomocą do Gazy flotylli, komandosów którzy zabili co najmniej dziewięć osób – niektórych z bliska – na pokładzie Mavi Marmara, wiadomość o krwawym ataku rozeszła się na cały świat. Wywołała wściekłość, potępienie i wezwanie do przeprowadzenia międzynarodowego śledztwa.

Tymczasem w pełnym toku była już izraelska kampania dezinformacji o ataku, kampania przeinaczania i tłumienia oburzenia opinii publicznej. Jednocześnie działacze i sceptyczni dziennikarze rozpoczęli dekonstrukcję oficjalnej wersji wydarzeń i zbieranie dowodów w celu odkrycia prawdy o zgonach działaczy na misji humanitarnej do obleganej Strefy Gazy. Od chwili kiedy izraelskie wojsko odcięło wszelką komunikację flotylli, w ciągu następnych 48 godzin podczas gdy ci którzy przeżyli byli przetrzymywani, ich kamery i filmy mogące obwiniać przejęte, tytuły w międzynarodowych mediach zdominowane były przez jednostronną izraelską wersję wydarzeń.

Głównym punktem strategii medialnej Izraela była szybka emisja wybranych plików audio i wideo, które według rządu uwiarygodniały jego twierdzenia, że pasażerowie próbowali zabić niczym nie prowokujących ich żołnierzy – w ten sposób zmuszając ich do użycia ognia we własnej obronie. Jednak początkowe i najbardziej rozpowszechniane pliki nosiły znaki szczegółowej edycji, łącznie z zaciemnianiem lub usuwaniem znaczników czasu.

Chociaż pliki najwyraźniej przedstawiały pasażerów Mavi Marmara rzucających się na żołnierzy izraelskich z kijami i innymi przedmiotami, kontekst obrazów był całkowicie jasny. Nie można było określić w którym momencie w trakcie napaści pliki były filmowane, budząc wątpliwości na temat tego, która ze stron działała w obronie własnej.

Jamal Elshayyalz z Al-Jazeera, jak również inni, potwierdzili relacje z przebiegu wydarzeń innych pasażerów flotylli, w tym izraelskiej parlamentarzystki Hanin Zoabi, że izraelscy komandosi rzekomo zaczęli strzelać zanim wtargnęli na pokład statku.

Klipy te szybko uzupełniły materiał umieszczony na YouTube, również poddane szczególnym zabiegom, o których Izrael powiedział, że pochodziły z kamer statku oraz od dziennikarzy, którym skonfiskowano sprzęt. Biuro rzecznika izraelskiej armii również rozpowszechniło liczne zdjęcia dokumentujące walkę na pokładzie statku.

Po zarekwirowaniu flotylli, statki sprowadzono do izraelskiego portu Aszdod i rozładowywano, w dniu 1 czerwca izraelskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na witrynie Flickr rozpoczęło dystrybucję fotografii przedmiotów rzekomo znalezionych na pokładzie. Materiały MSZ sklasyfikowane jako „broń” – w ten sposób rzekomo popierające twierdzenie, że działacze planowali przeprowadzenie „linczu” na izraelskich żołnierzach – były możliwe do zidentyfikowania przez odbiorców jako przyrządy kuchenne oraz standardowy sprzęt dla statków.

Ponadto statki były wielokrotnie sprawdzane przed ustawieniem kierunku na Gazę, zarówno przez tureckie organy celne jak i niezależną firmę ochroniarską i w obu punktach nie znaleziono żadnej broni, jak mówi komunikat prasowy Free Gaza Movement. Uczestnicy powiedzieli również, że wszyscy pasażerowie byli przedmiotem szczegółowej kontroli przed wejściem na pokład, niezależnie od tego, w którym punkcie rozpoczęli swoją podróż.
Te fotografie „broni” stały się pierwszą iskrą w wysiłkach zmierzających do analizy i ujawniania niespójności roszczeń ze strony Izraela. Wkrótce po opublikowaniu zdjęć, które pojawiły się 1 czerwca na oficjalnej stronie MSZ Flickr, komentatorzy zaczęli zwracać uwagę na fakt, że kilka zdjęć zawierało cyfrowo zakodowane informacje wskazujące na to, że były wykonane kilka lat wcześniej. Odpowiedzią MSZ była zmiana dat i wydanie oświadczenia, że jedna z jego kamer została skalibrowana nieprawidłowo.
Skoro twierdzenie to nigdy nie może być ani potwierdzone ani odrzucone, to gafa ta wykazała, że pośpiech Izraela w propagowaniu swojej wersji wydarzeń w mediach doprowadził do znacznych błędów i niedopatrzeń. Kiedy rozpoczęto uwalnianie pasażerów flotylli i deportację po zatrzymaniu w Izraelu, relacje jakie podali na temat wydarzeń na pokładzie statków – szczególnie na Mavi Marmara – wyraźnie odbiegały od oficjalnej wersji Izraela.
Dziennikarze na pokładzie statku, z których część mogła nadawać przez satelitę przez pewien czas trwania ataku powiedzieli, że byli wyznaczeni na atak ze strony izraelskich żołnierzy. „Mieliśmy na szyjach zawieszone kamery i karty prasowe w rękach, ale żołnierze celowali laserami w oczy by nas zastraszyć,” turecki dziennikarz Yuecel Velioglu z agencji AA powiedział Reporterom bez Granic.

Ponadto znaczna część materiału publikowanego przez Izrael (po cenzurze) odebranego dziennikarzom na pokładzie statku po konfiskacie ich sprzętu. Czyn ten został zdecydowanie potępiony przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Zagranicznych (FPA) w Izraelu, które w oświadczeniu z 4 czerwca napisało: „Wykorzystanie tego materiału bez zgody odpowiednich organizacji medialnych to wyraźne naruszenie etyki dziennikarskiej i jest nie do przyjęcia.”

Niezależni dziennikarze z całego świata, zdeterminowani by nie pozwolić izraelskiemu rządowi nadal dominować w dyskursie publicznym w sprawie ataku na flotyllę ze swoją wątpliwą wersją wydarzeń, dokonali analizy i zidentyfikowali sprzeczności z wersją izraelską. Praca ta odegrała kluczową rolę w stworzeniu bardziej kompletnego i dokładnego przekazu wydarzeń dostępnego dla odbiorców anglojęzycznych: większość korporacyjnych mediów w języku angielskim, z chlubnym wyjątkiem Al-Jazeera po angielsku, po prostu ponownie pokazywała wersję Izraela i przeprowadziła albo znikome albo nie przeprowadziła żadnego śledztwa w celu ocenienia jej autentyczności.

Zdjęcia i usuwanie kontekstu

Inna fotografia opublikowana przez biuro rzecznika izraelskiej armii wzbudziła dodatkową kontrowersję, gdy pojawiła się w artykułach na temat wypadku. Zdjęcie anonimowego brodatego mężczyzny trzymającego zakrzywiony nóż, pojawiało się z opisem, również pochodzącym od izraelskich wojskowych, twierdzącym że osoba z nożem była działaczem na pokładzie Mavi Marmara.
Ali Abunimah, współzałożyciel The Electronic Intifada, natychmiast zauważył wyraźne niespójności fotografii z kontekstem, rzucając w wątpliwość jego wiarygodność. Abunimah zwrócił uwagę na swoim blogu, że za mężczyzną było widać naturalne światło wpadające strumieniem przez okno – pomimo, że atak przeprowadzono w godzinach przed świtem. Ponadto mężczyzna był otoczony fotografami, którzy wydawali się niezwykle spokojni jako obserwatorzy w środku wymiany ognia, sfotografowani po wejściu izraelskich żołnierzy na pokład statku. W końcu kilka dni po ukazaniu się zdjęcia zostało ono ponownie wykorzystane w montażu wideo, opublikowanym w serwisie YouTube pod nowo zarejestrowanym użytkownikiem „gazaflotilliatruth”, ale tym razem mniej przycięta. W nowej wersji zdjęcia, brodaty człowiek widziany jest w pozycji siedzącej, a nie stojącej – znowu nietypowa pozycja do przybrania podczas walki wręcz.


Dziennikarz śledczy Max Blumenthal pisze, że podpis pod zdjęciem pochodzącym od wojska – wielokrotnie używany w mediach takich jak izraelski dziennik Haaretz – pokazywały brodatego mężczyznę trzymającego nóż po wejściu komandosów na statek.

Po wystosowaniu pytań do biura rzecznika izraelskiej armii, Haaretz usunął podpis pod  podejrzanym zdjęciem. Blumenthal dodaje, że Haaretz „nie wspomniał już o wycofaniu go, prawdopodobnie zakładając, że nikt tego nie zauważy. „ Wycofanie rodzi niepokojące pytania na temat poziomu koordynacji między IDF [izraelska armia] i izraelskimi mediami. Ani też nie wspomniał, że brodaty mężczyzna to jemeński minister parlamentu Mohammad al-Hazmi, który prezentował swój  ceremonialny sztylet – niezbędny element tradycyjnego jemeńskiego stroju – dla „ciekawych dziennikarzy i obcokrajowców na statku”, jak wskazuje Blumenthal, oczywiście na długo przed atakiem.

Nowe oskarżenia obalone natychmiast

Kiedy relacje pasażerów zaczęły przykuwać większą uwagę w prasie zachodniej, Izrael w odwecie wystosował serię coraz gorszych oskarżeń by ich zdyskredytować. Poważny charakter tych zarzutów jest trudno zrozumieć, dlaczego rząd Izraela czekał tak długo, by je opublikować. Kiedy dziennikarze zaczęli oceniać nowe twierdzenia, okazało się, że dowody Izraela są słabe i nawet nie istnieją.
Jedno z takich oskarżeń opublikowane 2 czerwca w oświadczeniu prasowym MSZ było, że 40 pasażerów Mavi Marmara zidentyfikowano jako najemników pracujących dla Al-Kaidy. Tego samego dnia rzecznik amerykańskiego Departamentu Stanu Philip Crowley powiedział, że jego biuro nie może sprawdzić oświadczenia Izraela i niezależni dziennikarze w Tel Awiwie niezwłocznie postanowili zbadać to sami.

Biuro rzecznika armii izraelskiej Blumenthalowi i jego koleżance Lia Tarachansky powiedziało wprost, że wojsko nie ma „żadnych dowodów” na poparcie tezy MSZ. 3 czerwca rano, w wersji prasowej online usunięto wszystkie twierdzenia odnoszące się do Al-Kaidy.

Co ważniejsze,  4 czerwca Izrael umieścił filmik na YouTube, który twierdził, że był to fragment  łączności radiowej między izraelską marynarką wojenną i Mavi Marmara. W pliku był głos mówiący do Izraelczyków „wracajcie do Auschwitz”, a inny głos mówił „pomagamy Arabom przeciwko USA,” w odpowiedzi na izraelskie stwierdzenia, że statek „zbliżał się do obszaru, który znajdował się pod blokadą marynarki wojennej.” To ostatnie oświadczenie zostało spreparowane z akcentem przypominającym akcent z amerykańskiego południa, mimo że na pokładzie żadnego z okrętów nie było nikogo z tego regionu. Liczni blogerzy komentowali, że akcent brzmiał tak, jakby był sfałszowany i wyśmiewali jakość widocznego fałszerstwa.
Jeden z organizatorów flotylli, obywatelka amerykańska Huwaida Arraf, była zdumiona kiedy dowiedziała się, że plik zawiera również jej własny głos, choć nie była na pokładzie Mavi Marmara, ale na innym statku. Tel Awiwski dziennikarz i bloger Mya Guarnieri zauważyła, że Arraf powiedziała News Agency Maan z Betlejem, że klip jej głosu mówiący: „mamy zgodę od Port Authority w Gazie na wejście” zdawał się być zaczerpnięty z komunikacji podczas wcześniejszej wyprawy z flotyllą (od roku 2008 było ich dziewięć). „Kiedy rozmawiali z nami przez radio [podczas tej] wyprawy, byliśmy w odległości 150 km,” zauważyła Arraf .

Blumenthal zwrócił uwagę na tajemniczą obecność Arraf i inne rozbieżności w pliku w artykule który opublikował  4 czerwca. Następnego dnia  MSZ wydał oświadczenie, w którym przyznaje że plik został znacząco zredagowany. Jednak plik z oświadczeniem o „Auschwitz” pozostaje na stronie MSZ w nowej „nie redagowanej” wersji rzekomej transmisji.

High-tech śledczy odkrywają sieć oszustwa

Być może najbardziej szkodliwe dla wiarygodności izraelskiej wersji była mapa opublikowana przez Ali Abunimaha na swoim blogu, którą sporządził przy pomocy archiwalnych transmisji Systemu Automatycznej Identyfikacji (AIS) w celu określenia pozycji Mavi Marmara kiedy płynęła rano w niedzielę przed atakiem. Za pomocą mapy Abunimah był w stanie określić lokalizację i kierunek statku na podstawie przekazywanych przezeń aktualnych danych. Mapa również nakreśliła pozycję Mavi Marmara w dokładnych punktach kiedy zdjęcia z kamery na statku najwyraźniej rejestrowały, a które Izrael opublikował bez ukrytych znaczników czasu.

Według danych AIS, Mavi Marmara podążał na południe – równolegle do wybrzeża Izraela i ponad 120 km od brzegu – do około 04:35 czasu lokalnego. W tym momencie statek nagle skierował się na zachód, odchodząc od wybrzeża Gazy.

Atak który według pasażerów rozpoczął się krótko po 04:00, został zgłoszony do greckich działaczy w bezpośredniej komunikacji ze statkiem w pewnym momencie przed 04:51. Jednak znacznik czasu widziany na filmie z kamery bezpieczeństwa i umieszczony pod zdjęciem jako punkt, w którym „awanturnicy wszczęli konfrontacje z izraelskimi żołnierzami” wykazuje, że klip został nakręcony o 05:03. Jest to poświadczone faktem, że morze o tej godzinie jest najwyraźniej oświetlone światłem naturalnym, co nie byłoby możliwe godzinę wcześniej.

Ten dowód bezpośrednio zaprzecza izraelskim twierdzeniom dotyczącym kolejności i czasu wydarzeń, jak również rzuca wątpliwości na najważniejszy punkt. Podczas gdy zdecydowana większość filmu z ataku została zarekwirowana przez Izrael, łącznie z Rejestratorami Danych Rejsu flotylli (VDR – morski odpowiednik „czarnej skrzynki” samolotu), działacze starannie archiwizują wszystkie dostępne dowody, aby uniemożliwić Izraelowi dokonywanie na nich zmian lub zniszczenie ich. Ponieważ staje się dostępne coraz więcej danych ze znacznikami czasu, będzie to gromadzone przez działaczy i nanoszone na mapy nie tylko po to by pomóc odkryć co się stało na pokładzie Mavi Marmara, ale by zagwarantować wyższy poziom odpowiedzialności, gdy Izrael zareaguje na flotylle w przyszłości.

Znaczna część danych już się wydostaje. Kilka osób, które przeżyły zdołała ukryć przed izraelskimi porywaczami karty pamięci, zawartość których rozpoczęli po powrocie udostępniać dziennikarzom. Kilka zdjęć opublikowanych w tureckiej gazecie HaberTurk przedstawia osoby udzielające pomocy medycznej rannym żołnierzom izraelskim, a nawet chroniące ich przed sfotografowaniem – co wydawało się przeczyć twierdzeniom Izraela, że pasażerowie byli zdecydowani z premedytacją przeprowadzić „lincz” na izraelskich komandosach.

Ostatnio opublikowane klipy wideo należące do pasażerów flotylli pokazują jak izraelscy żołnierze kopią, biją i strzelają do nich, łącznie z filmem, jak mówi turecka Chan News Agency, pokazującym moment strzelania z bliska z broni automatycznej do Furkana Dogana, 19-letniego obywatela USA. Przeprowadzona autopsja ustaliła, że do Dogana strzelano pięciokrotnie, w tym raz w plecy i dwa razy w głowę z bliska. Inne filmy pokazują helikoptery nad flotyllą, widać błyski wystrzałów i słychać strzały, potwierdzające zeznania pasażerów o tym, że komandosi strzelali zanim weszli na pokład, przez co napotkali ograniczony opór ze strony przerażonych działaczy.

Śledztwo międzynarodowe versus wewnętrzne

Izraelski rząd nadal odrzuca pomysł zorganizowania międzynarodowego śledztwa i chce przeprowadzić własne. 5 czerwca sekretarz generalny ONZ zaproponował powołanie międzynarodowej komisji w celu przeprowadzenia dochodzenia w sprawie mordu na dziewięciu pasażerach flotylli, ale dzień później ambasador Izraela w USA Michael Oren oświadczył w Fox News, że Izrael nie zgadza się na „śledztwo prowadzone przez międzynarodową komisję.”
Ci którzy żądają międzynarodowego śledztwa mają dobre argumenty by wątpić w zdolność Izraela do przeprowadzenia dochodzenia we własnej sprawie. Według Human Rights Watch (HRW) przywołującego dane z izraelskiej organizacji praw człowieka Yesh Din, w latach 2000-2009 „izraelscy żołnierze zabili ponad 2000 palestyńskich cywilów na okupowanych terenach, nie biorących udziału w walce. Z ogólnej liczby 1246 śledztw kryminalnych rozpoczętych w tym samym okresie ws. różnego rodzaju podejrzanych przestępstw dokonanych przez izraelskich żołnierzy na cywilnej ludności palestyńskiej, tylko w 6% (78 przypadków) postawiono zarzuty. Tylko 13 z tych zarzutów skończyło się oskarżeniem żołnierzy za zabójstwo cywilów. Od września 2008 roku za spowodowanie śmierci czterech cywilów skazano pięciu żołnierzy.
HRW wykazała podobne potraktowanie notorycznego 3-tygodniowego izraelskiego ataku na Gazę, rozpoczętego 27.12.2008 roku. Atak ten spowodował śmierć ponad 1,400 Palestyńczyków i skończył się tylko jednym wyrokiem skazującym, za kradzież karty kredytowej należącej do rodziny palestyńskiej, dokonanej podczas plądrowania przez żołnierzy jej domu.

