Grypa666's Blog

Co gorsze grypa czy kompleks jot?

Listy: wojna „polsko”-polska na Białorusi, atak na rodzinę

Posted by grypa666 w dniu 01/03/2010

List otwarty do Stanisława Siemaszko, Prezesa Związku Polaków na Białorusi
nadesłał Marek Głogoczowski 27.2.2010

Częstochowa, dnia 26 lutego 2010 roku
Pan Stanisław Siemaszko
Prezes Związku Polaków na Białorusi
Grodno

Szanowny Panie Prezesie,

Pragniemy wyrazić nasze wsparcie dla Pana działań i dla całego ZPB.

Cieszy nas fakt, iż zaczynają Państwo porządkować sprawy własności Domów Polskich i powoli je udostępniać ogółowi Polaków. Domy te zostały wybudowane, lub wyremontowane za pieniądze polskich podatników i powinny naszym zdaniem służyć rozwojowi polskiego kulturalno-oświatowego ruchu na Białorusi. Oby już nie było żadnego „sprywatyzowania” przez jakąkolwiek grupę indywidualistów. Gratulujemy!

Pragniemy odnieść się w kilku zdaniach do całości obserwowanej przez nas tej nieprzyjemnej, toczącej się od 5 lat sprawy i wyrazić pogląd olbrzymiej grupy obywateli polskich, kategorycznie nie zgadzających się z kierunkiem obranym przez obecne władze państwa polskiego w stosunku do Polaków mieszkających na Białorusi.

Uważamy, iż na Białorusi obowiązuje określone prawo i jego respektowanie jest obowiązkiem każdego obywatela, w tym również zamieszkałej tam mniejszości polskiej. Rozłamowa i dywersyjna grupa pani  Borys nie zachowująca żadnych norm etycznych i chrześcijańskich, negująca zasady braterstwa słowiańskiego i korzystająca z form kłamliwej propagandy nie może, naszym zdaniem, decydować ani o przyszłości mniejszości narodowych na Białorusi ani tym bardziej o przyszłości suwerennego Państwa Białoruś. Grupa ta stawia sobie za cel obalenie legalnego (bez względu na to, co byśmy o nim sądzili) rządu prezydenta Łukaszenki, z którym próbują również walczyć kolejne rządy RP, czyniąc z mniejszości polskiej zakładników swojej obłędnej i szkodliwej – tak dla Polaków z Białorusi, jak i dla interesów Polski – polityki. Trudno bowiem wyobrazić sobie, że panowie Premier RP  D.Tusk i  Minister  R.Sikorski będą dyktować  panu  Prezydentowi A.Łukaszence, który ZPB winien on uznać za legalny: pani Borys czy pod kierownictwem Pana, Panie Prezesie. To jest bezceremonialna ingerencja w wewnętrzne sprawy Białorusi obecnego rządu RP, który wykonując polecenia płynące z zagranicy udaje,  że broni w Białorusi polskości. Nic bardziej fałszywego!

Każdego roku bywamy w Nieświeżu, gdzie od lat kilkunastu spotykamy się z więcej niż życzliwym przyjęciem miejscowych władz białoruskich, które 2 lata temu zorganizowały Święto Kultury Polskiej. Z tej okazji na estradzie   w parku obok Zamku Radziwiłłów wystąpiło kilkadziesiąt zespołów polskich tylko z jednego obwodu mińskiego: recytatorskich, śpiewaczych, muzycznych  i tanecznych.  Kiedy na estradzie pojawili się młodzi tancerze wykonujący poloneza, ktoś na widowni zauważył, że ostatni raz poloneza tańczono w Nieświeżu za czasów Radziwiłłów i teraz znów za … Łukaszenki!  Podobne jak w Nieświeżu święta kultury polskiej finansowały władze białoruskie w Stołpcach i Wołożynie, gdzie wbrew białoruskiemu prawu o tym, że pomników nie stawia się żyjącym, stanął przed kilku laty bodaj trzeci  na Białorusi pomnik Jana Pawła II. W jakim innym kraju władze subsydiują święta kultury polskiej?

W Nieświeżu, w Wołożynie i Stołpcach nie pojawiła się p. Borys ani nikt z polskjej ambasady w Mińsku /na pogrzebach zasłużonych polskich kombatantów i działaczy – zresztą  też/. No tak,  bo jak napisał otwartym tekstem w „Naszym Dzienniku” (środa, 17 lutego 2010) Józef Szaniawski,   „w interesie Polski, ale też i UE jest wyrwanie Białorusi spod wpływów rosyjskich  i doprowadzenie do upadku reżimu Łukaszenki w Mińsku”. I temu służy polska de nomine dyplomacja oraz jej instrument, czyli istniejąca zaledwie od 2005 roku  dywersyjna frakcja pani Borys. Władze polskie finansują te działania, a białoruskie władze finansują święta kultury polskiej.  Kto zatem bardziej dba  o polskość na Białorusi?

Władze polskie powinny przestać się kompromitować i wysługiwać obcym, by nie rzec wrogim Polsce interesom, albowiem to właśnie dotychczasowa polityka Warszawy wpycha Białoruś w objęcia Moskwy i bardzo cieszy Berlin, który umacnia w tym kraju swoje wpływy. III RP nie jest najlepszym nauczycielem demokracji, albowiem demokracja nasza jest jej karykaturą. Łukaszenka zamyka podejrzanych w areszcie na 5 dni, a Tusk i jego poprzednicy na 2 lata bez aktu oskarżenia. Czy to jest demokracja, panowie obrońcy suwerenności?

Chcą, aby Łukaszenka stał się chłopcem do bicia, ponieważ przepędził Fundację Sorosa i nie zgodził się na wyprzedaż za bezcen Białorusi.  Ponad 80 procent wyborców oddaje nań swoje głosy. A trzeba naszym obrońcom „suwerenności” wiedzieć i o tym, że szczątkowa liczebnie opozycja, którą nota bene popiera pani Borys,  jest jadowicie antypolska!

20 lutego 2010 roku powołano do życia w Polsce „Komitet Pomocy Polakom na Białorusi”. Komitet ów powstał obecnie nie przypadkowo, ponieważ dotychczas grupa Borys była utrzymywana z budżetu państwa polskiego.     W tej chwili toczą się procesy na Białorusi, w których m.in. wyjaśnia się dotychczasowy sposób finansowania działających nielegalnie na terenie Białorusi poszczególnych grup oraz osób. Sprawa staje się niezręczna dla szarorządzącej się w Polsce elity politycznej /pada dziś z różnych stron zbyt dużo zarzutów o finansowym wsparciu, padają podejrzenia o pranie brudnych pieniędzy/, więc tworzy się w postaci tej oto organizacji – Komitetu Pomocy… tzw. przykrywkę, która w przyszłości nie pozwoli /prowadząc grę w dawnym stylu/  na jednoznaczne stwierdzenie źródła pochodzenia dochodów Komitetu. Jeśli padnie zarzut skąd pochodzą pieniądze, odpowiedź będzie jednoznaczna – ze „zbiórki”… czyli akcji społecznych… z „dobrej woli”.

Tworząc ww. Komitet państwo polskie usankcjonowało tym samym mechanizm dalszego prania dużej ilości pieniędzy, z jedną tylko różnicą – środki finansowe będą teraz pochodziły ze „zbiórki”, która może się ciągnąć   w nieskończoność /MSW może przedłużać zezwolenia na przeprowadzenie ww. akcji/. Gra jest nieczysta, a co najgorsze, posiada znamiona agresji i nienawiści w stosunku do bezbronnych Polaków w Białorusi nadal pozostających na tzw. „czarnej liście” osób bez prawa wjazdu do Polski. Uważamy, że tymi sprawami powinny się zająć międzynarodowe organizacje broniące praw człowieka.