Odnośnie ataku na flotyllę, niektóre izraelskie źródła rządowe poinformowały, że pozwoliliby na jednego lub więcej międzynarodowych „obserwatorów” w składzie swojej wewnętrznej komisji śledczej. Rządy na całym świecie podkreślały, że takie alternatywne rozwiązanie jest nie do zaakceptowania przez prawdziwe śledztwo międzynarodowe. Jednak nawet zupełnie bezstronna grupa wyznaczona do zbadania tego ataku analizowała by „dowody” (takie jak zdjęcia i filmy VDR), które były pod całkowitą kontrolą izraelskich wojskowych od czasu ataku.
Odpowiedzialność a niezależne dziennikarstwo

Mając niewielką nadzieję na formalne o jakimś stopniu wiarygodności postępowanie wyjaśniające, niezależni dziennikarze na całym świecie zauważyli potrzebę zorganizowania własnego dochodzenia. Praca niezależnych dziennikarzy ma coraz większy wpływ na media głównego nurtu. Historia zabójstw na Mavi Marmara nie jest wyjątkiem, mimo niechęci wielu profesjonalnych reporterów wobec publicznego oskarżania izraelskiej wersji wydarzeń.

„Jest to problem kiedy, w przypadku flotylli, okoliczności nadużyć prawnych i moralnych Izraelczyków były tak rażące i widoczne, że niezależne media mają większą możliwość bycia wysłuchanym,” powiedział Richard Falk, ekspert prawa międzynarodowego i specjalny sprawozdawca ONZ do praw człowieka na okupowanych terytoriach palestyńskich. Gdyby ONZ lub inna bezstronna organizacja ustanowiły międzynarodową komisję, mogłaby ona „w znacznym stopniu skorzystać z [niezależnych mediów] aktywnych przedsięwzięć w celu uwiarygodnienia każdego dochodzenia,” powiedział Falk.
Niezależni dziennikarze odnieśli już sukces w obaleniu izraelskiej wersji w mediach korporacyjnych. Przez prawie pięć godzin rano 5 czerwca, większość głównych mediów donosiła o sytuacji czwartego opóźnionego statku flotylli, łącznie z komunikowaniem się z Mavi Marmara, który prawie wyłącznie zależał od informacji umieszczanych na komunikatorach społecznych przez działaczy i niezależnych dziennikarzy na Twitterze. Artykuł Abunimaha i Blumenthala obalający większość izraelskiej wersji przedrukowywany były wielokrotnie przez Roberta Mackeya,  blogera na witrynie New York Timesa.
10 czerwca konferencja prasowa ONZ poświęcona była przedstawieniu nieocenzurowanych filmów z ataku, nagranych przez filmowca Iara Lee, co spowoduje, że pierwsze strony gazet na całym świecie pokażą niezliczoną ilość zdjęć zaprzeczających izraelskiej wersji wydarzeń.

Parl Larudee, działacz z okolic San Francisco, który brał udział w wyprawie flotylli i doznał ciężkiego pobicia wymagającego leczenia szpitalnego, jest pewien, że sukces niezależnych dziennikarzy w ujawnieniu niespójnej izraelskiej wersji ma wpływ na zmieniającą się powszechną świadomość.

„Coś tu się dzieje. Zmienia się sposób postrzegania,” mówi Larudee. „Opinia społeczna dowiaduje się, rozumie że zaatakowano konwój z pomocą humanitarną, a pasażerowie próbowali się bronić, mimo wymysłów tworzonych w mediach przez Izrael. Izrael nie będzie mógł upierać się przy swojej wersji. Wszystko to zaczyna się rozpadać.”

††††††††††††††††††††††††††††

Hasbara znowu zawiodła czyli zdjęcia izraelskich żołnierzy opatrywanych przez pasażerów Mavi Marmara

Posted in Izrael, jak się bronić?, judaizm, Judeopolonia, kompleks jot, lubawiczerowie, Piotr Bein, Polska, propaganda | 9 Komentarzy »

Która patologia?

Posted by grypa666 w dniu 15/06/2010

Wpis skasowany przez Lukasza Kamizelich, przywrócony 19.6.2011 z pliku html. Sorka za brak grafiki

Wspomóz blog, na konto lub Pay Pala

†††††††††††††††††††††††††††††

Nadesłał Józef Bizoń

Najświętsza Maria Panna 400 lat temu w Krakowie ogłosiła się KRÓLOWĄ POLSKI

Już same powyższe stwierdzenia każą nam przyjrzeć się bliżej objawieniom w Gietrzwałdzie i nie tylko propagować je szerzej w naszej Ojczyźnie, ale uczynić skarbem Kościoła powszechnego. Właśnie to miejsce objawień powinno być znane w całym świecie…Koszuty Małe, dn. 12-VI-2010 r. ks. Ksawery Wilczyński.

†††††††††††††††††††††††††††

Kampania “STOP dla GMO w Polsce”

†††††††††††††††††††††††††††††††††

Nadesłał Monitorpolski

Aktualności spod Sejmu RP z pikiety Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu

Pewnie już to oglądaliście:

Jeśli sądzicie, że ludzie powinni o tym wiedzieć to prześlijcie linki znajomym.

††††††††††††††††††††††††††††††

Która patologia?

Andrzej Szubert i Piotr Bein 14.6.2010

W artykule prof. Chodakiewicza “Wojsko: Ludowe czy Polskie?”, ten zwykle skrupulatny badacz umieścił na końcu zdanie za kandydaturą Jarosława Kaczyńskiego, bez uzasadnienia ani odnośnika do innej analizy. Co do artykułu, można się zgodzić z omawianymi przez autora faktami patologii drążącej polskie państwo, w tym polską armię, ale przyczyny są inne, co podważa demagogiczne wytypowanie Kaczyńskiego przez autora.

Wg Chodakiewicza winę za wszystko ponosi spuścizna po ZSRR i miniona sowietyzacja. Tymczasem największym i praktycznie jedynym zagrożeniem jest narzucanie dyktatury NWO przez kompleks J (judeocentrycy). Na szczycie tajnych struktur  są nie iluminaci i bildebergowie wymieniani szeptem przez „wtajemniczonych”, tylko rabinat talmudyczny lubawiczerów u steru ideologiczno-religijnego i żydowscy banksterzy, kierowani rasizmem talmudycznym w manipulowaniu dziejami. Głównymi wykonawcami są iluminaci (np. Grupa Windsor w Polsce) wyznaczeni w planie Rotszylda z 1773 r. do zniewalania gojów ku NWO, a narzędziami są:

  1. Bandycki system bankowy żydowskiej lichwy. Polega on na prawie banków do tworzenia pieniędzy z niczego w postaci długów narzucanych rządom i budżetom państw. Ta lichwa doprowadziła do katastrofalnego zadłużenia praktycznie całego świata. Wszystkie kryzysy finansowe idą na jej konto.
  2. Rząd i armia USA (także innych państw NATO), de facto kastet kompleksu J. Zażydzone rządy USA ogromnie wpływają na politykę (przez rozmaite grupy kompleksu J, np. chrześcijan syjonistycznych czy neokonów PNAC za Clintona i Busha), dążąc do absolutnej dominacji nad światem. Momentem przełomowym były przeprowadzone przez rząd Busha zamachy 11 IX, zwalone na Al Kaidę, co dało USA pretekst do prowadzenia “wojny z terrorem” i napaści na Afganistan i Irak – wstęp do podboju świata.
  3. Służby tj. „państwo w państwie”, ponadpaństwowy konglomerat (CIA, MI6, Mosad, pakistański ISI…). Pisze skrypt taktycznej realizacji NWO, pod strategię ustalaną przez bilderbergów i in. organa kompleksu J. Ponad kadencjami rządów i prezydentów, pracuje nad wdrożeniem łącznych działań militarnych, dyplomatycznych, operacji propagandowych i skrytych oraz finansowo-bankowych, poprzez instytucje państwowe (armia, służby specjalne, parlament…) z wsparciem banksterów, mediów i in. instrumentów wymienionych poniżej. Politykom-marionetkom „CIA” podsuwa do przeczytania decyzje operacyjne: wypowiedzenie wojny, wprowadzanie „demokracji”, embargo, uznanie nowego tworu państwowego…
  4. Media (w tym internet), przez które kompleks J demonizuje ofiary (w tym Polaków), zakłamuje prawdę o swych poczynaniach i odwraca uwagę od rzeczywistego zagrożenia i problemów. Natomiast w Polsce podgrzewa się antyrosyjskie uprzedzenia, a to nie Rosja tylko kompleks J zagraża Polsce i światu.
  5. Religie manipulowane do celów jot, od judaizmu przez chrześcijaństwo i islam (w tym wykorzystywanie islamistów do terroru), po New Age. Niektórzy polscy katolicy wierzą żydomasońskim marionetkom w hierarchii i wyznają syjonistyczny nonsens pt. „Poparcie Polski dla Izraela chroni od nawały islamskiej”.
  6. Organizacje pozarządowe (np. Fundacja Batorego, Human Rights Watch), opanowany przez kompleks J  system sprawiedliwości międzynarodowej i w kraju, międzynarodowa super-mafia Koszer Nostra oraz inne instrumenty.

Chodakiewicz pisze o patologiach w RP: “Na co dzień Polacy z rezygnacją zgadzają się na nie.” Wielu Polaków np. podpisało protesty do Kaczyńskiego i Tuska – bez skutku! Ale zindoktrynowani przez gawędziarzy Michałkiewicza, Macierewicza a teraz Chodakiewicza, zgadzają się z „razwiedkowo-rusko-sowiecką” przyczyną patologii. Toteż nieprawdą jest: “Niewydolność naturalnie jest odziedziczona po komunistach…”. Dziedzictwo komunizmu Polacy z siebie zrzucili, lecz agentura Zachodu (głównie PiS i PO) zastąpiły komunizm podporządkowaniem w Unii, etapem przejściowym do NWO.

Okrągłostołową legitymizację” miał także Lech Kaczyński w Magdalence. Ignoruje się tu mało znany fakt, że okrągły stół zadecydwał, by komuniści i żydowska część opozycji oddali finanse Polski światowemu żydostwu (plan Balcerowicza), a Ją podporządkowali  Waszyngtonowi i Brukseli. Przemalowana PZPR zabiegała o NATO i Unię. Przełamanie zmowy okrągłego stołu to odebranie uwłaszczonym komuchom majątku i wywłaszczenie żydowskiej opozycji. Ale przede wszystkim należy wyprowadzić Polskę z NATO i UE, a finanse wyrwać z rąk banksterów.

Racja sowiecka a „amerykańska”

Po co Chodakiewicz cytuje Mazowieckiego? Od sierpnia 1989 r. w armii wiele się zmieniło. Nie ma już ruskiej, jest zachodnia agentura. Wojsko nie jest obowiązkowo ateistyczne ani tworem kolonializmu sowieckiego, tylko kolonializmu USA i kierującego nim żydostwa. Autor pisze: “W 1989 r. trzeba było odtworzyć Wojsko Polskie.” Prawie pięć lat prezydentem był “patriota” Kaczyński, a my nadal nie mamy Wojska Polskiego. Orłu na czapkach przywrócono koronę, ale wojsko nasze jest nadal kolonialne i służy obcym, żydowskim, wrogim Polsce interesom!

Dalej autor pisze: “W 1989–1992 jedynym realnym zagrożeniem byli Sowieci.” W l. 1989-1992 nigdy i w żaden sposób Sowieci Polsce nie zagrażali. Już w 1981 r. ZSRR odmówiło Jaruzelskiemu pomocy i udziału Armii Czerwonej w pacyfikacji Solidarności. W 1988 r. Gorbaczow odwołał tzw. doktrynę Breżniewa, zwalniając tym samym blok wschodni z obowiązku posłuszeństwa i poddaństwa. Próba puczu Janajewa w 1991 r. przy poparciu niewielkiej części Armii Czerwonej zakończyła się ostateczną klęską prosowieckiej linii w Rosji. Ludność Moskwy uporała się z własną armią. Tak więc, już od 1981 r. ZSRR ani później Rosja Polsce nie zagrażały.

LWP użyto za granicą jeden raz w ciągu 45 lat PRL – w 1968 r. w Czechosłowacji, bez bezpośredniego udziału w walkach, tylko jako straszak. A w ciągu 20 lat III RP mieliśmy już kilkuletnią pomoc wojska polskiego w okupacji Kosowa, Iraku i Afganistanu i udział w walkach, gdzie często giną cywile. Te okupacje nie miały nic wspólnego z polską racją stanu ani z obroną polskich granic. A temu powinno służyć wojsko polskie.

O jakim “profesjonaliźmie wpisanym w system wolności” pisze Chodakiewicz? Całkowicie zawodowa, podporządkowana NATO polska armia z wolnością nie ma nic wspólnego. NATO już w zbrodniczej napaści na Jugosławię w 1999 r. pokazało, że jest bandyckim narzędziem kompleksu J.

A propos 10 IV

Chodakiewicz ignoruje fakt, że za rozmiar katastrofy 10 IV odpowiedzialność spada na Lecha Kaczyńskiego. Jako Zwierzchnik Sił Zbrojnych powinien był wyrzucić z samolotu przed startem większość ważnych polityków, a zwłaszcza dowódców wojskowych! Tym bardziej, że za jego prezydentury zginęło dowództwo lotnictwa w Mirosławcu. Ponosi on ogromną współodpowiedzialność za to, że po Mirosławcu nic się w procedurach i w wojsku nie zmieniło.

Za obsługę lotu prezydenta odpowiedzialność ponosi jego własna kancelaria i jego własne BBN. Jeśli dobrał sobie ludzi tak niekompetentnych, nie potrafiących zadbać o należyte bezpieczeństwo ich zwierzchnika, to wina za to spada na Kaczyńskiego. Spychanie winy na innych jest po prostu nieuczciwe. Bo nawet, jeśli były zaniedbania ze strony MSZ, to natychmiast powinna reagować kancelaria i biuro bezpieczeństwa prezydenta. A oni przygotowali a przynajmniej zaakceptowali listę pasażerów, w tym całe dowództwo. Po Mirosławcu było to nieodpowiedzialnością, wręcz sabotażem.

Pisze Chodakiewicz o “sowieckich latających trumnach“, a przylot do Polski zakupionych w USA “supernowoczesnych” myśliwców, zakłócony przymusowym lądowaniem w Irlandii z powodu awarii? Nie tylko “sowieci” mają latające trumny. Historia wypadków Tu-154 jest niegorsza niż zachodnich samolotów pasażerskich. A czym była CASA nad Mirosławcem?

Chodakiewicz pyta: “Gdzie koordynacja ze służbami specjalnymi? […] ze służbami meteorologicznymi? […] z logistyką gwarantującą osobne środki podróży dla najważniejszych osób w państwie? Gdzie procedury bezpieczeństwa?” A dlaczego nie zadbało o to wszystko BBN, kancelaria Prezydenta i jego ochrona? Autor odpowiada dogmatycznie: “Zawiodły. Dlaczego? Bowiem są oparte na komunistycznym paradygmacie. Są nieprofesjonalne i niebezpieczne.” Katastrofa nie miała nic wspólnego z wyimaginowanym komunistycznym paradygmatem. Kaczyński chciał przelicytować uprzednie obchody katyńskie Putina. Dlatego tylu ważnych polityków i dowódców wojskowych zaproszono na samolot za jego wiedzą, a być może nawet z jego inicjatywy. Chora ambicja, patologia, a nie komunistyczny paradygmat.

Nie ma to nic wspólnego z komunizmem, tylko z obecną prożydowską “elitą” polityczną rządzącą w Polsce, choć ma rację Chodakiewicz, że to, co się dzieje w Polsce jest nieprofesjonalne i niebezpieczne. Winę za stan Polski ponoszą rządzące od 20 lat agentury USA i kompleksu J. Bo nawet “postkomuniści” to agentura USA i żydowskiej lichwy. Jak za PRL, obecnie wojsko służy nie polskim a obcym interesom. Jest „kolonialne” jak pisze Chodakiewicz, tj. polski rekrut, rozkazy ościenne – przedtem z Moskwy, dziś z Brukseli i Waszyngtonu.

Nowe wojsko

Czasy PRL skończyły się 20 lat temu. Dlaczego Chodakiewicz nie napisze analizy obecnego wojska? Są istotne podobieństwa z LWP. Sowietów zastąpiło USA-NATO kompleksu J. Wtedy wojsko służyło światowemu komunizmowi, systemowi ówczesnego kompleksu J. Obecnie służy wymyślonej przez CIA “wojnie z terrorem” kompleksu J. Wtedy nie broniło polskiej racji stanu, teraz też nie. Wtedy o awansach decydowało posłuszeństwo wobec Sowietów, obecnie decyduje posłuszeństwo wobec USA-NATO.

LWP opierało się przymusowej służbie zasadniczej. Była ona zbyt długa, ideologicznie zafałszowana, ale w razie konieczności można było zmobilizować kilkumilionową armię żołnierzy potrafiących strzelać.

Służbę zasadniczą zlikwidowano. Za 20-30 lat nie będzie kogo mobilizować, Polska będzie bezbronna. Gdyby w zniewolonej Polsce doszło do powstania przeciw żydostwu, światowy żandarm, NATO czy siły UE napadliby na polską prowincję Uniii, tak jak napadły wielokrotnie na Serbów w l. 1990-ych. Szybko uporaliby się ze szczątkową armią polską, nawet gdyby ona przyłączyła się do powstania. W USA kompleks J pracuje nad rozbrojeniem społeczeństwa, któremu posiadanie broni w obronie własnej gwarantuje konstytucja. Plany rozbrojenia Amerykanów spóźnione są o ok. rok, po nieudanych próbach wywołania buntów i wprowadzenia zamordyzmu przy okazji „bańki nieruchomości”, następnie „kryzysu finansowego” i „pandemii H1N1”.

Pouczające są też przykłady Iraku i Afganistanu. Siły pod wodzą USA uporały się łatwo i szybko z regularną armią Husseina czy Talibów. A z oporem uzbrojonej ludności cywilnej nie potrafią sobie poradzić do dzisiaj. I to właśnie tutaj leży tajemnica, dlaczego w Polsce zniesiono powszechną służbę wojskową – o abyśmy byli bezbronni.

Prof. Chodakiewicz powinien przyjąć do wiadomości, że “czerwonej nomenklatury” nie ma już w Polsce, tylko rządzi żydowska nomenklatura usłużna światowemu żydostwu, agenci USA i Izraela. Ich oddanym i wiernym politykiem był Lech Kaczyński. Teraz zastąpi go jego brat.

Po odżydzeniu władz ZSRR po śmierci Stalina w pewnym momencie Sowieci stanęli po stronie Arabów przeciwko Izraelowi. To najpóźniej wtedy światowe żydostwo wydało wyrok na ZSRR. W Polsce pod naciskiem Sowietów przeprowadzono czystki w 1968 r. Z LWP wyleciało wielu Żydów. Szkoda, że wtedy nie przeprowadzono całkowitego odżydzenia armii i państwa. O ileż lepszy los miałaby Polska dzisiaj.

Co dalej?

Sowietyzację, stalinizm i realny socjalizm narzuciła Polsce żydokomuna. Obecnie na świecie sytuacja zmieniła się o tyle, że światowe żydostwo narzędziem do podboju świata uczyniło USA i NATO. Komuna wylądowała na śmietniku historii. Ściganie żydokomuny przypomina polowanie na dinozaury. Nam dalej zagrażają Żydzi, ale nie żydokomuniści a judeocentrycy. Zamiast z uporem maniaka “dekomunizować” Polskę powinniśmy zająć się obecnym zagrożeniem. Bo to właśnie podporządkowanie Polski kompleksowi J powoduje wszystkie widniejące u nas patologie.

Wybór na prezydenta (a raczej na tytularnego nadzorcę polskiego baraku Unii) któregokolwiek z polityków popierających UE, USA i NATO, jest głosem za dalszym zniewoleniem Polski i za utrzymywaniem wszelkich patologii w państwie i wojsku. Zwłaszcza wybór Kaczyńskiego, który będzie kontynuował program polityczny brata; dalsze zażydzanie Polski i dalsze dążenie do strategicznego sojuszu z Izraelem, będzie dla Polski katastrofą. Bo wtedy będziemy zmuszeni kiedyś pomagć Izraelowi w ich w bandyckich napadach na statki z pomocą humanitarną.

W zmilitaryzowanej UE i po zacieśnieniu więzi z Izraelem, wojsko polskie może służyć tłumieniu buntów w UE, a nawet zabezpieczać „powroty” z Izraela do Polin, następnie w ramach sił pokojowych Unii chronić, wraz z Mosadem i IDF, Judeopolonię od „terroryzmu antysemitów”, jeśli nie wysiedlać Wschodnich Europejczyków pod nowe osadnictwo, jak w Akcji Wisła, zastępując np. „zacofanych” katolików i prawosławnych wierzącymi inaczej czy ekumenistami Nowej Religii Świata.

Polską racją stanu jest odbudowa suwerennego państwa, a więc wystąpienie z Unii i NATO, uwolnienie Polskich finansów z rąk banksterskich, odbudowa armii, gwaranta suwerenności. Polak potrafi. Trzeba całą obcą agenturę z Polski wyprosić i odeprzeć „powroty” naszych wrogów, umożliwone m.in. przez politykę ś.p. Prezydenta. Głosować powinniśmy na kandydata, który jest za przywróceniem Polsce pełnej suwerenności.

†††††††††††††††††††††††††††

Niektórzy dziwią się, że nie popieram entuzjastycznie tego czy innego kandydata na Prezydenta RP. Uważam, że Polska jest tak objęta mackami Hydry kompleksu jot, że wybór najbardziej patriotycznego prezydenta nie pomógłby. Trzeba pracy od podstaw, generalnego remontu, jeśli nie rozbiórki — od obronności i finansów po niezawisłość podstawowej komórki społecznej, rodziny. Poniższy artykuł niech zilustruje, jak mocno Hydra objęła  potężniejszy naród śmiertelnym uściskiem. Od czasu usilnych prób wywołania powstania Amerykanów , żeby następnie ich stłumić, rozbroić, wyeliminować dysydentów i zaprowadzić totalitaryzm, oczy wolnego świata z nadzieją wypatrują inspiracji do działań przeciw Hydrze w narodach jak Amerykanie i Grecy. Polacy zdali pierwszy egzamin odrzucając scypionki na H1N1. 10 IV i wybory to zdaje się druga próba… Nie wiem, co robić i jak, lecz czuję, że zewnętrzne naciski do takich czy innych decyzji indywidualnych nie przyniosą wytęsknionych rezultatów. Więc modlę się, jak w czasie “pandemii”: Panie Jezu Chryste Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym, daj mi mądrość, co robić. — PB

Trwonienie Pieniędzy w USA na Kompleks Wojskowo-Zbrojeniowy

Iwo Cyprian Pogonowski

Kongresman dr. Ron Paul krytykuje 25 maja, 2010 trwonienie pieniędzy przez kongres na kompleks wojskowo-zbrojeniowy w USA w sposób podobny jak czynią to ludzie, którzy zadłużają się na karty kredytowe, ponieważ wydają więcej pieniędzy niż mają dochodów. Jst to niestety nagminne zjawisko w USA. Tak zwane dodatkowe wydatki, nie uwzględniane w budżecie, są zatwierdzane przez Kongres w Waszyngtonie mimo sprzeciwu wyborców. Całe koszty najazdu na Irak i na Afganistan przez USA został pokrywane za pomocą zaciągania długów. Koszty te nie figurują w budżecie. Krytyka kongresmana Ron’a Paul’a jest słuszna. Niestety nie wspomina on roli lobby Izraela w wojnach na Bliskim Wschodzie.

Amerykanie nie są takim tradycyjnym narodem jak narody europejskie i nie reagują podobnie do Europejczyków, których najgorszym przykładem byli Niemcy w republice Weimarskiej, kiedy reagowali z oburzeniem na ówczesną dominację Żydów. Niestety wówczas skorzystał z tego oburzenia Hitler, na którego, po śmierci marszałka Hindenburga, głosowało 88% Niemców. Nie mniej pasożytnictwo żydowskie i podjudzanie do wojny USA przeciwko całemu światu Islamu jest, co raz bardziej krytykowane przez Amerykanów.

Ostatnie “emergency war spending suplemental bill,” czyli nadzwyczajne ustawy na wydatki wojenne na Bliskim Wschodzie są ogniwami łańcucha niekończących się tego rodzaju wydatków zaciąganych na kredyt. USA jest państwem najbardziej zadłużonym na świecie – proporcjonalnie bardziej niż Grecja, Portugalia lub Hiszpania. Tymczasem wojny w Afganistanie i Iraku przewlekają się.

Kolosalne długi USA stanowią według kongresmana doktora Ron Paul’a większe zagrożenie dla Ameryki niż zagrożenie ze strony zamorskich wrogów, które przybiera formę wojny dla “dobra Izraela” i dla zarobków kompleksu wojskowo-zbrojeniowego w imię propagandy o “świętym bezpieczeństwie państwowym” (“sacred national security”).

Debaty parlamentarne służą jako zasłona dymna kryjąca zaciąganie kolosalnych długów przez skarb USA, niby dla potrzeb bezpieczeństwa ale faktycznie na korzyść lichwiarskich banków. Ostatni “dodatkowy koszt” skarbu USA wynosił jedenaście miliardów dolarów w dodatku 706 miliardów wydanych już w tym roku przez Pentagon na zakupy od przemysłu zbrojeniowego i w celu powiększenia amerykańskich garnizonów rozrzuconych po całym świecie.

Według doktora Ron’a Paul’a koszt utrzymania amerykańskiego imperium światowego obecnie wynosi rocznie jeden trylion dolarów, czyli sumę całego rocznego budżetu rządu federalnego USA w 1990 roku. USA wydaje na wojsko więcej niż wydają wszystkie inne państwa na świecie razem wzięte – znacznie więcej niż w czasie Zimnej Wojny.

Te kolosalne wydatki nie mają nic wspólnego z bezpieczeństwem USA według Kongresmana Ron’a Paul’a i zagraża gotowości obrony do USA na wypadek ataku na teren Ameryki. Długi te nie mają nic wspólnego z politycznym konserwatywnym programem, w imię, którego są zaciągane. Żaden wróg nie może tak szkodzić Ameryce jak własna rozrzutność, która prowadzi do bankructwa i niszczy wartość dolara.

Związek Sowiecki nie upał z powodu ataku z zewnątrz; upadł on, ponieważ zbankrutował. USA nie może poprawić swojej gospodarki bez uprzedniego sprawdzenia wszystkich wydatków państwowych, włącznie z wydatkami na zbrojenia oraz dokładnego sprawdzianu działalności banku centralnego, Federal Reserve, który jest bankiem prywatnym prowadzonym dla zysku a jednocześnie ma strategiczną kontrolę nad polityką monetarną USA. Typowo tylko Żydzi są na stanowisku prezesa banku Federal Reserve, który jest bankiem federalnym tylko z nazwy – faktycznie jest to bank prywatny, kontrolowany przez bankierów-lichwiarzy żydowskich ciągnących zyski z trwonienia pieniędzy na kompleks wojskowo-zbrojeniowy.

Ten wpis został dodany w 15 Czerwiec 2010 @ 12:11 am i znajduje się w kategorii 10 IV, Andrzej Szubert, Illuminati, Iwo Cyprian Pogonowski, Marek Jan Chodakiewicz, NWO, Piotr Bein, Polska, Rosja, USA i Kanada, banksterzy, jak się bronić?, kompleks jot, lubawiczerowie.

Posted in 10 IV, Andrzej Szubert, banksterzy, iluminaci, Iwo Cyprian Pogonowski, jak się bronić?, kompleks jot, lubawiczerowie, Marek Jan Chodakiewicz, NWO, Piotr Bein, Polska, Rosja, USA i Kanada | 2 Komentarze »

Jeżyki też chcą żyć

Posted by grypa666 w dniu 11/06/2010

Wspomóż blog – na konto lub Pay Pala

Potrzebujemy:

  • wolontariusza do obsługi technicznej bloga

  • tłumaczy z angielskiego zaznajomionych z tematyką kompleksu jot

  • redaktorów zdolnych opracowywać tematy

†††††††††††††††††††††††††††††

Jeżyki też chcą żyć

Piotr Bein, reportaż specjalny 10.6.2010

Zdjęcia copyright Iwona Bein, użycie w celach niekomercyjnych dozwolone

Cztery łabędziątka żyją, wyratowane ze strumienia ćwierć km od gniazda, przez Alana, technika biologii w zarządzie parku. Jedno łabędziątko uchronił od dziobów wron — z plastrem na głowie jest pod opieką weterynarza. Jedno zaginione, prawdopodobnie pożarte przez wrony. Aż nam lepiej z Iwoną, choć żal jednego maleństwa. Przypomniało mi to scenę w okolicy, gdy wrona spadła na coś szarego w trawie, pokotłowało się i odleciała z maleńkim króliczkiem w dziobie.
Nikt nie uratuje nam Narodu, jeśli sami nie będziemy bronić się przed, jak pisze poeta, krukami, wronami… Więc bierzcie się za judeocentryków gotujących się do kolonizacji Polin.

Alen, ratownik łabędziąt

……………………………..
Kochani Panstwo Bein
Przepieknie dziekuje za artykul o labedziach. Jestem absolutnie za przyroda i jej ochrona. Moj maz pracuje w ochronie srodowiska i czasami udaje mu sie zrobic i piekny film i piekne zdjecia. Przesylam Wam zdjecia, ktore lapia za serce a ktore powinni obejrzec wszyscy kierowcy. „Zobacz jaki jestem jeszcze malutki. Dopiero ucze sie chodzic. Pieknie prosze, jak jedziesz samochodem, to uwazaj na mnie, moje nozki jeszcze szybko nie biegaja.” Serdeczne pozdrowienia i usciski z zalanej deszcze Danii — Aleksandra Hansen
=============
od pb: Dziękujemy także, roztapiamy się patrząc na jeżyki. W rowerowych podróżach widzę rozjechane na drogach i poboczach jeże — najliczniejsza ofiara, W Kanadzie na brzegu pasa drogowego przez teren zamieszkały przez  stworzenia, rozstawia sie tkanine miedzy kolkami, jako barierę dla żab, jeży itp. malusińskich.
†††††††††††††††††††††††††††††

ZYDZI NIE MOGA TAK  PO PROSTU “WROCIC DO DOMU”

NY Daily News 8.6.2010 także Washington Post, tlumaczyl Stanisław Sas

Richard Cohen cohen@washpost.com

 

Oto jeszcze jedna lekcja historii!

Tym razem dala nam ja Helen Thomas, wieloletnia reporterka Bialego Domu, ktora wczoraj oglosila, ze przechodzi na emeryture. Ta pochodzaca z Libanu, prawie 90-letnia dziennikarka, nigdy nie kryla sie ze swoimi anyizraelskimi pogladami, z ktorymi ja sie osobiscie nie zgadzam. Pokazala publicznie jak niewiele wie o calej sytuacji. Kiedy ja zapytano czy ma jakis komentarz w sprawie Izraela, Thomas odpowiedziala: “Powiedzcie im, aby wyniesli sie z Palestyny. Wracajcie do domu, do Polski, Niemiec, Ameryki, dokadkolwiek

Nie wiem jak to bylo “gdziekolwiek,” ale po II wojnie swiatowej wielu Zydow probowalo “wrocic do domu” do Polski.  Skonczylo sie to zamordowaniem 1500 Zydow, nie przez nazistow,  ale przez Polakow,  ktorzy kierowali sie nienawiscia etniczna lub obawa, ze utraca swoje (skradzione) domy.

Ten mini-Holocaust, ktory nastapil po Holocauscie,  jest malo znany, ale odegral istotna role w utworzeniu panstwa Izrael.  Prezydent Harry Truman popieral emigracje Zydow, ktorzy znalezli sie w obozach przesiedlencow (DP), z Europy do Palestyny oraz utworzenie nowego panstwa dla nich.  Trzeba bylo cos zrobic dla Zydow europejskich, ktorych ciagle zabijano.

W polskim miescie Kielce 4 lipca 1946r., ponad rok od zakonczenia wojny w Europie, plotka o dokonaniu rytualnego mordu sprowokowala pogrom, w ktorym zabito 42 Zydow.  Wszycscy byli ocalalymi z Holocaustu. Kielecki mord nie byl jedynym przypadkiem, z powodu ktorego Zydzi nie mogli “wrocic do domu.”  Kiedy odwiedzilem miasto gdzie urodzila sie moja matka, opowiedziano  mi, ze zostal tutaj zabity Zyd, kiedy wrocil z obozu w Oswiecimiu, aby odzyskac swoj zaklad. W wiekszosci krajow wschodnioeurropejskich Zydzi bali sie o swoje zycie.

Z tego powodu, ci ktorzy powracali do domow, wkrotce zjawiali sie ponownie w obozach przesiedlenczych na terenie Niemiec, gdzie (o ironio!) czuli sie bezpieczni. Niektore z tych obozow znajdowaly sie pod dowodztwem gen. George Pattona, ktory na ekranie odgrywal role wielkiego czlowieka, ale w zyciu byl zadowolonym z siebie bigotem. W swoim pamietniku ujawnil co myslal naprawde o Zydach:  “Ktos moze myslec o przesiedlencach jako o istotach ludzkich, ale w rzeczywistosci Zydzi sa ponizej zwierzat.”

Wedlug jego opinii, “Zydow trzeba bylo trzymac pod uzbrojona straza, poniewaz rozlezliby sie po kraju jak szarancza. Niektorych z nich nalezalo schwytac i rozstrzelac, poniewaz grabili i mordowali niewinnych Niemcow.”  Wszystko to opisali Allis i Ronald Radosh w swojej ksiazce A Safe Haven

Dla ocalalych Zydow ze wschodniej Europy nie bylo powrotu do domu.  Europa byla do nich wrogo ustosunkowana. Rowniez Stany Zjednoczone dla wiekszosci przesiedlencow byly niedostepne. Ameryka nastawiona byla antykomunistycznie i antymigracyjnie i przestrzegala scisle ustalonych kwot.  Wiekszosc Zydow przetrzymywanych w obozach dla dipisow zdecydowala sie na wyjazd do Palestyny.

Radosh cytuja Brande Kalk, polska Zydowke, ktorej meza Niemcy zabili w 1942 roku. Razem z pozostala rodzina ucielka do Rosji, gdzie przebywala do konca wojny. Nastepnie powrocili do Polski, gdzie zamordowano pozostalych czlonkow jej rodziny w czasie pogromu. “Musze jechac do Palestyny,” powiedziala do czlonkow komisji ONZ, ktora ja przesluchiwala. “Wiem jakie tam panuja warunki, ale gdzie na swiecie jest dobrze dla Zyda? Ostatecznie,  w Palestynie Zydzi walcza razem o swoje zycie i o swoj kraj.”

Zrozumiale, ze High School  imienia Walta Whitmana w Bethesda (Md.) odwolala spotkanie z Helen Thomas, ale moze lepiej by bylo gdyby powiedziala absolwentom szkoly czego sie nauczyla w ostatnim czasie. Nie wierze, zeby nagle zaczela popierac Izrael, ale moze zrozumialaby dlaczego tak wielu innych to robi.

………………………………

List do Red. Richarda Cohena

 

Szanowny Panie Redaktorze

Amerykanie polskiego pochodzenia nie powinni oczekiwac od takiego mistrza propagandy jak Pan, ze bedzie Pan staral sie byc bardziej obiektywny. Tym niemniej, dziwia nas Panskie oskarzenia o pogromach Zydow na terenie Polski po II wojnie swiatowej, zywcem wziete z propagandy komunistycznej.  Szczegolnie kiedy padaja one z ust obywatela kraju, ktory zdradzil swojego bliskiego sprzymierzenca.  Prezydent USA Roosevelt i premier Wielkiej Brytanii Churchill sprzedali Polske Stalinowi w Jalcie, ignorujac fakt, ze Polska poniosla olbrzymie straty pod okupacja nazistowska i sowiecka a polscy zolnierze walczyli z Wehrmachtem na obydwu frontach europejskich.  Komunisci narzucili Polsce krwawy rezim i wymordowali setki tysiecy polskich patriotow, ktorzy nie akceptowali sowieckiej okupacji.