Wyrażając naszą solidarność z Polakami i Panem osobiście spodziewamy się, iż podejmie Pan odpowiednie kroki, występując do Trybunału w Strasburgu,  w celu obronienia honoru i godności Polaków pokrzywdzonych przez Rząd RP i będzie dobrze gospodarzył konsolidując potencjał polski na Białorusi.

Z wyrazami szacunku

Wiktor Dmuchowski (Częstochowa)
Marek Głogoczowski (Zakopane)
Lech Niekrasz (Warszawa)
Maciej Pokora, Warszawa
Waldemar Rekść, Sopot
Adam Śmiech, Pabianice
Maciej Węgrzyn, Częstochowa

†††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††

Protest w obronie rodziny- Prosimy: Wyślij i Prześlij Dalej

Nadesłał Tadeusz Chołda 28.2.2010

Witam, Przesyłam informację dotyczącą  akcji w związku z propozycją zmiany ustawy w sprawie rodziny.
Popieram niniejszą akcję, uprzejmie proszę o włączenie się do niej oraz udzielenie pomocy i wsparcia w celu jej zdynamizowania i maksymalnego nagłośnienia.
Przygotowywany projekt nowelizacji ustawy jest kolejnym etapem niszczenia rodziny. Wykorzystuje się tu min. niemieckie doświadczenia Jugendamtów (więcej na stronie: http://www.dyskryminacja.de/jugendamt.html#  )
Serdecznie pozdrawiam — T Ch
…………………………………………………………………………………..

Temat: Protest w obronie rodziny- Prosimy: Wyślij i Prześlij Dalej
Do:
1. Wyślij protest!
Donald Tusk, Prezes Rady Ministrów <kontakt@kprm.gov.pl>,
Michał Boni, Minister Pracy i Polityki Społecznej <info@mpips.gov.pl>

2. Wyślij do wiadomości
Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska <kp-po@kluby.sejm.pl>
Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość <kp-pis@sejm.pl>,
Klub Poselski Polskiego Stronnictwa Ludowego <kp-psl@kluby.sejm.pl>

3. Prześlij pilnie dalej

_____________________________________
Szanowni Państwo,

Z największym oburzeniem przyjąłem(am) doniesienia medialne o skandalicznym i groźnym projekcie nowelizacji ustawy o tzw. przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie, który przygotowuje rząd wraz z posłami lewicy.

Zapisy te brutalnie, na wzór sowiecki wkraczają w życie rodzin znosząc ich naturalną autonomię w kwestiach wychowania dzieci w zgodzie z własnymi przekonaniami i sumieniem. Szczególnie złowrogo brzmią zapisy dotyczące nasyłania specjalnych komisji, które nawet bez nakazu sądowego będą inwigilować rodziny i naruszać ich prywatność np. na skutek złośliwego donosu.

Nowelizacja uznaje za przemoc w rodzinie np. „narzucanie własnych poglądów” czy „krytykowanie zachowań seksualnych”. Żeby odebrać dziecko rodzicom wystarczy tylko podejrzenie, że któraś z tych „form przemocy” może nastąpić w przyszłości.

W myśl nowych przepisów pracownik socjalny miałby prawo do zabrania dziecka z rodziny biologicznej bez wcześniejszej decyzji sądu, do czego obecnie (ale jedynie w sytuacjach zagrożenia życia i zdrowia dziecka) mają prawo policja i kuratorzy sądowi. Wprowadzenie tej nowelizacji może sprzyjać procederowi zabierania dzieci z rodzin.

Stanowczo protestuje przeciwko takiej brutalnej ingerencji w życie rodzin!
Jeśli ta ustawa wejdzie w życie, wszyscy będziemy sterroryzowani.
Poglądy katolickie będą kwalifikowały do odbierania nam dzieci w majestacie prawa!

Z poważaniem,
Imię i nazwisko

Komentarzy 85 to “Listy: wojna „polsko”-polska na Białorusi, atak na rodzinę”

  1. annah said

    W środę drugie czytanie nowelizacji ustawy o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie. Jedyną szansą na odrzucenie niesłychanie szkodliwego projektu byłaby pełna mobilizacja klubów PiS i PSL, przy wsparciu części posłów PO. O jego zablokowanie zwróciło się też do premiera Donalda Tuska i marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego Koło Parlamentarne Polska Plus. Aktywny lobbing przeciwko dezintegracji rodzin zapowiadają organizacje katolickie. Forum Kobiet Polskich wzywa wszystkich obywateli do pisania protestów.

    http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20100301&typ=po&id=po02.txt

    • krzysiek said

      Ratujmy dzieci

      „w największym skrócie, ustawa zakłada, że dziecko może być odebrane rodzicom, jeśli pracownik socjalny bez konsultacji, wyroku sądowego etc. nabierze podejrzenia że w rodzinie dochodzi bądź może dojść w przyszłości do jakiejś formy przemocy wobec dziecka.(…)”

      jeden z komentarzy: „(…) wprowadzenie takich przepisów ,da możliwość niszczenia każdej opozycji ,bo potencjalny opozycjonista ,będzie pochłonięty walką o odzyskanie dziecka,by nie miał czasu i sił na inną walkę.cóż za diaboliczny koncept”

  2. fabian said

    Poczytajcie. Heh plany wobec Polski…

    http://www.polonica.net/Polska-w-bagnie.htm
    ================
    od pb: wywalilem wiele komentarzy pod fabianem; szokujace jak niektorzy potrafia zboczyc temat z donioslego; moderatorzy prosze w przyszlosci czyscic odwlekanie od donioslych tematow

    • annah said

      To sa wlasnie tematy zastepcze, ktorych pelno w polskojezycznej prasie i mediach, wlasnie cos waznego chca przeglosowac w sejmie. Scenariusz jest zawsze ten sam, gdy idzie o sprawy wielkiej wagi – afery, sensacje, anomalie …przeciez to bardziej poczytne niz polskie prawodawstwo.

    • Julka said

      Taki akt oskarżenia powinien być popularyzowany w formie ulotek w całej Polce we wszystkich miejscach publicznych co najmniej.

    • Dawid- świetny artykuł said

      Nie rozumiem dlaczego ludzie na blogu piszą o tzw. bzdetach o słońcu? Przeczytajcie ten artykul, nie zajmujcie się sprawami na które i tak nie macie żadnego wpływu!!

  3. Zbyszko said

    Tu mozna wyrazić swój sprzeciw wobec tej bolszewickiej ustawy antyrodzinnej, mającej być kolejnym narzędziem w zmiejszeniu liczebności Polaków do tej wyznaczonej przez Klub Rzymski 15mln

  4. Wojtekk said

    Daleko idące sekretne plany migracji mają na celu zaproszenie do Europy ponad 50 milionów Afrykańczyków, może oświadczyć dziś Daily Express.
    Kontrowersyjne opłacane z podatków „centrum pracy” otwarte w Mali w tym tygodniu jest pierwszym krokiem promującym wolny przepływ ludności pomiędzy Afryką a Unią Europejską.
    Ekonomiści Brukseli twierdzą że Wielka Brytania oraz inne Stany (bo raczej już nie kraje – przyp.tłum.) Unii Europejskiej będą potrzebować 56 milionów imigrantów do 2050 roku , celem zapobieżenia demograficznego spadku spowodowanego spadającą ilością urodzeń i zwiększającą się śmiertelnością w Europie. Raport, stworzony przez statystyczną agencję Eurostat, ostrzega że ogromna liczba emigrantów może być potrzebna w ciągu dwóch lat celem zapobieżenia spadkowi pracowników jeśli Europa ma nadzieje na dalsze opłacanie emerytur oraz zapotrzebowań zdrowotnych starzejącej się europejskiej populacji.

    tłumaczyłem z http://www.infowars.com/secret-plot-to-let-50-million-african-workers-into-eu/
    ================
    od pb: chodzi o rozwalanie cywilizacji zachodniej emigrantami; dlaczego nie dbac o rozwoj ludzi w polsce? patrz plany wobec polski
    http://www.polonica.net/Polska-w-bagnie.htm
    do tego niszczenie rodzin europejskich = wszystko dobrze kompleks jot obmyslil

    • hjk said

      to jakas paranoja – wszedzie bezrobocie a oni będą sprowadzac ludzi z innej cywilizacji…
      lepiej ich tam ucywilizowac i zaczac kooperowac…

      • reekofputrefaction said

        @ Hjk 1 Marzec 2010 4:30

        Czesc z nich juz jest ‚ucywilizowana’ i pracuje w kopalniach koltanu, miedzi, rudy zelaza, ktore ich kraje eksportuja w stanie surowym, bo takie maja umowy z miedzynarodowymi korporacjami i Bankiem Swiatowym. Kolonizacja sie nie skonczyla. Teraz ma inny wymiar.