Niestety, tysiace polskich Zydow komunistow wzielo udzial we wprowadzaniu tego rezimu.  Dlatego nie powinien sie Pan dziwic, ze w czasie tych krwawych zmagan po II wojnie swiatowej gineli rowniez Zydzi, ale nie zostali zabici dlatego, ze byli Zydami.  Pogrom kielecki byl typowa prowokacja komunistycznej bezpieki, przygotowanej z mysla o pokazaniu panstwom zachodnim, ze komunisci maja racje karzac surowo polskich antysemitow. Dokumenty komunistycznej bezpieki, dotyczace “pogromu kieleckiego” nigdy nie byly w calosci udostepnione spoleczenstwu polskiemu a biskup kielecki Kaczmarek, ktory przekazal pewne informacje ambasadorowi Stanow Zjednoczomych Arturowi Bliss-Lane byl aresztowany i ciezko pobity przez czerwonych siepaczy.

Jezeli chodzi o drugi pogrom Zydow, w Jedwabnem, opisany przez  Jana Tomasza Grossa w ksiazce Fear: Anti-Semitism in Poland after Auschwitz, to zdarzyl sie on tuz po wkroczeniu wojsk niemieckich w 1941 roku na terytoria polskie okupowane przez armie sowiecka.

Czy musimy Panu przypominac o setkach tysiecy Polakow aresztowanych, mordowanych i wywozonych do gulagu?  Niestety wielu Zydow wzielo aktywny udzial w przesladowaniu Polakow na polskich ziemiach, zajetych przez armie czerwona. Nazisci wykorzystali to pozniej  w organizowaniu przez Einsatzgruppen pogromow na terenach opanowanych przez armie niemiecka. Kiedy kilkanascie lat temu ekshumacja w Jedwabnem nie potwierdzila zydowskich oskarzen, ze pogrom byl zaaranzowany przez polska ludnosc miasteczka, organizacje zydowskie zazadaly zatrzymania ekshumacji.  Owczesny minister sporawiedliwosci Lech Kaczynski zarzadzil zaprzestania ekshumacji w Jedwabnem.

Zarzad POLSKIEGO PATRIOTYCZNEGO KLUBU DYSKUSYJNEGO w Nowym Jorku patriaclub@gmail.com

……………………..

Głos z polskiej ligi antydefamacyjnej

Nestorka Polonusów w USA walczących o Ojczyznę i założycielka organizacji anty-defamacyjnej Polaków PAPUREC, Dana Alvi  komentuje (tłumaczył PB) wstępniaka w Los Angeles Times nt. wypowiedzi Helen Thomas „Zydzi do Polski i Niemiec!”

Polacy i Polonusy, trzeba protestować do redakcji Los Angeles Times za obrazę Polski i rozprowadzać po necie artykuły informacyjne, np. o:

  • mordowaniu Polaków przez Zydokomunę,
  • zsyłkach Polaków z Europy Wsch. przez Zydów w 1939 r.,
  • udziale Zydów w Każni Katyńskiej,
  • przeszkodach żydowskich do Traktatu Wersalskiego odnośnie niepodległości Polski,
  • poświęceniu wielu tys. Polaków w ratowaniu Zydów przed Niemcami podczas II wojny światowej (proszę darujcie sobie obraźliwe nagrody „Sprawiedliwy Pośród Narodów”),
  • trwającej antypolskiej propagandzie żydowskich organizacji w USA.

Ponadto informujcie Panią Thomas, że Polska nie jest żydowska, więc nie jest „domem” dla Zydow.

ZEBY POLSKA BYLA POLSKA — Dana I. Alvi

…………………………….

Gordon Black do red. Cohena

tłumaczył Piotr Bein

Przyjrzyjmy się bliżej pogromowi w Kielcach. W 1946 r. armia sowiecka okupowała Polskę i komuniści potrzebowali uwiarygodnić swój reżim. Urządlili więc fałszywe referendum narodowe, w ktorym Polacy rzekomo wybrali rząd komunistyczny. Zachodni alianci kwestionowaliby wyniki, lecz ich troskę o Polskę podważył zainscenizowany (tzn. zupełnie sfingowany, zero ofiar) pogrom kielecki. Ambasador USA w Polsce, Arthur Bliss Lane pisał: „Wg niezależnych źródeł, pogrom przygotował rząd (zdominowany przez sowieckich Zydów0, żeby stworzyć trudności dla opozycji, szczególnie w kręgach żydowskich USA. Wg źródeł, rząd wymyślił, że bardziej spektakularne i tragiczne zdarzenia pogromu przysłoniłyby sfałszowanie wyników referendum dla tych wszystkich krespondentów amerykańskich i brytyjskich w Polsce!” (I Saw Poland Betrayed New York 1948, s. 249.)

Drobiazgowe sfalszowanie pogromu w Kielcach opisuje Michał Chęciński w Poland: Communism, Nationalism, Anti-Semitism (Karz-Kohl 1962). Chęciński był Zydem w  wywiadzie wojskowym.

Sowieci chcieli też wzbudzić emigrację do Palestyny, by osłabić Mandat Brytyjski. jednak nie wszyscy emigranci skierowali się tam, wielu wyjechało do Ameryki i in. krajow. Pozostali w Polsce  Zydzi, także ci podróżujący między Polską a ZSRR w zdumiewająco dużych ilościach, służyli nowemu rządowi, przyczyniając się do rozlewu krwi i cierpienia Polaków. Nawet po upadku tzw. (żydo) komuny w dalszym ciągu współgrają jak orkiestra  na szkodę Polski i osób polskiego pochodzenia na całym świecie.

…………………………..

Polski „Zyd prawosławny” dołożył swe 3 agory

Piotr Bein 10.6.2010

Richard Cohen próbuje uczyć gojów historii, a w ślady idą inne judeocentryczne media. Nie jest warte mego czasu ni klawiszy edukować ich rodzaj, stojący beznadziejnie w konflikcie z czlowieczeństwem. Zainteresowanych kieruję do mego podsumowania “pogromów” i in. anty-Polonizmów. Pismak kompleksu jot, Cohen nie jest tylko następnym Zydem manipulowanym przez  talmudyczny rabinat lubawiczerów z globalną siedzibą w Brooklynie. Pisze on jak rabin terroru talmudycznego, którzy opanowali sztukę terroryzowania mas żydowskich i gojowskich nienawiścią do zmyślonego wroga. Nienawiść i kłamstwa Cohena nic nie przyczyniają się do korekty zafałszowanej historii, a tylko zaogniają napięcie polsko-żydowskie, dość wysokie w stosunku do czasów „pogromów”.

Naiwni ignoranccy czytelnicy biorą fałsz Cohena za Biblię, np.: “Nigdy nie słyszałam o ‚Holokauście po Holokauście” […] Tyle jest zla na świecie, musimy zatrzymać  małostkową nienawiść.”   Nie taka “petit” ta nienawiść – patrz ideologia talmudyczno-syjonistyczna, podstawa nadmiaru zła od wieków.

[tu następują próbkowe fakty, w odróżnieniu od fikcji jot, odnośnie „pogromów” w Polsce międzywojennej, wojennej i powojennej]

Polacy ocknęli się zniewoleni i zdemonizowani przez kompleks jot. Demonizuje się naród przed uderzeniem w jego witalne pierwiastki. Polacy zgadują, co im szykuje kompleks jot tym razem… Stracili już 80% elit i inteligencji z rąk syjonistycznych hitlerowców, żydowskiego NKWD i powojennej żydokomuny. Ucierpieli największe w Europie straty ludzkie i materialne, poprzez podsycony przez Zydów niemiecki antyslawizm. Jakby tego było za mało, wymyślony przez Zydów komunizm cofnął Polaków od 1945 r. cywilizacyjnie o pół wieku.Przez dywersję krypto-żydow jak Wałęsa (Lejba Kone), Geremek (Berele Lewartow), Mazowiecki (Icek Dikman), Kuroń (Izaak Cukerman lub Icek Kordblum), Michnik (Aaaron Schechter) i wielu in., Solidarność nie strząsnęła jarzma komunistów. Ale zaraz banksterzy zagarnęli gospodarkę, majątek narodowy, bankowość i finanse, posyłając ten 20-ty czy 30-ty w świecie naród (pod wzgl. ludności i PKB) na miejsce 80-90 w poziomie życia! (dane CIA). Wybory za wyborami Polacy oglądają paradę żydomasońskich marionetek na najwyższe urzędy i instytucje Polski. Brane przez niektórych  za miarodajne w wyborach na prezydenta po 10 IV, media jot sterują  kampanią w klasycznym stylu „alternatywnych” kandydatów z jednej i tej samej stajni zarządzanej przez kompleks jot.

Następnie Judeopolonia?

Z najbardziej w Europie tolerancyjnych i przychylnych Zydom, Polacy stali się najbardziej rozgoryczonymi na Zydów za to, co ci uczynili mojemu Narodowi.  Nic to nie ma do antysemityzmu, Panie Cohen. Chcielibyśmy powitać z powrotem przedwojennych ortodoksyjnych Zydów wiernych Torze i równie wartościowych świeckich zasymilowanych Zydów polskich. Ale obie grupy wymarły, wg planu międzynarodowych syjonistów, których następcy sponsorują Cohena. Polacy nie cieszą się na powitanie dzieci morderców polskich elit [podczas i po II wś.], bo zaraz utworzyłyby one “Polską Palestynę” – od dawna planowaną prowincję Judeopolonia .

Zdaje się, że reakcja Cohena na niby niechcącą “anty-Izraelską” obrazę przez Helen Thomas, toruje drogę do powrotów do Polin. Najbardziej zajęta ambasada Polski (Tel Aviv) od lat wydaje rocznie tysiące paszportów. W prasie kompleksu jot też było sporo przygotowań: historyjki o „Polakach” odkrywających swe żydowskie korzenie (nawet jeden neo-nazista!), o powracających w tymczasowych miejscach w Polsce, o wartości żydowskiej kultury i jidysz dla historii Europy, o nowych Domach Lubawiczerów i menorach wyrastających jak grzyby po deszczu w całej Europie… a UE zacieśniła prawa przeciw antysemitom i negatom Holokaustu.

W samej Polsce, zapewniają wahających się do powrotu: „Polin jest znów bezpieczna”. Festiwali kultury żydowskiej tyle co obchodow polskości. Prezydenci Polski świętują Chanukę (ale nie Boże Narodzenie) i zapalają menory zamiast choinek, symbol wstecznictwa, tak jak Krzyże usuwane przez ZOMO w tym katolickim kraju. Są fundusze na muzea żydowskie, ale nie na polskie. Powiewając flagami Izraela w eskorcie mosadu, syjonistyczne Marsze Zywych młodych z całego świata, wypranych w antypolonizmach opartych na fałszywych oskarżeniach Poaków o antysemityzm, okupują miejsca męczeństwa II wś. (Auschwitz-Birkenau, Jedwabne…). Polakom nie wolno upamiętnić miliona ich rodaków pod Krzyżem na Zwirowisku, a liczba ta zmniejszyła się drastycznie, bo konkuruje z „unikalnością” Szoa.

Po szantażu przez Przemysłowców Holokaustu, „polski” rząd spiesznie uprawomacnia miliardy euro nielegalnych restytucji dla następców tych, co zgladzili polskich Zydow. Zapewniam Pana Cohena, że Polacy nie powitają „powracających” — z czystego samozachowania biologicznego. W ogóle, o co ten cały hałas za Izraelem, skoro Zydzi muszą wracać do miejsc, które porzucli dla obietnic syjonistów w Palestynie, albo z których jako okrutni zbrodniarze uciekli w bezpieczeństwo ludobójczego Izraela, z łapami ociekającymi krwią ich żydowskich braci i gojów. Nie potrafili żyć po sąsiedzku z Arabami, nasze serca zamknęły się na samowybraną „dolę” judeocentryków.

Posted in antypolonizm, foto Iwona, Izrael, jak się bronić?, Judeopolonia, kompleks jot, lubawiczerowie, Piotr Bein, Polska, Stanisław Sas, USA i Kanada | 5 Komentarzy »

Bankierzy i złodzieje

Posted by grypa666 w dniu 03/06/2010

Parę dni temu licznik stuknął 3,5 mln wizyt od lipca 2009, tj. przeciętna ponad 300 tys. wizyt/miesiąc, ponad 10 tys./dzień. Pomóż w edukacji Narodu, osiągnijmy 4 mln. Dzięki za majowe datki, szczególnie stałym darczyńcom.

Wspomóż blog – na konto lub Pay Pala

††††††††††††††††††††††††††

Nadesłał Stanisław Sas (Nowy Jork) 31.5.2010

JESZCZE JEDNA ZAGADKA

Ron Rozalsky (Chicago)

W swoim liscie pozegnalnym naczelny Rabin Polski Michael Schudrich nazwal s.p. Lecha Kaczynskiego wielkim przyjacielem Zydow i Izraela. Rzeczywiscie, nasz tragicznie zmarly Prezydent wiele razy dawal dowody na to, ze zasluzyl sobie na to miano.  W tym samym liscie rabin podkreslil, ze 10%  polskich oficerow, zamordowanych w Katyniu, było Zydami. Dalej M. Schudrich tlumaczy się dlaczego nie zabral się razem z Prezydentem Lechem Kaczynskim i jego swita na samolot TU 154 do Smolenska. Otoz, tak się pechowo zdarzylo, ze  uroczystosci katynskie ustalono akurat w szabas.
Nasuwa się wiec oczywiste pytanie dlaczego s.p. Lech Kaczynski, osobisty przyjaciel rabina Schudricha, nie wyznaczyl terminu uroczystosci np. na niedziele, aby umozliwic samemu rabinowi oraz delegacjom zydowskim z Polski, Izraela  a może nawet z USA uczcic swoich ziomkow, zamordowanych brutalnie w Katyniu.
Rodzi się natychmiast straszliwe podejrzenie czy przypadkiem s.p. Lech Kaczynski nie udawal tylko wielkiego przyjaciela Zydow i Izraela a w glebi duszy był wielkim patriota polskim a może nawet antysemita. Po zwyciestwie PiS w wyborach, kiedy do rzadu weszly narodowe partie LPR i Samoobrona RP, prasa izraelska zarzucala braciom Kaczynskim, ze oparli się o partie antysemickie.   Wprawdzie wkrotce pozbyto się „antysemitow” Leppera i Giertycha, ale odium pozostalo.
Tragedia pod Smolenskiem oraz zblizajace się wybory prezydenckie w Polsce powinny uswiadomic kandydatom na to stanowisko, ze „siedzenie na plocie” i udawanie raz polskiego patrioty a innym razem zydowskiego to nie tylko niewygodna, ale wrecz bardzo niebezpieczna pozycja, a może nawet dylemat nie do rozwiazania.

A rozmodleni Polacy, zamiast  powiewac bialo-czerwonymi choragiewkami i dawac się manipulowac  przez komitety stetryczalych staruchow, popierajace B. Komorowskiego, albo media Rydzyka, lansujacego kandydature J. Kaczynskiego, powinni  przyprzec wszystkich kandydatow do muru, zadajac im pytanie czy popieraja zydowskie roszczenia wobec Polski w postaci tzw. restytucji majatku utraconego w czasie ostatniej wojny przez Zydow, które wisza nad Polska jak miecz Damoklesa.

††††††††††††††††††††††††††††

USA krytykują Unię; “to w Europie miały miejsce te straszliwe zbrodnie

Przewodniczący Komisji Helsińskiej Kongresu USA senator Ben Cardin skrytykował Polskę za zwlekanie z restytucją mienia żydowskiego. Z kolei przedstawiciel rządu USA Stuart Eizenstat wyraził nadzieję, że problem ten zostanie wkrótce rozwiązany.

Problem rozwiązuje „nasz” rząd już od jakiegoś czasu. Czytaj Izraela Szamira poniżej, dla jakiej stajni oręduje amerykański judeocentryk Eizenstat. Jest on rabinem lubawiczerów, którzy nadali ideologiczny kręgosłup syjonizmowi II wojny światowej i palestyńskiemu zniewoleniu, wprowadzili izraelski neo-Sanhedryn i sprawują zdumiewającą władzę w USA. Mieli bezpośredni dostęp do prezydenta Busha przez jego sekretarza prasowego, Ari Fleischera, reformowanego Żyda. Wspierał ich senator Joseph Lieberman, ortodoksyjny Żyd. Szef Senackiej Komisji Sił Zbrojnych, Carl Levin zachwalał „ideały” lubawiczerów Senatowi USA. Żydowscy kongresmeni regularnie przychodzą na seminaria rabina lubawiczerów. B. zastępca sekretarza obrony Paul Wolfowitz, b. rewident księgowy Pentagonu Dov Zakheim (ortodoksyjny rabin, wplątany w zniknięcie bilionów dolarów 11 IX) i b. z-ca sekretarza skarbu Stuart Eizenstat (zwolennik oszukańczego restytucjonizmu w Europie Wsch.) są lubawiczerami, „ruchem o monumentalnym znaczeniu”, który rządzi „ogromnymi zasobami finansowymi świata” i władzą; „jej rabini dominują lub zamierzają zdominować społeczność żydowską w zaskakująco wielu krajach”. [Jerusalem Post 19.10.2001] — fragment z referatu badawczego.

Więcej o lubawiczerach

††††††††††††††††††††††††††††

Bankierzy i złodzieje

Z książki Izraela Szamira Kwiaty Galilei przełożonej na polski. Poniższy fragment przełożył Roman Kafel (Texas) i pozwolił na publikację na grypa666. Prawa autorskie do przekładu: Roman Kafel.

Bankierzy i złodzieje

I
„Szwajcarskie miliardy ofiar Holocaustu okazały się zupełnym mitem”, pisał The Times w wydaniu sobotnim z 13 października 2001 r., odsłaniając kulisy jednego z najbardziej groteskowych i niesmacznych dramatów, jakim zawsze pozostaje kryminalny akt wyłudzenia i rabunku. A zaczęło się to wszystko w 1995 roku, kiedy to dwóch ważnych gentlemanów, Edgar Bronfman (przewodniczący Światowego Kongresu Żydów) i Abraham Burg (wschodząca gwiazda izraelskiej polityki), odwiedziło banki szwajcarskie z humanitarną misją. „Macie miliardy dolarów zdeponowane na waszych kontach przez Żydów przed II Wojną Światową”, powiedzieli. „Żądamy natychmiastowego wypłacenia pieniędzy, dopóki Żydzi ocaleni z Holocaustu jeszcze żyją. Niech ostatnie chwile ich życia przeżyją w miarę dostatnio”.
Bronfman i Burg są na tyle znani i ważni, że zarówno banki, jak i kompanie ubezpieczeniowe nie mogły ich zignorować, ale musiały posłuchać. Edgar Bronfman odziedziczył miliardy po ojcu, Samie. Natomiast Sam zbił fortunę na nielegalnej dystrybucji i handlu alkoholem w USA, który przemycał w czasie
Prohibicji z Kanady przez Wielkie Jeziora, przy pomocy rozbudowanej sieci gangsterskiej. Sam Bronfman zbił jeszcze większą fortunę, jako rekin pożyczkowy. Na krótko przed śmiercią, zapytany przez dziennikarza: „Co jest największym wynalazkiem ludzkości?”,  Sam Bronfman odpowiedział: „Tak naprawdę to jest jedno – odsetki od pożyczek”.
Kapitały zdobyte na zbrodni i wyciśnięte od dłużników mogą pomóc w polityce. W żydowskiej polityce tym bardziej, bo tam nie musisz być nigdzie i przez nikogo wybranym, aby być ważną figurą. Zawsze przecież możesz wynająć dwa pokoje w biurowcu i napisać na drzwiach World Jewish Association ( Światowy Kongres Żydów), albo Survivors’ Forum (Forum Ocalałych), albo Jewish Liberation Organization  (Żydowska Organizacja Wyzwolenia) i już jesteś w interesie. Nikt przecież nie zastrzegł sobie praw do takich i im podobnych nazw. World Jewish Association był właśnie takim malutkim interesem z wielką nazwą. Przed Bronfmanem miał za przewodniczących inne żydowskie figury patriarchalne, jakim był jego poprzednik Nahum Goldman, ale wtedy jeszcze nie ciągnięto tak nachalnie za sznurki i nie cięto lodu w upał. Dopiero poparty ogromnym kapitałem Bronfmana, Kongres nabrał powagi i znaczenia.
Avrum (Abraham) Burg, marszałek izraelskiego Knesetu i kandydat na przewodniczącego Partii Pracy jest synem innego wielkiego polityka izraelskiego, lidera Narodowej Partii Religijnej dr Burga, który przez 40 lat, aż do swojej śmierci, był ministrem we wszystkich rządach Izraela. Avrum zasłynął dowcipnym powiedzeniem w programie Nightline telewizji ABC, 2 sierpnia 2001 określił Palestyńczyków, jako „ludzi, których nie chciałbyś za mężów swoich córek”. Avrum potrzebował sponsora w zrobieniu politycznej kariery, a Bronfman odpowiedniego partnera w Izraelu dla swoich planów.
Żaden bank, żadna kompania ubezpieczeniowa nie odmówi tak ważnym figurom. Po krótkim oporze, szwajcarski gigant poddał się, i tytularni przywódcy
Żydów odeszli z ogromnymi kuframi pełnymi pieniędzy. ” Ci Żydzi chcą obrabować nasze banki i kompanie ubezpieczeniowe w imię swojego Holocaustu”, mitygowali się prawdopodobnie Szwajcarzy. Ale jakże się mylili.

Cała historia rozpoczęła się niczym powtórzone Protokóły Mędrców Syjonu, a kontynuowana była z wykorzystaniem scenografii wziętej z Żądła. Sześć lat już mija, a prawie ani jeden dolar nie został wypuszczony z zaciśniętych, zachłannych pazurów międzynarodowej komisji stworzonej przez Bronfmana i Burga. Praktycznie nic nie dano żadnemu z Żydów ocalałych z Holocaustu. Te pieniądze zostały zdefraudowane dokładnie przez tych samych ludzi, którzy tak głośno domagali się sprawiedliwości i uczciwości dla ofiar Holocaustu. Ostatnio, Los Angeles Times napisał:

Międzynarodowa komisja, ustanowiona dla zaspokojenia roszczeń ubezpieczeniowych z okresu Holocaustu, wydała do dnia dzisiejszego więcej niż 30 milionów na pensje, hotele i reklamę, a w tym samym czasie na cele statutowe rozprowadzono mniej niż 3 miliony.

Członkowie komisji zmienili się w wysokiej klasy agencję podróży i rozrywki.

LA Times dodaje:

Dokumenty świadczą, że od 1998 roku komisja odbyła 18 wielkich zjazdów, każdy z ponad 100 uczestnikami, w drogich hotelach Londynu, Jerozolimy, Rzymu, Waszyngtonu i Nowego Jorku.

O zapłacie za niewolniczą pracę przymusową The Independent [18.06.01, Mary Dejevsky Waszyngtonu] informował:

Podczas gdy ofiary Holokaustu otrzymają (być może) od 2500 do 7500 dolarów, to każdy [żydowski] prawnik, który prowadził negocjacje ze Szwajcarami dostawał wynagrodzenie w wysokości ponad 1 miliona dolarów.

Właśnie przed paru dniami Times podał, że po dokładnym sprawdzeniu przez Szwajcarów „uśpionych” kont bankowych, okazało się, że owe pieniądze nie należały wcale do żydowskich ofiar Holocaustu. W zdecydowanej większości należały one do „bogatych nie – Żydów, którzy po prostu o swych pieniądzach zapomnieli”.
Zatem okazuje się, że Szwajcaria zapłaciła 1,5 miliarda dolarów Bronfmanowi i Burgowi nie dlatego, że ich żądania były słuszne. Zapłacili, ponieważ nie mieli wyjścia. Okazało się, że Bronfman razem z Markiem Richem, byli najważniejszymi sponsorami prezydenta Billa Clintona, a Clinton swoje „prośby” do Szwajcarii formowałby być może w postaci… kluczy bombowców.
Niektóre kontrowersyjne fakty zaczęły wychodzić na światło dzienne w książce profesora Normana Finkelsteina Przemysł Holocaustu. Finkelstein  zaprotestował przeciwko bandyckim metodom żydowskich organizacji. Za to okrzyknięto go kłamcą i antysemitą. Teraz, po roku od chwili ukazania się jego książki, ukazują się jeszcze bardziej nieprawdopodobne i smakowite detale podłych machinacji. Jeżeli sprawdzane informacje uzyskają potwierdzenie, będziemy mieli do czynienia z największym aktem złodziejstwa, jakiego dokonano w XX wieku.
Oczywiście profesor Finkelstein pomylił się w paru sprawach: otóż, na złość żydofobom, ofiarami złodziejstwa nie są tylko banki i przedsiębiorstwa
ubezpieczeniowe, ale i prości Żydzi. Natomiast zakłopotanie Żydów i żydofilów wywołuje to, że złodziejami są samozwańczy przywódcy żydowscy, którzy uzurpowali sobie prawo reprezentowania Żydów.
II
Człowiekiem, który kryje się za tymi odkryciami jest osoba jakże odmienna od profesora Finkelsteina z Nowego Jorku. Martin Stern jest bogatym brytyjskim
biznesmenem, siedzącym po uszy w interesie nieruchomościowym, oraz w sprawach żydowskich i syjonistycznych. Pracuje w Londynie, ale weekendy spędza w wielkim apartamencie, jaki posiada w Jerozolimie w dzielnicy ortodoksyjnych Żydów. Nie opuszcza żadnej modlitwy w swojej shul, rozdaje jałmużnę i kocha Izrael.
Jego przypadkowe spotkanie ze szwajcarskim bankierem w Villar, eleganckim kurorcie w Alpach szwajcarskich, zapoczątkowało całą machinację wokół odszkodowań za Holocaust. Otóż bankier opowiedział Sternowi krótką, ale interesującą historyjkę. Jego bank Union Swisse (USB), dokonując komputeryzacji w roku 1987 odkrył, że wiele kont jest uśpionych od 1939 roku. Kierownictwo banku doszło do wniosku, że około 45 milinów franków szwajcarskich (30 milinów dolarów) zdeponowanych w ich Banku, musiało prawdopodobnie należeć do Żydów, którzy zginęli w Holocauście, lub po wojnie.
„Nie chcieliśmy trzymać niczyich pieniędzy”, powiedział uczciwy szwajcarski bankier. „Zadzwoniliśmy do Światowego Kongresu Żydów i poprosiliśmy ich o pomoc w znalezieniu uprawnionych do spadków, a Kongres odpowiedział, że nie leży to w jego statutowych założeniach”. Chłodno potraktowani Szwajcarzy przekazali 30 milionów dolarów na Czerwony Krzyż.
Martin Stern był bardzo poruszony historią i opowiedział ją w izraelskim radiu. Dwa tygodnie po audycji radiowej, panowie Bronfman i Burg „przypadkowo” pojawili się w Szwajcarii, pukając do drzwi Szwajcarskiej Korporacji Bankowej i żądając gotówki. Jak powiedzieliśmy wcześniej, pieniądze dostali, ale zatrzymali je na swoje potrzeby. Martin Stern poczuł się w jakiś sposób zaangażowany, i zaczął śledzić, co się dzieje z pieniędzmi. Martwiły go coraz bardziej sposoby dysponowania tymi pieniędzmi. Oprócz swych ogromnych pensji, Konferencja Odszkodowawcza wydala 43 miliony dolarów na paczki żywnościowe dla Żydów rosyjskich. Bronfman i Burg nic o tym nie mówili, gdy ponaglali Szwajcarów, aby ci spieszyli się z wypłatami dla „ocalałych”, czyli dla ludzi, którzy byli właścicielami tych pieniędzy. Czyżby plany Bronfmana i Burga nagle uległy zmianie?
Pewne sprawy rodzinne zawiodły Sterna do przedsiębiorstwa ubezpieczeniowego Generali, z którym związana jest podobna historia. Przed wojną, Generali było wielką włoską kompanią ubezpieczeniową, której właścicielami byli włoscy Żydzi. „Wiele kompanii ubezpieczeniowych w owym czasie było w rękach
żydowskich, pełniły też one role małych banków” – powiada Stern. Generali posiadało ogromne aktywa w Palestynie, a także na Bałkanach, oraz we Włoszech. Pomimo wojny, włoskiego faszyzmu i Holocaustu, Generali zachowało żydowskie koneksje i własność. Otóż nie chcąc iść w ślady Szwajcarów i Niemców,  odmówiło ono respektowania wszelakich przedwojennych polis. Stern sam wynajął detektywów i przeprowadził dochodzenie odnajdując miejsce, gdzie bossowie Generali zmagazynowali przedwojenne polisy. Okazało się, że Generali winne jest ogromne sumy uprawnionym do spadku po ubezpieczonych. Odkrycie Sterna zmusiło szefów Generali do naprawienia zaniedbań i zgody na zapłacenie – ale tylko uprawnionym, do ich rąk osobiście.
III
Teraz, jeżeli zmarły ubezpieczony nie był Żydem, jego spadkobiercy dostaną z odpowiedniej kompanii lub banku równowartość polisy, na jaką był  ubezpieczony. Ale, jak już wam wszystkim wiadomo, lub przynajmniej powinno być wiadomo, my Żydzi różnimy się od innych. Różnimy się tym, że prawdopodobnie jesteśmy bardziej naiwni, ponieważ zgodziliśmy się na pośredników – żydowskich Przywódców – do targów ze światem (przeważnie nieżydowskim).
Począwszy od 1950 roku, żydowscy przywódcy zarobili miliony, jako pośrednicy, gdyż żadne odszkodowania nigdy nie szły prosto do rąk poszkodowanych
lub ich spadkobierców, ale zawsze do lepkich łap przywódców. Żydzi z Izraela otrzymywali odszkodowania i renty poprzez izraelskie kanały, natomiast Żydzi
europejscy otrzymywali pieniądze od razu od gojów. Zadziwiające, że zawsze ci Żydzi, którzy dostawali odszkodowania poprzez żydowskich pośredników, otrzymywali mniej, a czasami o wiele mniej. Żydowskie państwo, żydowskie organizacje, żydowskie komitety i żydowscy liderzy zawsze zarabiali na transakcji, wykorzystując każdą sztuczkę, każdy pretekst. Kiedy inflacja w Izraelu była wysoka, indeksy rent dla ocalałych zawsze były poniżej inflacji. Banki nigdy nie przekazywały pieniędzy na czas.
Kiedy Żydzi rosyjscy zaczęli przyjeżdżać do Izraela, żydowscy przywódcy dogadali się z Niemcami, aby ci zadbali o potrzeby przesiedleńców. Lwia część
funduszy, jakie przelali Niemcy na ten cel, do dziś znajduje się w rękach żydowskich organizacji, pośredników i innych dilerów.

Ktokolwiek z nas zaufał naszym żydowskim braciom, został wystrychnięty na dudka. Nic się nie zmieniło, bo zasada orżnąć Żyda, była w przeszłości ulubioną rozrywką wszystkich żydowskich oszustów, liderów i bankierów. Cynik ująłby to tak: najlepszym wynalazkiem żydowskich oszustów jest sama idea Narodu Żydowskiego. W czasach naszych dziadków nie działało to tak dobrze, bo ówcześni Żydzi doskonale wiedzieli, że żydowski oszust oszuka Żyda tak samo szybko – jak oszukiwał goja – a może nawet szybciej. Ale teraz większość z nas zapomniała o tym – tak ważnym fakcie.
IV
Kiedy już Martin Stern odkrył polisy i Generali Insurance zgodziło się płacić, to natychmiast izraelscy i żydowscy politycy postanowili, że nic nie będzie się działo bez nich. Wynegocjowali oni w imieniu żydowskich właścicieli polis stałe porozumienie z Generali. Sam pomysł jest idiotyczny, bo bez względu na to, czy Żydzi są narodem, grupą etniczną, czy religijną, zawarli oni umowy ubezpieczeniowe, jako prywatne osoby. Ponadto, w żadnej klauzuli nie upoważnili izraelskich polityków do reprezentowania ich interesów. Ale ci politycy negocjując porozumienie, uzyskali 100 milionów dolarów, nazywając je Funduszem Generali, i natychmiast traktując go, jak swój własny. Zapomnieli całkowicie o prawach i interesach żydowskich właścicieli polis ubezpieczeniowych, lub najprawdopodobniej, nigdy nie brali ich pod uwagę, no, może za wyjątkiem użycia ich, jako frazesu retorycznego.
Do czerwca 2001 roku, z 1250 polis, do jakich zgłoszono roszczenia, Fundusz Generali załatwił jedynie 72. Właściciele polis są odsyłani od Annasza do Kajfasza,
bardzo często spotyka ich kategoryczna odmowa bez podania jakiejkolwiek przyczyny, bądź nie otrzymują na swe podania żadnej odpowiedzi. Zdesperowani ludzie zwracają się bezpośrednio do Włochów, którzy szybko płacą. Jest to dodatkowy dowód na to, że Żydzi potrzebują żydowskich pośredników tak samo, jak rybie potrzebny jest kombinezon płetwonurka. W tym samym czasie powiernicy Funduszu Generali dokonali 270 płatności ex gratia na akcje humanitarne. Wysyłali paczki żywnościowe do rosyjskich Żydów, kusząc ich tym do emigracji do Izraela. Jestem pewien, że Fundusz Generali byłby niezmiernie szczęśliwy karmiąc rosyjskich Żydów i zaspokajając swe syjonistyczne marzenia, ale dlaczego, negocjując porozumienie, izraelscy politycy nie mówili o tym wcześniej?

Martin Stern odkrył, że administratorzy Funduszu Generali zaczęli często latać do Włoch na koszt Funduszu, a kiedy okazało się, że może być za mało pieniędzy, nie wstydzili się poprosić Funduszu o solidne wynagrodzenia. Na domiar złego wiadomość dostała się za ocean i amerykańscy Żydzi, występujący z roszczeniami, dowiedzieli się, że ich sprawy zostały „załatwione” przez polityków, i że amerykańskie organizacje żydowskie wspomogły swoich kolesi z Izraela. Ważną rolę w owym szwindlu odegrał nie byle kto, tylko sam Lawrence Eagleburger, były sekretarz Stanu USA w rządzie Clintona. Ten “wielki” człowiek przewodniczy komisji żydowskich przywódców d/s holokaustowych odszkodowań od firm ubezpieczeniowych i pobiera, bagatela, tylko 350 000 dolarów rocznie. Według Sterna, pieniądze, jakie uzyskano w porozumieniu, zaledwie wystarczają na pokrycie roszczeń poszkodowanych, i dlatego przeraża go beztroska, z jaką Bronfman i Burg marnują fundusze na „inne ważne cele”.
V
W czasie, kiedy organizacje żydowskie naciskały nachalnie na banki szwajcarskie i niemieckie, w stosunku do banków żydowskich były one o wiele bardziej
ulegle. Izraelski bank Leumi posiada najprawdopodobniej więcej pieniędzy należących do Żydów, którzy zginęli podczas wojny, niż jakikolwiek bank szwajcarski lub niemiecki. Być może ogarnie was pusty śmiech, ale to właśnie izraelskie banki należą do tych, którym w ogóle się nie spieszy z wypłatami. Naprawdę, trzymają się te pieniądze ich łap – jak przyklejone.
Przed II Wojną Światową wielu europejskich Żydów zdeponowało swoje oszczędności w Banku Anglo-Palestyńskim, głównym żydowskim banku brytyjskiej
Palestyny, bo tak nazywał się Bank Leumi przed rokiem 1948. Wielu z nich złożyło depozyty, wielu wynajęło sejfy. Nie tylko Żydzi korzystali z tego banku – jego piwnice kryły skarby zarówno Żydów, jak i palestyńskich chrześcijan i muzułmanów.
Wielu Palestyńczyków straciło swoje depozyty w wielkim zamieszaniu w roku 1948. Banki izraelskie użyły wszelkich dostępnych sposobów, aby zablokować ich
pieniądze i pozwoliły, aby zamieniły się w nicość dzięki szalejącej inflacji. Ale Żydzi nie byli potraktowani lepiej. Jak się okazało, najgorszym miejscem, gdzie Żyd mógł trzymać pieniądze był Bank Leumi, Narodowy Bank Izraela. Ocaleni z Holocaustu i spadkobiercy ofiar spotkali się z gwałtowną odmową Banku Leumi, kiedy domagali się niezależnej kontroli dokumentów.
W procesie prywatyzacji, Bank Leumi stał się częścią własności Generali. Migdal Insurance, Generali i Bank Leumi stanowią konglomerat rożnych związanych ze sobą grup biznesów i biznesmenów z bardzo podejrzanymi życiorysami. Ci sami ludzie siedzą na czele tych kompanii, dzieląc zyski i szuflując dookoła fundusze.