      • hjk said

        ucywilizować, a nie „kolonizować” napisałem…)))

        Czymś takim powinni się zająć misjonarze – zmienić mentalność najpierw pod względem zabobonu i magii panującej na rodzimych terenach i zanieść światło najbardziej racjonalnej chrześcijańskiej religii, a równocześnie wnosić najbardziej podstawowe zdobycze cywilizacji – edukację i podstawowe urzadzenia techniczne – studnie, środki czystości, zasady higieny, itd.

  5. MagdaS said

    OSTRO 🙂

    http://wiadomosci.onet.pl/2134752,12,hiszpanski_skandal_zydzi_zabijaja_dla_pieniedzy,item.html

  6. asm said

    Czerwoni i NIebiescy ciagle sa przeciwko wolnosci. WOLNOSC POLSKA to bez zadnych unii!!!

    ASM

    od mg: a tu jest ten sam film, ale w lepszej jakości http://www.youtube.com/watch?gl=PL&hl=pl&v=ZNAsfczacgU&fmt=18

  7. asm said

    Prawde sie nazywa po imieniu! Czerwoni ciagle sa w naszej polityce, nie ma zadnej wplnosci wszsytko sprzedaja i sprezdali Polske, nie mamy niczego wlasnego!!!

    ASM

  8. asm said

    A oto prawda kto siedzi w naszym rzadzie i jacy to wielcy patrioci!?

    ASM

  9. asm said

    Oto co to jest demokracja!

    ASM

  10. Zee said

    niestety, ci którzy nami rządzą, próbują skłócić nas z narodami z którymi żyliśmy zawsze w przyjażni, przykład: część krajów UE. do dziś nie uznała państwa o nazwie Kosowo,
    Podobnie rzecz ma się z Białorusią, jest to jedyny kraj który kultywuje nasze wspólne dziedzictwo, a oni chcą to zepsuć.
    -Nie wystarczy im że już Serbowie, i Bułgarzy krzywo na nas patrzą?

    • asm said

      otoz to, trafiles zee w 10!
      dzisiatki lat temu nas ciagle sklucano np. z Ukrainska ludnoscia! Gdyby nie sowieci bylibysmy jedna z najwiekszych poteg w europie i azji. POLSKO – UKRAINSKA potega, do tego moze i nawet LITWA, CZECHY ze SLOWACJA.

      ukraina a polska:

      ASM

  11. Zbyszko said

    Ciekawy artykuł z makabryczna puentą. Polecam wszystkim zwolennikom tolerancji, równouprawnienia itp lewackich haseł. Bardzo ładnie to wszystko wygląda na papierze, w telewizji i kampaniach przedwyborczych a praktyka wygląda tak: http://marucha.wordpress.com/2010/03/01/parlament-europejski-rownouprawnia-czyli-wyszlo-szydlo-z-worka/

  12. asm said

    przyszlosc polski? i europy? w UE rzadza demony!

    ASM

  13. Głos66 said

    Był kiedyś taki ktoś, kto sprowadził Krzyżaków na nasze ziemie – a później trzeba było z nimi prowadzić wojny o wolność własnej OJCZYZNY.

    Tak samo i teraz, sprowadzą afrykańczyków jako sługusów Iluminatów, a później będziemy z nimi walczyć o własną wolnoś, godność i wyznanie wiary ojców naszych.

    Jest to jeden z punktów zniszczenie chrześcijaństwa, ale także zniszczenia wyznań afrykańczyków, po to, aby Bildebergowie mogli ogłosić jedną swoją religię: Sat…..

    • asm said

      otoz to zniszczenie chrzescijanstwa, aby sie rodzilo coraz wiecej konfliktow a europa stala sie mieszanka totalna wtedy bedzie latwo sklucac nas wszystkich ze soba.

      Zamiast dbac o rozoj afryki to sprowadza sie migrantow do nas pomimo ze u nas jest ciezko z praca i nie kazsy ja ma. NIe ma europa rozwiazanych wlasnych rpoblemow a robi sie kolejne problematyczne sprawy.

      ASM

  14. asm said

    Polityka a aborcja, polsa a UE

    ASM

  15. asm said

    CO znaczy, ze Polska jest druga Palestyna?

    ASM

  16. asm said

    WAZNE, Z Moskwy do Brukseli.
    Jak sie sprzedaje/sprzedalo POLSKE!

    SME

    • asm said

      No i prosze wszsytko stracono w POLSCE nie bedzie rozwoju bo i jak, POLACY sa niewolnikami we wlasnej ojczyznie, sa niewolnikami na wlasnej ziemi. JEdnyne co sie w PL rozwija to bankowosc, biurokracja, hipermarkiety i prasa, media. Wszystko po to by nabijac kase obcym, a POLACy nie maja niczego wlasnego. Jak zechca obcy pozamykaja fabryki nie polskie pozamykaja banki ni epolskie i mamy WOJE DOMOWA na zawolanie Brukseli!!!

      Ludzie spia i ciewsza sie ze maja 1500zl pracujac u obcego, ktory za kilka/kilkanascie miesiecy zwalnia z pracy i szukaj sobie niewolniku nastepnego obcego …

      ASM

      • Wojtekk said

        Zgadza się, a zastąpią ich czarnym ludem z Afryki, i znów będzie na kogo kierować nienawiść głupim polaczkom.

    • Wojtekk said

      Żeby nie było potem smrodów – „głupim polaczkom” – wychowanków mainstream’u i sloganów kołchozu euro-usa

      • asm said

        jasne Wojtek, dziadow w polityce i tych o zdradzieckich pogladach nie brak w naszej ojczyznie.

        ASM

      • malwa said

        człowieku nie używaj stwierdzenia głupie polaczki ponieważ my w polsce jeszcze nie odzyskaliśmy wolności po niemieckiej okupacji przyszła sowiecka a teraz nastała żydowska więc polak ma w swoim kraju dziś do powiedzenia co żyd w pustym sklepie

      • Wojtekk said

        Malwa, jeśli podoba Ci się żyć w kraju w którym takie właśnie osoby jak skonkretyzowałem wyżej rządzą Polską , to wybacz ale nie wsiądę z Tobą do tego pociągu. Dla mnie , Polaka z krwi i kości, gdzie mojej rodzinie oraz mi któryś z kolei już system gnoi z powodu zwyczajnie bycia Polakami to zwyczajnie nie odpowiada. Mam nadzieję że wspólnie uda się coś w przyszłości stworzyć, będzie coraz gorzej, ale tym samym dane zostanie więcej szans na powrót prawdziwej Polski.

  17. annah said

    Co jeszcze mozemy zrobic dla naszych rodzin? ponizsze informacje przekazujcie znajomym

    http://dzieckonmp.wordpress.com/2010/03/01/dzialajmy-przeciwko-zlej-ustawie/

  18. annah said

    Jan Pietrzak calkiem serio, choc z przekasem. Witamy w naszej szkółce!