Martin Stern odkrył, że w 1959 roku urzędnicy Banku Leumi otwarli „uśpione” sejfy bez żadnej zewnętrznej kontroli i nadzoru, i nie sporządzając na tę okoliczność pisanego protokołu. Ich zawartości włożyli do brązowych kopert i zmagazynowali – jak najdalej od ludzkich oczu. Jako anegdotę opowiedziano mi, że w Banku Leumi stał wielki kufer, na którym sekretarki rwały swoje pończochy. Kiedy go otworzono okazało się, że znajduje się w nim prawdziwy skarb, oddany na przechowanie przez Kościół Koptyjski. Do dzisiaj kufer nie został zwrócony Kościołowi.
Martin Stern nie mógł uwierzyć, że tak łatwo łamano prawo i przepisy bankowe. W imieniu ocalałych z Holokaustu i spadkobierców ofiar, zażądał on oficjalnie od Banku Leumi publicznego ogłoszenia nazwisk właścicieli sejfów, których sejfy zostały opróżnione przez bank. Na początku, dyrektor banku, Galia Maor, zaprzeczyła, że bank otworzył sejfy. Kiedy pokazano jej dowody, odpowiedziała bezczelnie: „znaleźliśmy tylko listy miłosne”. Zastanawiam się, czy taka odpowiedź Szwajcarów – czy kogokolwiek innego, byłaby wystarczająca dla żydowskich organizacji.
Los pieniężnych depozytów nie był lepszy od zawartości sejfów, jako że Bank Leumi ma swoje sposoby. Pani Klausner zdeponowała przed wojną w Banku Leumi 170 funtów sterlingów, które w przeliczeniu byłyby teraz równe 25 000 dolarom. Kiedy poprosiła o wypłacenie depozytu, Bank Leumi zaproponował jej 13 nowych izraelskich szekli, czyli 4 dolary. Aby zaoszczędzić sobie w przyszłości wstydu, Bank Leumi zniszczył stare dokumenty.
Sztuczki Banku Leumi zwróciły uwagę izraelskiej prasy i niektórych członków Knesetu. Powołano nawet specjalną komisję parlamentarną. Sformowanie tej komisji zajęło sześć miesięcy, ale jej poczynania okazały się totalną klapą. Poszkodowani domagali się znalezienia winnych ukrywania ich funduszy w ciągu półwiecza, komisja w ogóle się tym nie zajęła. Mało tego, do komisji weszli ludzie odpowiedzialni za bałagan w dniu dzisiejszym. Zvi Barak był członkiem dyrekcji Banku Leumi, jest członkiem dyrekcji Funduszu Generali, był wysłany do szukania kont w bankach szwajcarskich i dziś jest w komisji, i szuka nieprawidłowości w swoim własnym banku.
Michael Kleiner jest posłem prawego skrzydła partii Herut. Złożył do komisji parlamentarnej następujące oświadczenie: „Bank zniszczył dokumenty dwóch osobnych sekcji, i teraz zachodzi podejrzenie odnośnie depozytów ofiar i ocalałych z Holokaustu, a szczególnie brązowych kopert z zawartością sejfów”.

Warto zaznaczyć, że Bank Leumi jest ostatnio znany z prania pieniędzy na wielką skalę, między innymi w szwajcarskim Banku Leumi zostały wykryte ślady wielkich fortun ukradzionych przez Vladimira Montesinos i jego bossa Alberto Fujimori, byłego prezydenta Peru. Wyobraźcie sobie, że bank jest pralnią, z której wyprana chusteczka do nosa wychodzi brudniejsza niż przyszła.
VI
Jednakże największym osiągnięciem żydowskich liderów było dokonane w 1991 roku przejęcie majątków w NRD, kiedy Wschodnie Niemcy przyłączyły się do
Republiki Federalnej. Po 1945 roku Niemiecka Republika Demokratyczna nie zwróciła własności przedwojennym właścicielom, obojętnie, czy byli nimi Żydzi, czy Niemcy. Posługiwano się bowiem rozsądną logiką i nie przypisywano żadnego znaczenia pojęciu „Naród Żydowski”. Na równych prawach traktowano wszystkich swoich obywateli, czy byli Niemcami, czy Żydami. Uważano, że idea hitlerowskiego podziału społeczeństwa z odseparowaniem Żydów została zarzucona w 1945 roku. Jakże się mylono! Zachodnie Niemcy przyjęły w 1950 roku średniowieczny koncept Żydostwa, kiedy zapłaciły odszkodowania za żydowskie mienie, oczywiście nie poszkodowanym, czy ich spadkobiercom, ale państwu Izrael i żydowskim liderom. W roku 1991 Niemcy Zachodnie zrobiły to samo po raz drugi!
Na przykład, dwaj Niemcy, jeden Moses drugi Peter, zginęli na wojnie i pozostawili jakąś tam własność w Niemczech Wschodnich. Własność Petera, jako własność goja pozostaje w rękach rządu niemieckiego do czasu zgłoszenia się prawowitych spadkobierców. Kiedy się takowi nie zgłoszą, jego własność staje się własnością ogólnonarodową przechodząc na Skarb Państwa. Ale własność Mosesa, który był Żydem, przechodzi w ręce panów Bronfmana i Burga, jako liderów i przedstawicieli Narodu Żydowskiego i członków Konferencji d/s Odszkodowań. Niemcy przetransferowały bowiem całą własność, należącą do ich żydowskich obywateli w Niemczech Wschodnich, w ręce Konferencji.
(Co to znaczy – „własność żydowska”? Czy istnieje także „własność nieżydowska”? Dlaczego Żydzi, którzy zawsze sprzeciwiali się samej koncepcji Żydostwa, teraz się jej nie sprzeciwiają? Dlaczego odszkodowanie za spalony dom Bernsteina powinno przejść na „Żydostwo”? Dla prawnika, to, co posiada własność i prawa, istnieje. Żydostwo istnieje, bo jest „żydowska własność”, która przechodzi na Żydostwo, jeśli konkretny żydowski właściciel umarł).
Sama Konferencja jest fikcyjnym ciałem składającym się z 44 członków, którzy nie reprezentują nikogo. Niektórzy z nich byli wysłani przez małe grupy o wielkich nazwach, jak na przykład Asocjacja Anglo-Żydowska, która ma zaledwie 50 członków, podczas gdy wielomilionową rzeszę Żydów izraelskich reprezentują jedynie dwie osoby. Konferencja ma znaleźć prawowitych spadkobierców Mosesa i innych Niemców żydowskiego pochodzenia.
Ale żydowscy przywódcy mieli lepszy pomysł. Wiedzieli, że i tak wielu właścicieli nieruchomości nie zgłosi się nigdy, i te nieruchomości będą ich. Lecz dla
tych zachłannych bękartów było to za mało. Wymyślili zatem sobie datę, po której jakiekolwiek roszczenia spadkobierców nie będą rozpatrywane w ogóle, bez względu na zasadność roszczenia. Było to pociągnięcie godne żydowskiego geniusza, jakieś 30 miliardów dolarów wartości nieruchomości stało się ich prawną własnością. Od dzisiaj mogą sobie pozwolić załatwiać bez końca roszczenia prawowitych spadkobierców, a miliardy za czynsze z tych nieruchomości będą się odkładać na ich własnych kontach.
Amerykańskie organizacje ocalałych z Holocaustu rozpoczęły walkę z żydowskimi przywódcami. Domagają się one od Konferencji publicznego ogłoszenia
pełnych list zarówno nieruchomości, jak i uprawnionych do nich. Zamierzają sądzić się z Niemcami, Szwajcarią, Włochami, jak i innymi krajami i organizacjami o to, że w jakiś tajemny sposób przyjęły ową średniowieczną ideę Żydostwa i „żydowskiej własności”. Mówią, że własność może być przynależna tylko indywidualnemu Żydowi, a nie jakiemuś “Żydostwu“. Jak pokazałem tutaj, takie podejście jest wygodne, ale tylko dla samozwańczych żydowskich liderów, gdyż pozwala im żyć w stylu, do jakiego zdążyli przywyknąć. Dla normalnych prostych ludzi żydowskiego pochodzenia przyszedł najwyższy czas, aby pozbyć się kosztownych iluzji o żydowskiej solidarności.

Posted in Europa, Holo-oszustwa, kompleks jot, lubawiczerowie, Polska, Roman Kafel, USA i Kanada | 2 Komentarze »

Żydowska rozgrywka finałowa

Posted by grypa666 w dniu 02/04/2010

WESPRZYJ BLOG = NA KONTO LUB PAY PALA

Dziękuję wszystkim darczyńcom!

††††††††††††††††††††††††††††††††††

Żydowska rozgrywka finałowa

Robert Pickle 26.3.2010, komentarz pod http://theuglytruth.wordpress.com/2010/03/26/israel%E2%80%99s-take-over-of-america-in-its-final-phase/

Przekład Ola Gordon i Piotr Bein

Judaizm opiera się na zasadzie żydowskiej władzy nad światem. Wg oświeconego judaizmu (haskala), który odrzucił Talmud, Żydzi ustanowią rząd światowy, na czele którego, ale nie wyłącznie, staną Żydzi, jak w marksizmie i globalnym kapitalizmie. Natomiast dla judaizmu ortodoksyjnego (lubawiczerowie Sanhedrynu, faryzeusze synagogi szatana), który nie odrzuca Talmudu, cel jest trzyczęściowy:

1. Zdobyć historyczne granice Syjonu

Ortodoksyjne Żydostwo jest podzielone, jak to nastąpi. Większość akceptuje fakt, że Syjon mogą zdobyć siłą. Ale są Żydzi (np. Satmar, Neturei Karta), którzy są pewni, że to tylko wywoła antysemityzm. Wierzą, że Żydzi powinni pozostać w odosobnieniu i nie mieszać się z nie-Żydami. Ale oni wierzą również, że nadejdzie dzień triumfu dla Żydów, lecz tylko na skutek bożej interwencji. Spoza chmur wyjdzie coś w rodzaju wcielenia szatana (Adonai) i ogłosi całemu światu, że jego wolą jest przejęcie ziemi świętej przez Żydów.

2. Zniszczyć chrześcijaństwo (Edom) i zgładzić Amalekitów (patrz poniżej).

3. Odbudować III Świątynię** — przyczyna napięcia ws. Meczetu Na Skale (Al Aksa). Zdobycie tego miejsca da sygnał do realizacji punktu 2, jeśli nie będzie jeszcze spełniony.

To spowoduje wprowadzenie osobnych sądów z prawem noachidowym (7 Praw Noego) dla gojów, a żydowskim dla Żydów. Zakładając, że obecny rząd syjonistyczny skłoni się do judaizmu ortodoksyjnego, prawdopodobnie spróbują realizować cele 1, 2 i 3.

Podstawą celu 2 jest przykazanie zniszczenia rasy Amalekitów.* Wierząc w Jezusa jesteśmy nasieniem Abrahama z powodu jednego nasienia, który jest Chrystusem. Ci z synagogi szatana są Amalekitami. Amalek był potomkiem Ezawa który wg Żydów jest ojcem rasy arjańskiej. Ezawa nazywają  również Edom i utożsamiają z cesarstwami chrześcijańskimi (Rzym, Bizancjum i Moskwa). […]

Żydzi wiedzą, że nie można odróżnić rasy Amalekitów, bo Żydostwo jest religią Baa’la, a nie rasą. Więc „po prostu” określają Amalekitą każdego nie-Żyda przeciwnego żydowskiej hegemonii i prawu noahidowemu. Jasne? […] Każdy nie-Żyd, który nie zgadza się z planem zostanie zabity. Dla nich separatyzm nie jest wystarczająco dobry. Prawo noahidowe nie zezwala na chrześcijaństwo, więc jeśli jesteś chrześcijaninem, jesteś Amalekitą przeznaczonym na zagładę. […]

W tym planie ignoranci żydowscy nie wypadają lepiej. Ostatnio w kręgach ortodoksyjnych Żydów powstała nowa nauka „Eruv Rav”. Ortodoksyjni Żydzi wierzą w reinkarnację. Twierdzą, że to nie Żydzi zbudowali złotego cielca (typowo żydowska odmowa wzięcia odpowiedzialności), ale raczej Egipcjanie, którzy ożenili się z Żydami lub którzy wydostali się z Exodusem. Oni udający Żydów (czytaj Egipcjanie) nazywani są Eruv Rav. To Eruv Rav zabili proroków – nie zrobili tego Żydzi!

Ortodoksyjni Żydzi zamierzają etykietować każdego Żyda, który nie zgadza się z celem 3 planu jako wcielenie Eruv Rav, a tym samym zasługuje on na śmierć. Tak więc ta część odpowiedzi na pytanie – co by się stało – powoduje to, że 1. Żydzi zabiją wszystkich nie-Żydów, którzy nie przyjmą prawa żydowskiego i 2. Żydzi z kolei obrócą się przeciwko Żydom, którzy nie chcą zabijać zwierząt przeznaczonych do uboju w świątyni, lub którzy narzekają na cel 1.

Prawo noahidowe jest zwodnicze. Na jego powierzchni jest zdrowy rozsądek: tworzenie sądów, ale żadnych morderstw, żadnego obcinania kończyn żywego zwierzęcia i jedzenia go żywcem, żadnego homoseksualizmu, bożków, złodziejstwa, bluźnierstw wobec żydowskiego boga, a tym samym wobec narodu żydowskiego.

Prawdziwe wyjaśnienie prawa noahidowego znajduje się w talmudzkim traktacie Sanhedrynu. Kradzież wartości dwóch winogron zasługuje na śmierć przez ścięcie. To samo za znieważenie Żyda. Żydzi mogą kraść, zabijać nie-Żydów bez kary (z wyjątkiem kary z nieba), natomiast najmniejsze wykroczenie popełnione przez nie-Żyda zasługuje na karę śmierci. Nie można mieć dnia odpoczynku przyznawanego wyłącznie Żydom, gdyż goje stworzeni są do pracy. (Pomyśl o tym, kiedy weekend i święta religijne czy świeckie będą należały do przeszłości.) Śmierć gojom, jeśli czytają jakieś nauki żydowskie inne niż prawa noahidowe. To jest najstraszniejsza dyktatura jaką można sobie wyobrazić.

Ciekawym punktem jest noahidowa nauka o seksualności. Wiele wyjaśnia o żydowskich skłonnościach do produkcji świństw dla mas — praktyki, które miały miejsce nawet w starożytności! Ponieważ goje nie są zdolni do małżeństwa ani moralności seksualnej, nie ma ograniczenia co do aktywności seksualnej poza zakazem homoseksualizmu, bestialstwa i seksu z Żydówką. Nie ma pozwolenia na małżeństwa dla nie-Żydów. Czy można się dziwić, że na podstawie tej nauki Żydzi uważają, że produkując świństwa  zapewniają gojom to, czego chcą i potrzebują? Jeśli chodzi o obecną promocję homoseksualizmu, jest to sposób na stworzenie większej liczby gojów nadających się do zabicia.

W XIX w. wybitny rabin z Iraku, Ben Isz Hai napisał instrukcje dla żydowskiej władzy. Goje mają być sługami Żydów. Mamy nie mieć majątku innego niż kredyty. Całe złoto i bogactwo będzie w rękach żydowskich. Każdy nasz majątek będzie uważany jako „na kredyt”, a w czasach władzy żydowskiej za każdą część majątku jaką kiedykolwiek mieliśmy będziemy musieli zapłacić wraz z odsetkami! Spójrz na banki, ich wykup i kradzieże, już teraz wzywają swoich lichwiarzy! Nasza służalczość wobec żydowskich mistrzów będzie sposobem na spłatę odsetek, które oczywiście są nieskończone po tylu latach — więc będziemy wiecznymi niewolnikami! Przypisanymi sługami mamony wybrańców.

Żydzi nie będą wykonywać żadnej pracy, poza uczestnictwen w żydowskich obrzędach w świątyni. Chcą być czcicielami szatana ich leniwego boga.

Ben Isz Hai miał kontakt z przywódcą wielkiego orientu, założycielem Sojuszu Izraela i despotą Republiki Francuskiej, Adolphem Cremeaux. Cremeaux jest głównym podejrzanym ws. pochodzenia protokołów. Można znaleźć liczne podobieństwa między protokołami i pracami Ben Isz Haia. Ponieważ książki Ben Isz Haia publikują żydowskie firmy wydawnicze, nie można podejrzewać go o fałszerstwo.

A może jest powód promocji mieszania ras: Zohar w Talmudzie mówi, że czarny człowiek został stworzony jedynie by służyć nie-Żydom, białym i Azjatom. Nieżydowscy biali i Azjaci mają służyć Żydom. Tak więc im więcej zrobią kolorowych, tym więcej będzie niewolników najniższych z najniższych.

Wracając do tematu Amalekitów – obecnie głównym celem jest Rosja. […] Moskwa uważana jest za trzeci Rzym. Nienawiść Żydów do Rosjan nie zna granic.

Polecam lekturę dla zrozumienia rozmiaru problemu żydowskiego:

– Prace Ben Isz Hai.

– Współczesna nowela Samson’s Lion (DAN) (także zwana Aleph Shin) – żydowska fantazja o żydowskim zawładnięciu (film Inglorious Bastards). Najlepszy znany mi przykład współczesnej (talmudycznej) mentalności syjonistów. Jeśli to, co sugeruje książka już istnieje, plan jest dobrze zaawansowany.