  19. Luc said

    http://www.wykop.pl/ramka/306804/pomidory-o-smaku-owocow-beda-chronily-przed-zawalem-polski-wynalazek

  20. Jerzy said

    Zarówno listy dotyczące Białorusi, jak też w sprawie majstrowania przeciw rodzinie są trafne i na czasie. Wysuwam tylko pewną myśl na temat tego ostatniego listu:
    Lepiej on będzie działać, będzie skuteczniejszy, jeśli nie będzie „na jedno kopyto”, wychodzący „z produkcji taśmowej”, jeśli wysyłający go zmodyfikują i w ten sposób bardziej zindywidualizują. Rozsyłanie go innym, a zwłaszcza posłom i senatorom może sprawić, że ta hucpa (kolejna już) w Polsce nie przejdzie.

    Protesty przeciwko GMO były tak wielkie, że na posiedzeniu Komisji Sejmowej wpłynęły na bieg spraw – odpukać, ale wydaje się, że Rządowy Projekt Ustawy o GMO zostanie przez Komisję odrzucony. Tak może być i w tej sprawie, jeśli nie zabraknie obywatelskiej aktywności.

    Szansa na to jest duża, ale trzeba działać, mimo że „demokracja nasza jest jej karykaturą”, mimo, że jest bardzo kaleka i pokraczna.

  21. Wojwit said

    Sprzedaż Polski – całej! – Piotr Jaroszyński
    Aktualizacja: 2010-02-28 11:29 pm

    Za: http://www.bibula.com/?p=18875

    „Skala działań podejmowanych przez państwo lub organizacje międzynarodowe jest dla przeciętnego człowieka trudna do ogarnięcia. Denerwujemy się, gdy zginie nam ołówek za trzydzieści groszy, żal nam długopisu za dziesięć złotych, ale gdy słyszymy, że wydatki z budżetu państwa na naukę spadły w przeciągu ostatnich lat o kilka procent, to jest to wielkość, która przeciętnego człowieka raczej nie wzrusza. Zresztą jedna z wytycznych cenzury w PRL-u nakazywała, aby niekorzystne liczby zamieniać na procenty, bo procenty brzmią zupełnie abstrakcyjnie. Jeżeli jednak procenty odnoszą się do liczb, a liczby do określonych kwot, a kwoty do możliwości podejmowania różnych realnych przedsięwzięć, to przepaść istniejąca między stratą ołówka a niedofinansowaniem nauki i społeczne szkody stąd wynikłe są nieporównywalne! Tylko, niestety, większość ludzi myśli oczami, dlatego choć słyszy o przerażających liczbach, nie odczuwa nic, po prostu nic. A przecież konsekwencje pewnych działań uderzają właśnie w tych ludzi, w ich rodziny, w cały Naród, w przyszłe pokolenia.

    Co jednak robić, żeby ludzie pojęli? Jednym z państwowych przedsięwzięć o nieobliczalnych konsekwencjach dla przyszłości Polaków, ich rodzin i całego państwa jest tak zwana prywatyzacja. Sama gra słów już jest pewnym kamuflażem. Oficjalnie używa się słowa „prywatyzacja”, realnie jest to jednak wyprzedaż, ponieważ majątek będący własnością Narodu jest sprzedawany w ręce obce. Nie wystarczy powiedzieć: „ptak”, gdy nadlatuje jastrząb. Obcy, wykupując polski majątek często za śmiesznie niską cenę, myślą wyłącznie o własnych interesach, bo takie są prawa rynku.
    Za wyprzedażą idą masowe zwolnienia z pracy, likwidacja wielu zakładów, zerwanie umów z kooperantami, a także niedofinansowywanie dziedzin z natury niedochodowych, ale będących oczkiem w głowie każdego cywilizowanego narodu, a mianowicie – kultury i nauki. Za jednorazową odprawę, na dany dzień wysoką, ale perspektywicznie niską, pracownicy praktycznie zrzekają się praw do swojego zakładu pracy. A co będzie za rok, za dwa, za dziesięć, za pięćdziesiąt lat? Jakoś to będzie – słyszymy. Może i będzie… Jakoś było w czasie zaborów, to i jakoś będzie w kraju skolonizowanym. Tylko pogratulować takiego myślenia.
    Gdy telewizja zabawia miliony naszych rodaków quizami, serialami i wiadomościami, po świecie krąży pewien dokument z datą: January 2000 (Styczeń 2000). Dokument wydany został przez Ministerstwo Skarbu i nosi tytuł: Transfer list. Companies to be prwatized through trade sale (invitation to negotiations) and initial public offering (IPO). A więc jest to tak zwana lista transferowa, zakłady przeznaczone do prywatyzacji, oferta dla całego świata. W większości sprzedaż obejmuje do osiemdziesięciu, a nawet do stu procent udziałów, jest to więc wyprzedaż praktycznie całkowita.
    Ale zamiast mówić o procentach czy cyfrach, podam konkretne nazwy wyprzedawanych zakładów: Zakłady Mechaniczne „Gorzów”, Lubuskie Zakłady Aparatów Elektrycznych LUMEL, ZREMB w Warszawie, Zakłady Cegielskiego w Poznaniu, Pomorskie Zakłady Urządzeń Okrętowych WARMIA w Grudziądzu, FSM w Bielsku-Białej, Zakłady Wyrobów Kamionkowych MARYWIL w Suchedniowie, Kieleckie Zakłady Przemysłu Wapienniczego Miedzianka w Piekoszowie koło Kielc, Zakłady Przemysłu Wapienniczego TRZUSKAWICA w Sitkówce koło Kielc, Zakłady Ceramiczne Bolesławiec, Kopalnia Węgla Kamiennego BOGDANKA koło Lublina, Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów, Kopalnia Węgla Kamiennego BUDRYK w Ormontowicach, Zespół Zakładów Płytek Ceramicznych w Opocznie, Zakłady Ceramiczne BOLESŁAWIEC, Zakłady Chemiczne RUDNIKI, Bydgoskie Zakłady Przemysłu Gumowego Stomil, Superfosfat nad Odrą, Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach, Zakłady Azotowe Puławy, Zakłady Azotowe Police, Zespół Elektrociepłowni Wrocław, Elektrownia im. Tadeusza Kościuszki w Polanicach, Elektrownia Rybnik, Elektrociepłownia Białystok, Elektrociepłownia Zielona Góra, Zespół Elektrociepłowni Wybrzeże, Elektrociepłownia Toruń, Górnośląski Zakład Elektroenergetyczny w Gliwicach, ADEXTRA w Piasecznie, Elektrownia Bełchatów, Elektrociepłownia Tychy, Zakład Energetyczny Koszalin, Zakład Energetyczny Słupsk, Zakład Energetyczny Gdańsk, Zakład Energetyczny Olsztyn, Elbląskie Zakłady Energetyczne, Zakład Energetyczny Płock, Zakład Energetyczny Toruń, Energetyka Kaliska, Zespół Elektrociepłowni Poznańskich, Elektrownia Skawina, Huta im. Tadeusza Sendzimira w Krakowie, Huta Florian w Świętochłowicach, Huta Cedler w Sosnowcu, KGHM Polska Miedź Lublin, Zakłady Mięsne w Dębicy, Zakłady Mięsne Płock, Zakłady Mięsne Łuków, Warszawskie Zakłady Mięsne Służewiec, Śląska Spółka Cukrowa Łosiów, Przedsiębiorstwo Spedycji Międzynarodowej „Hartwig” Katowice, Przedsiębiorstwo Zaopatrzenia Farmaceutycznego CEFARM – Warszawa, PHCH Chemia Wrocław, Rolimpex Warszawa, Metalexport – Warszawa, TEXTILIMPEX Łódź, Lubelskie Zakłady Farmaceutyczne POLFA, Telekomunikacja Polska, Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Olsztyńskie Zakłady Graficzne… itd., itd. Są jeszcze fabryki mebli, zakłady przemysłu odzieżowego, budownictwo, przemysł zbrojeniowy, zakłady sprzętu komunikacyjnego, zakłady spirytusowe, przemysł okrętowy, a nawet uzdrowiska.
    Cała lista liczy około pięćdziesięciu stron! Można ją ogólnie zatytułować: „«Sprzedam całą Polskę wraz z ludnością» – Ministerstwo Skarbu”.
    Jest nie do pomyślenia, aby suwerenne państwo wyzbywało się fundamentów swojej suwerenności. A troska o jej zabezpieczenie – w imię praw narodów – obowiązuje każdy rząd, zwłaszcza ten, który powołuje się na wartości chrześcijańskie”.

    Piotr Jaroszyński
    “Jasnogórska droga do Europy”

    • Jerzy said

      Z tego samego źródła (z Ministerstwa) też wyszła propozycja rezygnacji Polski z dostępu do morza.

      • annah said

        Co masz na myśli, są na to jakieś dowody?

      • Jerzy said

        Były wypowiedzi z Ministerstwa, były tu na blogu cytowane, można je znaleźć przy pomocy wyszukiwarki Google.

  22. Janosik said

    MOŻESZ BYĆ W CIEKAWSZYM MIEJSCU Politechnika Wrocławska budynek C-13 13 MARCA 2010 GODZ 15:00
    Ruch Zeitgeist nie jest ruchem politycznym. Nie rozróżniamy narodów, rządów, ras, religii, wyznań czy klas. Uważamy, że są to fałszywe, przestarzałe rozróżnienia, dalekie od pozytywnych czynników, służących prawdziwemu rozwojowi ludzkiego potencjału. Bowiem ich podstawą jest podział władzy i stratyfikacja, nie zaś jedność i równość, która jest naszym celem.

    • unabomber10 said

      Nie rozróżniamy narodów, rządów, ras, religii, wyznań czy klas. Uważamy, że są to fałszywe, przestarzałe rozróżnienia, dalekie od pozytywnych czynników, służących prawdziwemu rozwojowi ludzkiego potencjału.

      Błąd. Taki właśnie jest cel „elit”. Likwidacja wszelkiego przywiązania do religii, państwa… i wprowadzenie jednej ideologii, takiego mix-u religii, na przykład „new age”.
      ===============
      od pb: dokladnie, unabomber10; z samego filmu zeitgeist jedzie propaganda unych

  23. Janosik said

    Jak się robi rewolucję, Ukraina Serbia Gruzja

    • Janosik said

      Tak się teraz „podbija” kraje.
      Już nie przez wojny.
      Pieniądze,cisi sponsorzy, fundacje( u nas Fundacja Batorego), media.
      Urabianie opinii.
      Pranie mózgów.
      Wszystko zaplanowane na lata.

    • asm said

      dlatego trzeba wyp… caly polski rzad dotychczasowy i podac pod sad !!! Sad publiczny!!! Bo ktos musi odpowiedziec za sprezdarz Polski! Czyz nie?
      Dziady rzadowe zdradzaja na calej dlugosci i szerokosci naszej ojczyzny!!!

      ASM

      • Julka said

        I unieważnić sprzedaże, a nabywcy niech się martwią jak od rządu wydobyć zwrot cen

      • hjk said

        nawet nie trzeba uniewazniac, one sa niewazne, bo dokonane bez zgody właściciela, czyli narodu. (Za)Rzad nie ma takich praw. Nawet w ustawie o wspólnotach mieszkańców jest podział na czynności zwykłego zarzadu i przekraczajace je, do ktorych kazdorazowo potrzeba zgody członków wspólnoty. To zwykła hucpa, tak samo jak nasza przynależność do UE, wykreowana medialnie i wirtualnie, bo jeśli sie weźmie % na tak w referendum i frekwencję, wyjdzie poniżej 50% (coś ok 48) uprawnionych do głosowania, a wiec nie było realnej wiekszości.

        Trzeba tylko ogłosić ten fakt i wydać odpowiednie rozporzadzenia, dopilnować wykonania, no ale do tego potrzeba jakiegos pronarodowego rzadu.

  24. asm said

    Polska Bialorus, i co jeszcze Ukraina Rosja? I co dalej, kto szerzy problemy?
    Odpowiedz jest prosta problemy robia rzadzacy!!! Oni pogrywaja w gierki, ktorych my ludzie, obywatele nie chcemy. I o tym jest jednosc Slowianskich dusz i ludzi:

    Slowianie powinni stanowic jednosc, bez wojny, mamy wspaniala Historie!
    Dosc zabijania i ofiar na naszycg slowianskich ziemiach!


    ASM

  25. aja said

    Największe koncerny energetyczne Europy i Rosji planują katastrofę ekologiczną Bałtyku
    W najnowszym wydaniu niemieckiego tygodnika „Der Spiegel”[1] pojawiła się wstrząsająca informacja o planach zastosowania 2,3 miliardów litrów silnie trującego roztworu glutaraldehydu do przepłukania konstrukcji Gazociągu Północnego. Według doniesień tygodnika, po tej operacji substancja miałaby zostać wypompowana do Bałtyku.
    Pomysłodawcą takiego rozwiązania jest inwestor przedsięwzięcia – spółka Nord Stream, którą tworzą rosyjski Gazprom oraz niemieckie koncerny BASF i E.ON Ruhrgas. Zakończenie budowy gazociągu ma nastąpić do roku 2011. Zastosowanie tak szkodliwej substancji w prawie zamkniętym akwenie, jakim jest Bałtyk może doprowadzić do katastrofy ekologicznej.

    więcej
    http://www.greenpeace.org/poland/wydarzenia/polska/baltyk-gazociag

  26. Arek said

    Powiedz ludziom że kocham ich

    1. Pewnej nocy łzy z oczu mych otarł dłonią swą Jezus
    I powiedział mi:,,Nie martw się,Jam przy boku twym.
    Potem spojrzał na grzeszny świat pogrążony w ciemności
    I,zwracając się do mnie pełen smutku tak rzekł:

    Powiedz ludziom,że kocham ich,
    że się o nich wciąż troszczę.
    jeśli zeszli już z moich dróg,
    powiedz,że szukam ich.

    2. Nie zapomnę tej chwili, gdy mnie spotkał Mój Jezus.
    Wtedy byłem jak ślepy on przywrócił mi wzrok.
    „Ja na wzgórzu Golgoty za nich życie oddałem
    I umarłem za wszystkich aby każdy mógł żyć”.

    Ref.: Powiedz ludziom…

  27. Arek said

  28. aja said

    Ręce opadają… radośnie pomagamy we wpowadzaniu NWO. Zagubienie dzieci, to główny cel tego „cudownego” pomysłu :/

    http://wiadomosci.onet.pl/2135124,11,rewolucyjny_pomysl_ws_rozwodow,item.html

    • aja said

      A komisja, która rzuciła ten rewelacyjny pomysł nazywa się „Przyjazne państwo”…no być może, tylko dla KOGO???

    • mgrabas said

      pomysł wydaje się sensowny, nie rozumiem Twojego, @ Aja, punktu widzenia
      może warto jednak przytoczyć treść tego źródła, oto ona

      „Rewolucyjny pomysł ws. rozwodów
      Posłowie z komisji „Przyjazne Państwo” chcą przenieść do Polski rozwiązanie prawne dotyczące rozwodów wprost ze Stanów Zjednoczonych. Propozycja jest rewolucyjna – informuje radio TOK FM.
      W myśl propozycji komisji, po rozwodzie prawo do pełnej opieki nad dzieckiem zachowałoby zawsze oboje rodziców i musieliby oni dzielić się nim po równo. Oznaczałoby to, że dziecko np. przez pół miesiąca mieszkałby u matki, a drugie tyle – u ojca. Rozwiązanie nie byłoby stosowane tylko w sytuacjach patologicznych.