– Te nieco zdeaktualizowane strony są b. ważne. Produkuje je żydowska grupa ekstremistów – lubawiczerowie, niezwykle wpływowa w Waszyngtonie. Jeśli pamiętasz okropne zdjęcie Busha salutującego fladze Izraela, odbylo się to na bankiecie na cześć lubawiczerów. Strony wprost nawołują do żydowskiej rewolucji i wprowadzenia Praw Noego.

– Strony trudne do czytania, jeśli nie znasz hebrajskiego czy jidysz. Na stronach ukryty jest dowód autentyczności protokołów. Spisek wykluł się w XIII w., a koniec wg tych stron miałby mastąpić w ciagu najblizszych 30 lat. Jesteśmy w ostatnim stadium. Jest tu też trochę o Eruv Rav.

Na zakończenie myślę, że jesteśmy niebezpiecznie blisko finału. Oni zbyt dobrze ułożyli podwaliny i ludziowce nie wiedzą, że telewizor można wyłączyć. Żydom uda się to w pewnym stopniu, tak jak udało im się w I i II wś. z rezultatem śmierci milionów naszych ludzi. Myślę, że możemy zobaczyć próbę unicestwienia opozycji za naszego życia.

Co możemy zrobić? Aby zatrzymać tego potwora musimy zorganizować ogromną propagandę. Musi ona być na dwóch poziomach – jednym dla prostackiej mentalności baranów i drugim dla myślącego białego człowieka. Musimy odzyskać media. Jedynym wyjściem jest przejęcie mediów z rąk naszych zaprzysiężonych wrogów. Może to się wydawać szalone, ale może też przyczynić się do edukowania Żydów odnośnie planów syjonistów, które wspierają. Większość z nich nie podejrzewa, co się dzieje, ale nadal jest to zakorzenione w każdym Żydzie, by nigdy nie krytykował członka plemienia. „Nie będziesz skarżypytą wśród narodów”. To „przykazanie” i jego perwersja jest podstawą całego żydowskiego horroru. Dopóki Żydzi stosują to przykazanie (a dla większości Żydów jest jedynym przykazaniem które stosują) będą rasą pasożytniczą. W przeszłości Żydzi zabijali Żydów, którzy starali się naprawić żydowskie krzywdy. Toteż sytuacja Żydów jest beznadziejna. Horror tego jednego przykazania należy podkreślać w każdej dyskusji na temat problemu żydowskiego. Ironią jest, że kiedy Żydzi osiągają pożądaną władzę, to myślę, że walka i sama śmieszność narodu żydowskiego spowoduje w końcu jej upadek. Problem polega na tym, że w tym procesie będą próbowali zgładzić najlepszych z nas i dlatego musimy zrobić wszystko, aby ich powstrzymać. Odpowiedzią jest odebranie mediów. Odpowiedzią jest Jezus.

Przypisy redakcji grypa666

* Judaistyczne znaczenie „Amalek” – patrz także:

** O III Świątyni

†††††††††††††††††††††††††††††††

Końcowy etap przejęcia Ameryki przez Izrael

http://theuglytruth.wordpress.com/2010/03/26/israel%E2%80%99s-take-over-of-america-in-its-final-phase/

26.3.2010, tłumaczyła Ola Gordon

Jeśli masz w domu telewizor, radio, komputer lub czytasz gazetę, wiesz jak Izrael traktuje swojego jedynego przyjaciela i dobroczyńcę świata, dobre stare USA. Kilka dni temu premier Izraela powiedział naszemu wice-prezydentowi gdzie mógłby wsadzić swój plan pokojowy na Bliskim Wschodzie. Kilka dni temu ten sam premier Izraela ląduje na naszej ziemi, w należącym bez wątpienia do narodu Białym Domu i mówi to samo prezydentowi USA, „Wsadź swój plan pokojowy tam, gdzie słońce nie dochodzi” — i to jeszcze osobiście.

To podłe aroganckie syjonistyczne państewko postępuje w ten sposób już od roku 1948 wobec każdego prezydenta i Kongresu USA. Jest tak źle ponieważ nasi przywódcy na to pozwalają. Czyim interesom myślisz oni służą? Na pewno nie interesom Ameryki. Ameryka karmiła tego pasierba zbyt długo. To my zrobiliśmy z niego supermocarstwo nuklearne. Zrobiliśmy go bogatym poza najśmielszymi marzeniami nie tylko przeciętnego Amerykanina, ale przeciętnego człowieka na Ziemi. I jak okazują swoją wdzięczność? Pokazują nam środkowy palec. Izrael zbankrutował Amerykę, poprzez tysiące szpiegów ukradł nasze najważniejsze tajemnice obrony narodowej.

Nasi żołnierze umierają codziennie walcząc z dwóch wojnach za tego pasożyta, a teraz Izrael ma nadzieję na rozszerzenie obecnej katastrofy potrójnie – poprzez wojnę USA z Iranem.
Rządzą nami AIPAC i ADL, nie ma żadnej wątpliwości, kupują nasz Kongres przy pomocy pieniędzy, prostytutek, małych chłopców, wszystko co Kongres chce, by zapewnić pomyślne głosowania, Izrael dostarczy. Nasz Kongres nie jest niczym więcej niż prostytutką, nocnym złodziejem i mordercą do wynajęcia.

Przewodniczący Kolegium Szefów Połączonych Sztabów ostrzegał Kongres, że Izrael stanowi zagrożenie dla Ameryki. Gen. Petraeus mówi, że Izrael stanowi zagrożenie dla naszych żołnierzy i naszego bezpieczeństwa narodowego … czy Kongres go słyszy? Nie. Piszę ten artykuł mając nadzieję, że my, obywatele – w końcu staniemy i rozliczymy te dziwki w Kongresie z odpowiedzialności za naszych mężczyzn i kobiety, którzy giną za państwo Izrael.

Izrael jest już winien zbrodni wojennych popełnionych na swoim jedynym przyjacielu, USA, oczywiście mam na myśli świadome i przemyślane morderstwo moich kolegów na pełnym morzu na pokładzie USS Liberty. Złapano ich na gorącym uczynku – morderstwie z zimną krwią, a kupione i opłacone dziwki w Kongresie dały im pozwolenie na zamordowanie synów Ameryki na pokładzie USS Liberty 8 czerwca 1967 r. nakazując pozostałym członkom załogi, by nie pisnęli ani słowa na ten temat pod karą więzienia lub „gorzej”, a my wszyscy wiedzieliśmy co znaczyło gorzej.

Poświęć pół godziny, wejdź tu i dowiesz się wszystkiego, co powinieneś wiedzieć o Izraelu, naszym tzw. „sojuszniku”. Przejdź do linków po prawej stronie i kliknij „USS Liberty” i będziesz na najlepszej drodze. Zobaczysz fakty w całej ich brzydocie. Oni – znaczy Izrael i jego płatne dziwki w rządzie USA nie dbają a Amerykę, ani o twojego małego Johna, ani o twoją małą dziewczynkę Susie, ani o ciebie, ani o mnie.

Izrael dba tylko o Izrael i najwyższy czas by zadbać o Amerykę. Teraz zegar tyka szybciej niż  państwowy dług i jeśli my obywatele nie zadziałamy szybko, aby przejąć z powrotem nasz kraj od tych wampirów, Ameryka przestanie być najwspanialszym państwem na ziemi. Mnie na pewno nie podoba się to by Izrael mówił mi by wsadzić nasz plan pokojowy tam gdzie nigdy nie dochodzi słońce,  a co ty myślisz? Boże pomóż nam!!

Z szacunkiem, Phillip F. Tourney

Ocalały z USS Liberty, trzykrotny przewodniczący Stowarzyszenia Weteranów Liberty

††††††††††††††††††††††††††††††††

Czy Izrael dokona zamachu na Baracka Obamę?

http://criminalstate.com/2010/01/will-israel-assassinate-barack-obama/

Jeff Gates 6.1.2010, tłumaczyła Ola Gordon

Bezkarny zamach na amerykańskiego prezydenta wymaga starannego przygotowania. By odnieść sukces, Izrael potrzebowałby Złoczyńcy, na którego można by wiarygodnie zrzucić winę. Wyłaniające się wydarzenia sugerują, że takie wstępne przygotowania idą w dobrym tempie, a jako winowajcy mogą być postrzegani Pakistańczycy. Najnowsza historia naznaczania Złoczyńcy oferuje wgląd w to, czego można się spodziewać.

W ciągu kilku lat, Saddam Hussein, brutalny tyran, z lojalnego i cenionego sojusznika Ameryki, zmienił się w przywódcę państwa przedstawianego jako członka Osi Zła, gotowego i zdolnego do błyskawicznego rozmieszczenia broni masowego rażenia. Mimo, że ten wizerunek był kłamstwem, spreparowane do przyjęcia kłamstwo, wystarczyło do stworzenia wiarygodnego Złoczyńcy, by pomógł  usprawiedliwić inwazję na Irak.

Podobnie w przypadku Talibów we wszystkich ich formach, od dawna będących religijnymi fundamentalistami, bez cienia tolerancji, ale z dzikością broniącymi swojej bezwzględnej wersji islamu. Podczas okupacji sowieckiej Afganistanu, prezydent Reagan uważał ich za zawziętych mudżahedinów i opisywał ich jako bohaterskich bojowników o wolność.

W okresie przygotowań do prowokacji 9-11, te pozytywne „cechy” nagle uległy zmianie, gdy sześć miesięcy przed tą masową zbrodnią, zostały zniszczone posągi starożytnych Buddów w Bamiyan (Afganistan). Kiedy Talibowie przyznali się do tego czynu, cały świat przemianował ich na potwierdzone zło za to, co światowe media przedstawiły jako „holokaust kultury”. Kiedy wystawia się takie inscenizacje mocy kojarzenia, najważniejszy jest odpowiedni moment. Do 9-11, Talibowie byli postrzegani jako Złoczyńcy światowej klasy.

Podobne przygotowania mają miejsce w USA teraz, kiedy manipulowane wrażenia stają się mentalnymi cegiełkami do stworzenia z islamskiego narodu realistycznego wykonawcy. Należy pamiętać, że powtarzane doniesienia o irackiej broni masowego rażenia wywołały ogólnie przyjęty „konsensus” prawdy – niezależnie od okoliczności.

W podobny sposób, często powtarzające się doniesienia o irańskim zagrożeniu bronią masowego rażenia, ustalały wrażenie posiadania broni jądrowej bez żadnego oparcia na faktach. Ale fakty nie są ważne, gdy przygotowuje się Złoczyńcę. Chodzi o to, jak można spowodować, by społeczeństwo w to uwierzyło.

Pięciu studentów muzułmańskich z USA w połowie grudnia wyjechało do Pakistanu, powodując popłoch w raportach o zagrożeniu „własnym terroryzmem”. W każdym raporcie wymieniano ostatnią strzelaninę  w Fort Hood (Teksas), dokonaną przez muzułmańskiego psychiatrę. Szereg innych wydarzeń pomogło zwiększyć wiarygodność tego zdarzenia, prowadzącego do wymaganego islamskiego Złoczyńcy.

Departament Sprawiedliwości ogłosił w tym miesiącu, że proces podejrzanego o 9-11 odbędzie się na Manhattanie, a drugi proces w pobliżu Brooklynu. Wyjaśniając przewidywany koszt 150 mln USD,  lokalni urzędnicy porównali konieczne intensywne zabezpieczenia z potrzebnymi do świętowania Sylwestra – ale trwające przez kilka miesięcy. Procesy te są podobne do wielkiej kampanii reklamowej zapewniającej trzymanie Amerykanów w napięciu, zwiększającym wiarygodność „islamskiej” przemocy.

Brak poczucia bezpieczeństwa, wiarygodność i dostępność

Ale jak zabójca może dotrzeć do najbardziej strzeżonego prezydenta naszych czasów? Prawdopodobieństwo naruszenia bezpieczeństwa zostało już sprawdzone. Podczas pierwszego urzędowego obiadu wydanego przez Obamę, dwóch zawodników aspirujących do telewizyjnego reality show pokonało zabezpieczenia Białego Domu i doszli na odległość uścisku dłoni prezydenta. Choć nikt jeszcze nie pojął, jak mogło się to zdarzyć, zarówno prezydent jak i Pierwsza Dama mają aszkenazyjskiego szefa sztabu.

Ochroniarze chronili premiera Izraela Itzaka Rabina, kiedy w listopadzie 1995 r. członek partii Likud zastrzelił go z bliska. Egzekucjoner Yigal Amir przywołał zasadę z ultra-ortodoksyjnego judaizmu, aby uzasadnić zabójstwo Rabina, zagrożeniem dla żydów mieszkających w osiedlach. Lider Partii Likud, Benjamin Netanjahu, uczestniczył w serii wieców, które Rabin opisywał jako prowokujące przemoc. Netanjahu został wybrany na premiera w czerwcu 1996 r. i od razu starał się powstrzymać realizację procesu pokojowego z Oslo ziemia-za-pokój, uzgodnionego przez Rabina.

W tym samym roku, Richard Perle przewodniczył żydowsko-amerykańskiej grupie przygotowującej nową politykę Netanjahu zwaną „Odcięcie: Nowa Strategia Bezpieczeństwa Państwa”. Członek Rady Polityki Obrony USA, Perle został jej przewodniczącym w 2001 r. Główny temat „Odcięcia”: Izrael powinien wstrzymać zwrot palestyńskiej ziemi i prowadzić agresywną strategię, w pierwszej kolejności usunąć przywódcę Iraku Saddama Husseina.

Gdyby pro-izraelscy ekstremiści wyczuli skłonność Baracka Obamy do zatwierdzenia zwrotu ziemi Palestyńczykom, prawdopodobieństwo jego zabójstwa znacznie wzrośnie. Aby jego śmierć wyglądała przekonująco jako dokonana przez muzułmanów, wymagana jest próba podobna do tej, co jest w toku. W celu wyparcia faktów tym, w co może uwierzyć społeczeństwo, konieczny jest okres przygotowania psychicznego, aby to okazało się wiarygodne.

W lipcu 2006 r. np. autorzy Jim Gilchrist i Jerome Corsi opublikowali „Minutemen”, twierdząc, że terroryści Hezbollahu skradają się przez granicę z Meksykiem i planują kolejny 9-11. „Minutemen” został pokazany na Ground Zero, miejscu ataku 9-11, 14 dni po inwazji Izraela na Liban, w pogoni za Hezbollah. Gdyby USA doznały kolejnego ataku, wspierany przez Iran Hezbollah byłby postrzegany jako sprawca, zapewniając wiarygodne uzasadnienie ataku na Iran.

Corsi jest płodnym źródłem publikacji przygotowujących umysły, łącznie z „Atomowym Iranem” wydanym na początku 2005 r. i nawołuje albo USA albo Izrael do zapobiegawczego zbombardowania „szalonych mułłów Iranu”. Jego najnowszą publikacją jest „Państwo Obamy”. W pierwszym nakładzie osiągającym  475 tys. egzemplarzy, jego atak na prezydenckiego rywala natychmiast umieścił go na szczycie bestsellerów New York Timesa. Gdyby zamordowano Obamę, książka Corsiego zapewniłaby pierwotny element wiarygodności tego, że zabójca nie sprzeciwiał się jego zmianie polityki wobec Izraela, ale jego „socjalistycznym” poglądom.

Program na potrzebę kryzysu

Inne niedawne przypadki zwiększają prawdopodobieństwo, że zabójca mógł przybyć do USA z zagranicy. Bezpieczeństwo Wewnętrzne przyznało w tym miesiącu, że w Internecie pokazano wrażliwe badanie bezpieczeństwa transportu. Nakaz wysłania większej liczby żołnierzy do Afganistanu wzmacnia wiarygodność, że ekstremiści będą przedostawać się przez granicę do Pakistanu, po to by stamtąd dostać się do USA.

Nagroda Nobla Obamy wiąże go z Pokojową Nagrodą Martina Luthera Kinga Juniora. Gdyby Obama również zginął z rąk zamachowca, jego „marka” wystarczająco by się wzmocniła, że zostanie figurą kultową. Jeśli syjonistyczni ekstremiści nie sprowokują kryzysu na Bliskim Wschodzie czy w Azji Południowej, zabójstwo pierwszego czarnego prezydenta USA wystarczy jako odwrócenie uwagi, zwłaszcza jeśli ci, którzy wypromowali jego kandydaturę, wykorzystają jego śmierć by przyspieszyć tempo wzrostu nienawiści między białymi i czarnymi w ten sam sposób, jak obecnie sprzedają nienawiść wobec  muzułmanów.

Tak długo, jak Barack Obama będzie służył interesom Izraela, będzie nadal prowadził fascynujące życie. Gdyby wspomniał, że sprawiedliwość – powiedzmy dla Palestyńczyków – jest godnym celem, próba trwa w celu wyeliminowania tego zagrożenia. Podobnie gdyby chciał zakończyć trwającą oligarchizację Ameryki i stały wzrost obezwładniającego długu.

Gdyby jego śmierć wywołała rozruchy na tle rasowym, Departament Bezpieczeństwa jest przygotowany do ochrony agentów-prowokatorów pod pretekstem obrony przestępców przed antysemityzmem.

Czy Izrael wykonałby zamach na prezydenta USA? Na jakim świecie mieszkalibyśmy teraz, gdyby senatorowi Williamowi Fulbrightowi i prokuratorowi generalnemu Robertowi Kennedy w 1962 r. udało się zmusić  Lobby Izraela do rejestracji jako obcej agencji? Jak inny byłby świat, gdyby Johnowi F. Kennedy w 1963 r. udało się wymusić międzynarodowe inspekcje instalacji jądrowych Izraela?

Kiedy Robert Kennedy ogłosił, że będzie kandydował na prezydenta w 1968 r., Tel Awiw nie wiedział, czy ożywi on kampanię JFK, aby zapobiec wszczęciu przez Izrael nuklearnego wyścigu zbrojeń na Bliskim Wschodzie. Nikt nie wiedział, czy on i Fulbright będą znowu domagać się przejrzystości w izraelskich operacjach udających lobbing krajowy.