      Według posłów umożliwiłoby to przezwyciężenie dyskryminacji ojców w obliczu walki o prawo do opieki nad dzieckiem. Takie rozwiązanie wprowadziły już Francja, Niemcy i Włochy.

      Ze statystyk wynika, że po rozwodach prawo do opieki nad dzieckiem dostaje tylko około 5 proc. ojców, a pozostali muszą o to prawo walczyć – informuje radio TOK FM.”

      gdzie tu rzekomy NWO? jeśli już, to w istnieniu samych rozwodów, a nie w łagodzeniu ich skutków

  29. aja said

    Czy masz dzieci? Chyba nie. Dziecko potrzebuje poczucia bezpieczeństwa i w dużym stopiu wiąże się ono z miejscem, z WŁASNYM miejscem. Przeprowadzając się co dwa tygodnie nie będzie go miał. Czy Ty jako dorosły chciałbyś przeprowadzać się co dwa tygodnie? A dziecko będzie musiało. Co dwa tygodnie inna droga do przedszkola, do szkoły, inni koledzy na podwórku, nie będzie mogło grać w piłkę ze swoja drużyną z osiedla, bo następne dwa tygodnie będzie znów u drugiego rodzica, a dziewczynka nie będzie mogła zwierzyć się swojej najlepszej przyjaciółce z mieszkania na przeciwko, bo znowu mieszka gdzie indziej. Kompletny brak poczucia stabilności. A małe dziecko? Bardzo przywiązuje się do tego, że ma przy łóżku taką tapetę i swoją kolorową lampkę i np. mama je kąpie, a tata czyta bajke na dobranoc i usypia. Spróbuj odwrócić/zakłócić sytuację, zacznie się denerwować,będzie niespokojne, bo coś jest na nieswoim miejscu. Nie ma misiów na ścianie, lampka nie ta i w innym miejscu, bo u drugiego rodzica jest inaczej umeblowane. Dzieci są bardzo przywiązane do rytuałów i powie Ci to każda matka, zangażowany w rodzinę ojciec, no i oczywiście psycholog. Do tego wszystkiego dodajmy możliwą rozbieżność w zasadach wychowawczych, systemie kar i nagród i jest całowita degrengolada w osobowości.A jeśli dochodzi do tego jescze patologia? Teoretycznie projekt uznaje to zaodstępstwo od stosowania tego przepisu, ale…co uzna za patologię? Czy toksyczna matka lub ojciec to jest patologia czy tylko pedofilia i alkoholizm? Za duże pole manewru.
    Wydaje mi się, że potraktowałeś tę informację powierzchownie i trochę z punktu widzenia męskiej solidarności :). O to właśnie unym chodzi. …’Ten pomysł jest dla „naszego dobra” widać to na pierwszy rzut oka’… Tak, ale na drugi chodzi o coś innego. Czytałeś jak uny wychowują swoje dzieci? Jak w traumatyczny sposób doprowadzają do rozszczepienia ich osobowości, (powstaje tzw. wielokrotna) aby nauczyć je jak Pawłow psy, że tylko określne instytucje i działania dają im poczucie bezpieczeństwa, a wszystko po to, aby móc łatwiej manipulować takim dzieckiem i później już dorosłym człowiekiem.
    Przeczytaj może komentarze pod tą wiadomością. Osoby, które kierują się dobrem dziecka są na NIE, jest tam równeż wypowiedź ojca, który sam wychowywał dziecko. On doskonale zna psychikę dziecka i jest zbulwersowany właśnie tym, że w przypadku tego „rewolucyjnego pomysłu” nie myśli się o dziecku tylko o zaspokajaniu „chciejstwa” dorosłych. Dziecko i tak cierpi z powodu rozwodu rodziców, często czuje się winne ich kłótniom i rozpadowi związku, myśli że to dlatego, że było np. niegrzeczne. Jego sytucja w zwiazku z tym jest bardzo niestabilna. Takie „pomysł” spowoduje, że utraci ostatnią kotwicę, jaką jest swoje miejsce w tym rozhuśtanym z winy rodziców jego świecie.

    • mgrabas said

      tak, mam i zapewniam Cię, że wiem o czym piszę
      interesuję się tym tematem od lat, spotkałem się ze zbyt wieloma sytuacjami chorej, zaborczej nadopiekuńczości matek, z sytuacjami dzieci izolowanych od ojców, ze stronniczością sfeminizowanych antyrodzinnych sądów, z łatwością z jaką są zawierane małżeństwa i dramatami dzieci bezbronnych wobec skutków rozwodów
      każde dziecko ma prawo do tego, żeby jego rodzice się kochali, to ich obowiązek i wcale nie mam tu na myśli uczuć czy emocji, do jakich cywilizacja śmierci chce sprowadzić rozumienie słowa miłość, ale mam na myśli odpowiedzialność związaną z założeniem rodziny i mam na myśli ochronę prawną, a przede wszystkim umożliwienie takim dzieciom korzystanie z ich prawa do obydwojga rodziców – gdy rodzice są skłóceni, a dotychczasowe antyprawo faworyzuje matki przez tylko samą ich płeć
      jeszcze raz podkreślę, tu chodzi o złagodzenie dzieciom skutków rozłąki i zapewnienie im prawa do spotykania się z własnymi rodzicami, obydwojgiem rodziców, a gdy rodzice nie chcą, to chociaż osobno, ale systematycznie, z ich kochanymi rodzicami, których dzieci kochają i potrzebują, wyłączając sytuacje patologiczne

      • Taka Tam (Alicja)... said

        no a jesli byla taka sytuacja ze tato poszedl w tango czyli odszedl z inna np i dotad nie interesowal sie zbytnio dzieckiem a i dziecko nie za bardzo bylo do niego przywiazane i spedzalo czas z matka… to co? ten przepis sprawi ze bedzie MUSIALO spedzic czas z takim tatusiem czego dotad nie robilo. i co? (podobnie jesli matka miala gdzies dzieciaka i dzieciak wychowywal sie pod okiem ojca – zeby mi tu zaraz ktos nie zarzucil stronniczosci).

        i co to wlasciwie bedzie ta patologia? kto to ustali? czy lekkie zycie z kwiatka na kwiatek codziennie inna mamusia/tatus w domu? czy takie rzeczy wejda w kanon normalnosci?

        ta ustawa chyba zaklada ze rodzice sie rozwodza ot tak bez zlych emocji. (nie patologia ale inne zle rzeczy) kazdy przypadek jest bardzo indywidualny i jako taki musi byc rozwazany a nie ktos tam madrzejszy walnie ustawe ktora wszystkich do jednego wora wrzuca…

        swietnie opisal/a to Aja.

      • mgrabas said

        w proponowanym rozwiązaniu chodzi o złagodzenie skutków rozłąki dziecka z rodzicami, chodzi o zapewnienie dziecku możliwości korzystania, w zastępczej formie, z jego praw już strasznie ograniczonych dziecku przez samych rodziców faktem rozwodu, o ukrócenie nadużyć wynikających z zaborczości jednego z rodziców niezależnie od jego płci, chodzi o zmianę obecnej złej sytuacji na bardziej sprawiedliwą
        to sami rodzice doprowadzają do takiej sytuacji dziecka

        nieprzyjaciołom rodziny chodzi własnie o to, by było jak najwięcej rozwodów, jak największa izolacja dzieci od rodziców, jak największe ich zantagonizowanie

        nie mnie sądzić, który rodzic jest bardziej winny, nie mnie obwiniać ich, tu chodzi o sytuację rodziny pomimo nawet jej rozbicia i o jej ochronę prawną, a w szczególności o ochronę najbardziej istotnych dla bezbronnego dziecka będącego w stytuacji rozłaki, jego praw

      • mgrabas said

        patologia to przede wszystkim przemoc, zaniedbania, demoralizacja, niewierność, nadopiekuńczość, zaborczość, zboczenia

      • Taka Tam (Alicja)... said

        nie pogadamy widze 😉 zalozmy ze jest taka matka. ma co miesiac innego chlopa. ojciec dziecka praktycznie je wychowuje. dziecko ma wieksza wiez z ojcem. z matka praktycznie zadnej, jest ona po prostu bardziej zainteresowana uciechami zycia. czy w takiej sytuacji nalezaloby zmusic dziecko do przebywania u niej w domu i patrzenia jak sie… 😉 w imie jego wlasnych praw? no litosci.

        ja rozumiem ze dziecko ma prawo… posiadanie prawa jednak nie oznacza przymusu korzystania z niego. a wiadomo po rozwodzie i w czasie rozwodu antagonizmy narastaja i jeden rodzic moze probowac robic na zlosc i naduzyc tego jak tu podajesz ‚prawa’

        druga rzecz… tyle sie mowi o prawach dziecka… w szkole, dzieciak moze wszystko kosz nauczycielowi na glowe, komorka furka itd. 😉 ja to widze w ten wlasnie sposob.
        a w unii najwyzszym prawem np. kobiety jest prawo do aborcji i srodkow anty-… 😉 no ja dziekuje za takie prawa…

        co do definicji patologii ktora przedstawiasz… juz widze jak sad uzna ‚lekkie zycie pelne uciech’ za patologie. to by bylo takie no… takie nieunijne i nietolerancyjne 😉

        trzeba w koncu to zaakceptowac ze czyms naturalnym jest ze dziecko ma z ktoryms z rodzicow wieksza wiez… ze ktorys rodzic zawsze jest w jakis sposob blizej dziecka, nawet w normalnych rodzinach. wiem to ze swojego doswiadczenia i ze swojej obserwacji. ta ustawa nie bierze pod uwage dobra dziecka bo gdyby tak bylo to zapytanoby je o zdanie 😉 no ale nie mozna bo dziecko to taka mala nierozumna istota dlatego unia czy inni dobrodzieje musza za nie zadecydowac co jest dla niego dobre. ta ustawa jedynie ustawia przeciwnikow (rodzicow) do katow nadaje im po 2tyg czasu z dzieckiem w nadziei ze to rozwiaze konflikt.

      • mgrabas said

        właśnie sama opisałaś przykład patologicznego rodzica i gdy będzie nacisk na sądy, by były bardziej rzetelne i służące człowiekowi, a nie bezdusznej biurokracji, to dobrze funkcjonujący system ochrony dziecka przed patologią zadziała własciwie
        chodzi właśnie o to, by podnosić nieustannie wrażliwość i kompetencje przcowników zajmujących się rodziną, wymagać tego i rozliczać z efektów ich pracy, chodzi o całkowitą zmianę systemu, podejścia i mechanizmów kontrolujacych jego zachowanie, właśnie przez czytelność coraz lepszego prawa, mozliwie jak najmniej szkodzącego rodzinie i jak najwięcej wspierającego rodzinę
        zachęcam do zapoznanie się ze stroną http://www.prawoirodzina.pl żeby lepiej zrozumieć to, o co mi chodzi

      • aja said

        Nie przekonałeś mnie do tej pory. Pozostaję przy swojej opinii. Każdy przypadek należy rozpatrywać indywidualnie. Dlaczego za stronniczość sędziów i zagrywki dorosłych chcesz karać dzieci takim przymusem? Może lepiej byłoby zająć się stronniczością i zagrywkami DOROSŁYCH? Walnijmy jakąś ustawę, w której dorosły byłby zmuszony do postępowania wyłącznie w interesie dziecka, to w końcu rodzice nie potrafią się dogadać. Powtarzam: Dziecko w przypadku rozwodu rodziców i tak ma zawalony świat. Czy należy rozbić go na atomy?

        Nie odpowiedziałeś na moje zasadnicze pytanie:
        Czy Ty, jako dorosły, chciałbyś być ZMUSZONY do przeprowadzki co 2 tygodnie?

      • mgrabas said

        przykro mi czytać słowa, że chcę karać dzieci
        nie widzę sensu w odpowiadaniu na tendencyjne pseudopytania

      • aja said

        Twoje zdania:
        „…gdy będzie nacisk na sądy, by były bardziej rzetelne i służące człowiekowi…
        …chodzi właśnie o to, by podnosić nieustannie wrażliwość i kompetencje pracowników zajmujących się rodziną, wymagać tego i rozliczać z efektów ich pracy…”

        I dlatego dzieci będą zmuszone do co 2-tygodniowych przeprowadzek?????? Brak stabilizacji i poczucia bezpieczeństwa dzieci podniesie wrażliwość sądów i urzędników socjalnych?????????
        Nie dyskutujemy o celowości całej ustawy, o prawach rodziców do opieki na dzieckiem itd., tylko konkretnie o zmuszaniu dzieci do życia na walizkach. Może stwórzmy najpierw dobrze działający system „kompetentnych i wrażliwych na potrzeby człowieka” , jak piszesz, urzędników sądowych i socjalnych, a nade wszystko mądrych i czujących rodziców, wtedy nie będzie potrzeby ZMUSZANIA dzieci do ciągłych wędrówek. PRAWO do czegoś, a PRZYMUS to dwie różne rzeczy. Ale oczywiście ŁATWIEJ jest zmusić do czegoś dziecko niż miałby się wysilić i nagiąć dorosły :/ Czy dany rodzic jest już „patologiczny” czy nie, to takie samo pole do nadużyć, jak zabieranie dzieci rodzicom, bez decyzji sądu, w dyskutowanej tu na forum w ostatnich dniach ustawie. A wydaje mi się że wszyscy tutaj się z nią niezgodziliśmy. Podejście w proponowanej ustawie dot. rozwodów niczego nie zmieni. Rodzic i tak zawsze może napisać „doniosik” i oplotkować eks-małżonka, że molestował, znęcał się, „pił i bił” i wtedy przepis o przymusowym pobycie dziecka u drugiego rodzica nie zadziała, więc jaki sens? Jeżeli RODZICE nie mają na uwadze dobra swojego dziecka, to niezmiernie trudno jest stworzyć takie mechanizmy, które to ominą, bo zawsze jeden rodzic może nastawiać dziecko przeciw drugiemu i wojna będzie trwała już nie na polu wspólnego mieszkania, a na polu psychiki dziecka, bo zarówno jeden jak i drugi rodzic będzie chciał nią zawładnąć. I TO TEŻ JEST PATOLOGIA, ale nie do uchwycenia żadną ustawą. Tu potrzeba mądrości dorosłych, a nie PRZYMUSOWEJ zmiany miejsca pobytu dziecka. Bo lepiej jest wtedy dla dziecka jeśli kontakt z drugim rodzicem jest znacznie ograniczony. I o to chodzi w jednym z zapisów tej ustawy, bo TO leży w konflikcie z prawem drugiego rodzica do przebywania z dzieckiem. Czyli powstaje pytanie: czyje dobro jest ważniejsze? Dziecka czy rodzica? Proponowana ustawa stosując PRZYMUS w stosunku do dziecka stawia prawa rodzica ponad prawami dziecka.

      • aja said

        Wiem, że nie chcesz karać dzieci. To było pytanie retoryczne, zwracające uwagę na bezsens takiego postępowania. Nie oczekiwałam na nie odpowiedzi tylko przemyślenia jeszcze raz Twojej opinii. Szkoda, że tylko to zauważyłeś.

        Natomiast dwukrotnie zadałam Ci pytanie i znów je ominąłeś.