Kiedy RFK zamordowano w czerwcu 1968 r., bandyta był Palestyńczykiem. Ta lekcja nie powinna być zapomniana w Pakistanie. W kontaktach z Waszyngtonem, Islamabad powinien również przypomnieć sobie szczerą ocenę dokonaną przez senatora Fulbrighta w 1973 r.: „Izrael kontroluje Senat USA”. W 1974 r. już go nie było, a od tamtego czasu osadziły się wpływy.

Posted in 7 Praw Noego, banksterzy, Izrael, judaizm, kompleks jot, lubawiczerowie, NWO, Rosja, USA i Kanada | 68 Komentarzy »

Wybrańcy Boga (6)

Posted by grypa666 w dniu 25/03/2010

WESPRZYJ BLOG = NA KONTO LUB PAY PALA

††††††††††††††††††††††††††††††††††

Uaktualniana strona obrony ks. dra Piotra Natanka

†††††††††††††††††††††††††††††††

Wybrańcy Boga (6)

Piotr Bein

Poprzednie odcinki “Wybrańcy Boga” (1) (2) (3) (4) (5)

Prawa Noego globalnie

Sanhedryn zatwierdził globalny ruch Dzieci Noego (noachidzi, Bnei Noach, tj. goje dążący do przestrzegania Praw Noego), i pomógł mu w utworzeniu Wysokiej Rady (IsraelNN.com 28.9.2005). Rabin Michael Bar-Ron, rzecznik Sanhedrynu, spotkał się w tym celu z noachidami w USA. Utworzona w USA rada realizuje globalny cel – zjednoczyć, służyć i organizować wszystkie koszerne społeczności Bnei Noach na świecie w ramach jednego ciała, pod bezpośrednim zarządem i nadzorem Sanhedrynu. Za pomocą Wysokiej Rady, Tora z Syjonu (przez Sanhedryn) będzie skutecznie służyć nie-żydowskim społecznościom na całym świecie. Sanhedryn podkreśla zwierzchność nad noachidami: orzecznictwo prawne dla wszystkich grup Bnei Noah oraz uznanie wszystkich organizacji, które przyjęły Sanhedryn za swój najwyższy autorytet halachiczny oraz współpraca z nimi. W tym celu Sanhedryn powołał pod-sąd (zarazem sąd apelacyjny dla noachidów) pod przewodnictwem rabina Joela Schwartza.

Rzecznik Sanhedrynu nie kryje, że chodzi o narzucenie judaizmu. Rada ma przekształcać Bnei Noach w silny ruch międzynarodowy z powodzeniem konkurujący ze wszystkimi ruchami religijnymi, który z Bożą pomocą przyczyni się do ich obalenia – powiedział Bar-Ron. Choć Żydzi nie nakłaniają nie-Żydów do przyjęcia judaizmu – donosi IsraelNN.com – na ludzkości spoczywa obowiązek przestrzegania 7 Praw Noego; należy więc dążyć do powszechnego przestrzegania ich, nawet przez głęboko niechciane w judaizmie aktywne nawracanie. W 2005 r. Wysoka Rada miała kontakty z Bnei Noach w Indiach i Brazylii. Jednym z największych obowiązków Żydów jest rozpowszechnianie praw Noego – wyjaśnił Bar-Ron, zatem priorytet międzynarodowy przed izraelskim wynika z zasady Tory, nakazującej bezzwłocznie spełnić znane ci pozytywne przykazanie, micwę, w pierwszej kolejności. Tak się składa, że grupa Bnei Noach [w USA] wykazała najbardziej widoczne poparcie i prawdziwą troskę o powodzenie Sanhedrynu i skontaktowała się z nami.

Internauta Mordekaj z Jerozolimy skomentował, dlaczego Sanhedryn zaczął od zagranicy: Najpierw lipny „sanhedryn” powołuje siebie, obdarzając się honorami w oparciu o polityczno-religijną ideologię, a nie uznany dorobek badań nad Torą. Następnie lansuje się, organizując nową gojowską religię, której wyznawcy wierzą, że są lepszymi Żydami niż 99% prawdziwego narodu żydowskiego.

Bar-Ron nie pozostawia wątpliwości o wyższości swoich. Zaczął podróż do USA dzień przed eksmisją Żydów z Gazy: Miałem okropny, szarpiący serce ból […] czułem się niemal jak zdrajca narodu. Ale zdałem sobie sprawę, że chociaż nasz rząd odcinał się od Ziemi Izraela – częściowa kasacja naszego przymierza z Bogiem […] – istnieje inny, jeszcze niewykonany aspekt przymierza […] nasz obowiązek jako narodu kapłanów dla innych narodów. To jest sedno przymierza z Abrahamem, w który naród żydowski nie wdał się od czasów Drugiej Świątyni. Bar-Ron liczył na rozpowszechnienie wiedzy o halasze, tj. prawie Tory, i o 7 Prawach Noego, aż zaistnieją prawdziwi sędziowie noachidowi. Jako jeden z celów Bar-Ron widzi więc jasne nakreślenie 7 Praw i ich zastosowań zgodnie z Miszne Torą autorstwa Rambama [Majmonides]. Po raz pierwszy w zapisanej historii Sanhedryn mianował Bnei Noach, by szerzyli przestrzeganie praw Noego. Jest to pierwszy krytyczny krok w realizacji ostatecznego rozkwitu braterstwa ludzkości, który przewidział jej ojciec, Noe – dodał Bar-Ron.

Watykan popiera 7 Praw Noego

Spotkanie komitetu watykańsko-żydowskiego w Jerozolimie (11-13.3. 2007 ) uznało (Zenit.org 20.3 2007): Żydowska tradycja podkreśla Przymierze Noego (patrz Księga Rodzaju 9: 9-12) jako zawierające powszechny kod moralny, który zobowiązuje całą ludzkość. Ideę tą odzwierciedla Pismo Święte w Księdze Dziejów 15: 28-29. Tyle o żydowskiej doktrynie. O chrześcijańskiej ani słowa! Brat Nathanael: Nie tylko Watykan „wybacza“ Żydom winę za ukrzyżowanie Jezusa Mesjasza, to jeszcze papież Benedykt uznaje ich przywództwo nazywając ich Wybranym Narodem Boga, a Prawa Noego tradycją żydowską. Kto więc będzie ostatecznym autorytetem moralnym od tzw. Praw Noego? Nie kto inny niż Żydzi. Antychrześcijańscy Żydzi!

Ten sam Watykan odrzuca islamskie prawo szaria, podobnie szowinistyczne w stosunku do innowierców. Stosunki katolicyzm-islam pogorszyły się w 2006 r. po wykładzie papieża Benedykta XVI w Regensburgu, który dla muzułmanów był przyrównaniem islamu do religii przemocy i irracjonalizmu. Natomiast duchowy przywódca 77 mln anglikanów świata, abp Canterbury, Rowan Williams, sugerował, że niektóre aspekty szarii trzeba zaakceptować w W. Brytanii, za co w marcu 2008 r. skrytykował go kardynał Taurun, hierarcha watykański ds. stosunków z islamem: Zrozumiałe są dobre zamiary [arcybiskupa Canterbury], ale wydaje mi się, że nie uwzględnił [muzułmanów], angielskiego systemu prawnego ani natury szarii […] Pewnych aspektów nie da się pogodzić [z szarią] (Reuters 11.3.2008).

Instytut Kodu Noego, od 1989 r. edukacyjno-badawcza agenda lubawiczerów Schneersona (Rebbe, jak nazywają go zwolennicy), podkreśla wydanie prawa 102-14 w USA, a zdjęcia pokazują konferencje o marnej frekwencji i lobbing: Przez [tę pracę] bądźmy warci przywództwa Rebbe ku wielkiemu światłu prawdziwego i zupełnego Zbawienia. Strony Instytutu http://www.noahide.org opublikowały artykuł z 1983 r. pt. Rebbe mówi o Noachidach: Każdy Żyd ma obowiązek zapewnić, by wszyscy ludzie na świecie przestrzegali 7 Praw Noego […] Nie-Żyd prowadzi się zgodnie z 7 Prawami, bo są one przykazaniami Boga przekazanymi przez Mojżesza. Zapewnia to, że interesowności nigdy nie pozwoli się wypaczyć Boskich kryteriów postępowania. Dowodząc kto jest „bezinteresowny“, Rebbe podaje następujący przykład, jak małe uczynki składają się na dzieło epoki Mesjańskiej, kiedy wszyscy będą razem służyć Bogu.

Niewierzącego goja, najętego kapitana jachtu, kilka razy dziennie pyta właściciel, gdzie jest wschód, bo podczas rejsu modli się ku Beis HaMikdasz (Świątynia Jerozolimska, z której po nieudanym powstaniu Żydów 4.8.70 r. została Ściana Płaczu). Kapitan zauważa bogobojność zamożnego właściciela i od tego dnia modli się i przypomina rodzinie i przyjaciołom o konieczności modlitwy: Jeśli wszyscy ludzie na świecie myśleliby o swym Stwórcy, świat nie byłby taką dżunglą! Rabbe lamentuje w tych niespokojnych czasach wygnania, że decydują rządy a nie Żydzi i przyrównuje świat do okrętu na wzburzonym morzu, sterowanego przez rządy świata, które nie są niczym więcej niż przykładowy kapitan. Żydzi zajęci są wyższymi, naprawdę ważnymi i decydującymi sprawami – Torą i micwami. Rządy świata sterują okrętem, Żydzi wyznaczają jego kurs […] Tak jak właściciel jachtu, postępując zgodnie z nakazami Tory, wpłynął na kapitana, by ten zbliżył się do Boga, tak samo ogół Żydów stojąc stanowczo w sprawach Tory i micw – włącznie z przykazaniem przekonania nie-Żydów do przestrzegania 7 Praw Noego – może wpłynąć na narody świata, by uznały Stwórcę i Pana.

Na swej wejściowej, zabezpieczonej stronie, Zjednoczona Rada Noachidowa (UNC) afiszuje świeckość w nawracaniu na 7 Praw (7.11.2008): Ruch noachidów musi mieć świeckie podejście. Świat potrzebuje moralnego sekularyzmu z miejscem na naszego Stwórcę… Natomiast na stronach korporacji UNC Inc., w szacie graficznej jak i formacie Wikipedii, roi się od wzmianek religijnych. UNC Inc. powstał z UNC 30.3.2006 r. w Atlancie w stanie Georgia, po ponad rocznym planowaniu z rabinicznym doradztwem, przez przez Billy J. Diala z Atlanty, b. członka ww. Wysokiej Rady zorganizowanej przez Sanhedryn. Do rady korporacji należą trzy osoby świeckie, do rady doradczej Bnei Israel – 3 osoby świeckie, 1 rabin z Kanady i 3 rabinów z Izraela, w tym członek Sanhedrynu, a do komitetu doradczego – ośmioro świeckich, w tym 3 pary o jednakowych nazwiskach. Do rady mają dołączyć eksperci od międzynarodowych finansów i prawa (7.11.2008).

Cele UNC Inc. są judaistyczne. Aby wykształcić sędziów noachidowych, opracowuje się program studiów w Izraelu wyłącznie w jęz. hebrajskim nad Prawami Noego i Prawami Oralnymi, administrowany przez rabinów ortodoksyjnych. Absolwenci będą mogli zasiadać w Zjednoczonej Najwyższej Radzie dla rozstrzygania kwestii Praw Noego, nadzorować grupy noachidowe i administrować sądy noachidowe w swoich społecznościach. Strukturom tym będzie przewodzić duchowo i nadzorczo rabiniczni nauczyciele z ww. jesziw, którzy będą rozstrzygać dysputy dotyczące prawa Noego. UNC Inc. ma zgłębiać stosunki judeochrześcijańskie i judeoislamskie w kontekście historii i roli noachidów.

W dziedzinie prawa żydowskiego i noachidowego, UNC Inc. uznaje tylko rabinów ortodoksyjnych, którzy przestrzegają halachę, wszystkie sądy rabiniczne prawidłowo ustanowione oraz nowy Sanhedryn jako swój najwyższy autorytet halachiczny. UNC Inc. na ogół uznaje systemy prawne narodów świata. Interpretacja 7 Praw przez rabiniczne władze pozwala każdemu narodowi rozwijać i stosować prawo z uwzględnieniem charakteru narodu, przestrzegając sprawiedliwości w najlepszym jego interesie. Tylko tam, gdzie prawo narodowe odstępuje od wszelkich możliwych interpretacji 7 Praw, UNC próbuje wpływać na zmianę. UNC Inc. nie uznaje podziału prawa na religijne i cywilne, tylko nalega, by wszystkie prawa miały duchowy składnik.

Tak szerzy się światło noachidowe, zapowiadane przez Sanhedryn i golim, którzy za Majmonidesem rasistowsko przeznaczyli gojów na znoszenie upokorzeń poddaństwa, nawet za cenę wojny żydowskiej przeciw nim.

Prawa autorskie Piotr Bein

………………………………………

Prawo Noego w USA

Tłumaczył Piotr Bein

Prawo Publiczne nr 102-14
102-gi Kongres USA
Wspólna Rezolucja

20 marzec 1991 r.
O wyznaczeniu dnia 26 marca 1991 r. „Dniem Edukacji w USA”

Zważywszy, że Kongres uznaje tradycje historyczne etycznych wartości  i zasad leżących u podstaw społeczeństwa cywilizowanego i na których oparto nasz, wielki Naród;

Zważywszy, że te etyczne wartości i zasady są podstawą społeczeństwa od zarania cywilizacji, kiedy znane były jako Siedem Praw Noego;

Zważywszy, że bez tych zasad etycznych i wartości, gmachowi cywilizacji grozi poważne niebezpieczeństwo powrotu do chaosu;

Zważywszy, że społeczeństwa jest głęboko zaniepokojone niedawnym osłabieniem tych zasad, które spowodowało kryzysy oblegające szkielet społeczeństwa cywilizowanego i zagrażające mu;

Zważywszy, że uzasadniona troska z powodu tych kryzysów nie może przysłonić obywatelom naszego Narodu ich odpowiedzialności za przekaz tych historycznych wartości etycznych z naszej znakomitej przeszłości na przyszłe pokolenia;

Zważywszy, że ruch Lubawiczerów sprzyja tym wartościom i zasadom etycznym oraz krzewi je na całym świecie;

Zważywszy, że Rabin Menachem Mendel Schneerson, przywódca ruchu Lubawiczerów, jest powszechnie poważany i czczony, a 89-ta rocznica jego urodzin przypada na 26 marca 1991 r.:

Zważywszy, że w hołdzie temu wielkiemu przywódcy duchowemu, temu „rebbe“, nadchodzący jego 90-ty rok będzie uważany za rok „edukacji i dobroczynności“, w którym zwracamy się ku edukacji i miłosierdziu, by przywrócić światu wartości moralne i etyczne zawarte w Siedmiu Prawach Noego: oraz

Zważywszy, że zostanie to odzwierciedlone w międzynarodowym dokumencie honorowym, podpisanym przez Prezydenta Stanów Zjednoczonych i głowy innych państw:

Dlatego niniejszym niechaj będzie Uchwalone przez Senat i Izbę Reprezentantów Stanów Zjednoczonych Ameryki, zgromadzonych w Kongresie, że dzień 26 marca 1991 roku, początek 90-go roku Rabina Menachema Schneersona, przywódcy ogólnoświatowego ruchu Lubawiczerów, zostaje wyznaczony „Dniem Edukacji USA“. Uprasza się Prezydenta o wydanie proklamacjii wzywającej naród Stanów Zjednoczonych do obchodów tego dnia odpowiednimi uroczystościami i działalnością.

PRAWO PUBLICZNE 102-14-MAR. 20,1991 105 STAT. 45

Zatwierdzono 20 marca 1991 r.

HISTORIA LEGISLACYJNA-H.J Res 104
ZAPIS KONGRESOWY. Vol 137. (1991)
5 marca [1991] rozważono i przegłosowano w Izbie Reprezentantów

7 marca [1991] rozważono i przegłosowano w Senacie

†††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††

Pikieta przeciwko budowie meczetu w Warszawie

27 marca, sobota, Rondo Zesłańców Syberyjskich
http://www.bibula.com/?p=19706

Nie zgadzamy się na budowę meczetu w Warszawie, dlatego w sobotę 27 marca o godzinie 12.00 organizujemy pikietę przy Rondzie Zesłańców Syberyjskich. To w tym miejscu, na skrzyżowaniu ulic, skrajni muzułmanie budują miejsce kultu.
Meczet, który powstaje na warszawskiej Ochocie, ma wysokość sześciu pieter i jest wyposażony w tradycyjne wieże – minarety. Na budowę wyrazili zgodę warszawscy radni, poproszeni przez Ligę Muzułmańską RP. To organizacja powiązana z Bractwem Muzułmańskim, którego cele są sprzeczne z wartościami demokratycznych społeczeństw Europy. Burmistrz wydał zezwolenie na budowę meczetu islamskich radykałów bez głębszego zbadania sprawy. Jak to możliwe? Inwestor oszukał władze gminy twierdząc, że chce zbudować Ośrodek Kultury Muzułmańskiej. W efekcie powstaje meczet. Dlaczego nie poniósł żadnych konsekwencji? We wcześniejszym planie zagospodarowania przestrzennego działka, na której rosną mury meczetu przeznaczona była pod inwestycje publiczne z opisem Uniwersytet Warszawski. Za czyją sprawą? Meczet powstaje w miejscu – upamiętnionej przez Adama Mickiewicza – Reduty Ordona. Czy na pewno nie razi to mieszkańców Warszawy i turystów? Między innymi te pytania chcemy zadać w sobotę. Będziemy wdzięczni, jeśli za Waszą sprawą uda się ten problem nagłośnić, a być może także rozwiązać. Manifestacja jest protestem zaniepokojonych obywateli. Jako organizatorzy, nie dopuścimy do jakichkolwiek skrajnych haseł. Ewentualne próby wykorzystania naszej manifestacji dla celów politycznych będą zgłaszane ochraniającej nas policji.

Posted in 7 Praw Noego, Izrael, judaizm, kompleks jot, lubawiczerowie, USA i Kanada | 81 Komentarzy »