        Czy Ty, jako dorosły, chciałbyś być ZMUSZONY do przeprowadzki co 2 tygodnie?

      • mgrabas said

        „(…) czyje dobro jest ważniejsze?”
        nie istnieje coś takiego jak „czyjeś dobro”, dobro nie jest sprzeczne samo ze sobą, istnieje tylko prawdziwe dobro, dobro wspólne i do poszukiwania tego dobra zobowiązani są wszyscy dotykający spraw rodziny
        pytanie „Czy Ty, jako dorosły, chciałbyś być ZMUSZONY do przeprowadzki co 2 tygodnie?” jest manipulacja, która w żaden sposób nie przybliża do zrozumienia najgłębszych pragnień dziecka oddzielonego od kochanego rodzica, nie mówiąc o tym co przeżywa taki rodzic, który w świetle „prawa” jest dyskryminowany i odarty z tego, co najbardziej kocha – znam takich rodziców i takie dzieci, obu płci

      • hjk said

        „Co dwa tygodnie inna droga do przedszkola…”

        W artykule było: „np. co dwa tygodnie”, wiec nie ma sie co tego czepiac. Jesl np po rozwodzie mieszkaja na tym samym osiedlu, nic nie stoi na przeszkodzie, by to było co 2 tyg., ale moze byc i co 2 miesiace albo co pol roku…

      • aja said

        To pytanie nie jest manipulacją. Staram się nakłonić Cię do zrozumienia istotnego problemu stworzonego przez przymus w ustawie. I widzę, że nadal nie chcesz tego wyraźnie napisać, zasłaniając się przykładem bolesnej rozłąki kochającego rodzica z kochającym go dzieckiem. To tylko jeden z wielu wariantów. A co, jeśli dziecko boi się, czuje ogromny żal, niechęć (itp, itd.) do drugiego rodzica??? Otóż NIC!!!, bo i tak w myśl ustawy, którą popierasz, MUSI PRZEBYWAĆ z NIECHCIANĄ PRZEZ SIEBIE OSOBĄ PRZEZ 2 TYGODNIE!!!!!!!!Z tego wynika, że rodzic=dorosły ma prawo NIE WIDYWAĆ SIĘ ze swoją eks-połówką,bo może wziąć rozwód, ale dziecka nikt o zdanie nie pyta!!!Mało tego, NAKAZUJE SIĘ mu w imię „kochającego” rodzica taki pobyt.
        Uważam, że nie powinno tak być.

        Pytanie skierowane do Ciebie nadal pozostaje bez odpowiedzi.

      • Taka Tam (Alicja)... said

        zdaje sie ze Mgrabas zaklada ze kazde dziecko kocha oboje rodzicow bez wzgledu na to co sie dzieje po rowno zawsze i w kazdym przypadku. i dlatego nie widzi sensu w wyrazie przymus. niestety swiat nie jest tak idealnie ulozony. oczywiscie ze rozwod to tragedia dla dziecka ale rozwod nie bierze sie z niczego.

        sad nie bedzie wnikal w takie niuanse jak to np ze matka czy ojciec z kwiatka na kwiatek co miesiac. sad zareaguje jedynie w sytuacji kiedy dziecko ma slady bicia, jest molestowane, czy rodzice sa na dnie np przez alkohol.

        ta ustawa generalizuje, usrednia mierzy wszystkich ta sama miara. pozwala sadom isc na latwizne i nie brac pod uwage tego ze kazdy przypadek jest inny. psycholog jakis niezalezny powinien obiektywnie sprawe wybadac z kim dziecko ma wieksza wiez i czy w ogole ma, zamiast na sile dzieciaka pchac co 2 tygodnie komu innemu. jesli dziecko bylo silniej zwiazane z matka a z ojcem tyle o ile to sobie wyobraz, postaw sie w miejscu tego dziecka ktore nagle bedzie MUSIALO jakis czas spedzic z dala od kochajacej osoby z kims kto do tej pory nie byl mu bliski. kto ma wyobraznie i odrobine empatii, no i moze troche wlasnego doswiadczenia z dziecinstwa to zrozumie co to oznacza dla dziecka byc oddzielonym od osoby ktora sie kocha.

  30. Buka said

    http://www.rp.pl/artykul/17,434522_Ludzie_ufaja__serialom_bardziej_niz_ministrowi.html Jak MEN manipuluje Polakami za pomocą seriali tv.

  31. hjk said

    może trochę uboczne w stosunku do aktualnego wątku, ale zgodne z ogólną ideą blogu:
    http://www.eioba.pl/a85409/transfuzja_krwi_ukrywane_fakty_krwiopijczy_biznes_i_skutki_uboczne

    • Jaga said

      Właśnie a wielu tak najeżdża a wręcz oskarża Swiadków Jehowy o to,że nie przymują krwi…a może warto się nad tą krwią zastanowić poważnie. Kiedyś pamiętam, że lekarz miał bardzo duży upływ krwi i potrzebował transfuzji i wiecie co…nie zgodził się, bo powiedział, że we krwi człowieka krąży tyle śiństwa, że nawet jak przeżyje, bo transfuzja mu pomoże to zarazi się jakimś dziadostwem. Krwi odmówił. Tak naprawdę powinniśmy być wdzięczni Swiadkom, bo dzieki nim powstało wiele nowych alternatywnych mtod leczenia a i operacje nawet na otwartym srecu można zrobić bez użycia krwi. Ale oczywiście jest bardzo ważna kwestia lekarz musi to robic precyzyjnie i zamykać każde naczynko. co przy transfuzji nie jest respektowane, bo po co…pacjent dostanie krew i nie trzeba się starać.

  32. Pelagia said

    ładnie. jak rodzic czuje się dyskryminowany (czuje się, to nie znaczy, ze naprawdę tak jest), to może dziecko wyrywać z rąk innego rodzica i odwrotnie. a może tak by dziecko zapytać z kim chce być i na jakiej zasadzie widywac drugiego rodzica ?? Czy dziecko musi ogladac przez dwa tygodnie wściekłą macochę, zionącą nienawiścią do niego ?? najlepiej jakby oboje rodzice byli razem, jesli już tak bardzo kochaja dziecko. I niech nikt nie gada, że nie mozna. Mozna, wystarczy troche zrezygnowac z własnego EGO i nie robić piekła w domu. A jak ktoś nie chce bo jakoby nie był szcześliwy rezygnujac z EGO, to znaczy, że nie kocha nikogo tylko siebie. Na pewno nie kocha dziecka. Komuś takiemu nie ma sensu powierzać dziecka na tak długi czas jak 2 tygodnie.
    Jak dla mnie jest to tylko i wyłącznie boks między rodzicami, dziecko mają gdzieś. Wiem niestety coś o tym.
    Jak ktos uważa, że problem przeprowadzki dziecka co 2 tygodnie, to problem wydumany, tendencyjnie podnoszony, to współczuję jego dzieciom

    • hjk said

      racja z tym ego, nic dodac nic ując…
      To w zasadzie sedno sprawy, chore, wybujałe ego nie liczące sie z nikim i niczym,żadną prawdą i dobrem, przeczyna wszelkiego zła…

      I druga sprawa podkreślana w dyskusji:
      „kazdy przypadek jest bardzo indywidualny i jako taki musi byc rozwazany”

      dokładnie własnie tak, a ustawa jest ogólna, generalizuje, ujednolica i uśrednia, z koniecznosci musi pomijac indywidualne sytuacje, dlatego nie wiem, czy jakakolwiek ustawa te sprawy zdoła uregulowac. Nie pisze tego pod adresem tego planowanego projektu, ale rowniez juz istniejacych rozwiazan, ktore nie sa czesto dobre i trzeba by to jakos poprawiac.

Dodaj odpowiedź do Buka Anuluj pisanie odpowiedzi