Profity czy depopulacja?

Profity czy depopulacja?
Takie pytania często padają w komentarzach. Oczywiście chodzi o szczepionki. O dziwo, mało kto popiera tezę, że chodzi li tylko o ochronę naszego zdrowia. Widać jakie jest zaufanie do służby zdrowia, szczególnie do międzynarodowych organizacji, skoro prawie nikt nie zakłada, że produkcja szczepionek na dużą skalę oznacza próbę ochrony ludzkiego zdrowia na skalę globalną. Faktycznie, nie trzeba znac szczegółow, żeby podejrzewać, że coś tu nie gra.

Georgia Guidestones - pomnik, na którym wyryto, że ludność Ziemi będzie liczyła 500 mln...

„Jak to – grypy jeszcze nie ma, a oni mają już szczepionkę?”… Jakoś nie widzę chorych i umierających to po co mówią o grobach masowych?” … „Za wszystkim stoi pieniądz, biznes farmaceutyczny jest jednym z najbardziej profitowych na świecie, nie ma co się dziwić, że promują tak te szczepionki”.
Dobrze, to są powszechne opinie. Ale jeśli się głębiej wejdzie w „sprawę” to włosy powoli zaczynają stawać dęba. Po co w 1997 roku odgrzebywano ciała zmarłych na „hiszpankę’ z 1918 roku? Dlaczego odtwarzano ten niebezpieczny wirus w laboratorium z użyciem najnowszych superkomputerów?
Niedawno dr True Ott w jednej z audycji przybliżył temat epidemii „hiszpanki”. Otóż wirus, który jest hybrydą grypy ludzkiej, ptasiej i świńskiej, mógł zostać stworzony przypadkowo w laboratoriach w 1917-18 roku!  Wtedy jeszcze nie wiedziano co to są wirusy, próbowano stworzyć szczepionkę na zabójczy tyfus. Pobierano więc tkanki od chorych ludzi, wstrzykiwano je świniom, a następnie rozmnażano w jajkach. Produkt końcowy otrzymało w formie szczepionki miliony żołnierzy i cywilów. I wtedy zaczęła się epidemia. Wyprawa z 1997 roku wydobyła tę śmiertelną hybrydę – tak jakby się otworzyło skrzynkę Pandory. Samo to powinno być celem śledztwa kryminalnego, jednak nikt potem nawet się nie interesował co się dzieje ze śmiertelnycm wirusem.
Kolejna rzecz – jak to się stało, że na bezdomnych w Grudziądzu testowano szczepionke na ptasią, a nie zwykłą grypę?
A dlaczego Baxter zaraził wirusem ptasiej grypy materiał szczepionkowy wysłany do wielu krajów? (tylko dlatego to wyszło na jaw, że uważni Czesi zaszczepili tym świństwem fretki, które pozdychały – gdyby nie to to pewnie już dawno mielibyśmy pandemię).
Symptomatyczne jest podniesienie stopnia zagrożenia pandemią do 6 – było to tylko możliwe dlatego, że WHO (Światowa Organizacja Zdrowia) zmieniła definicję „pandemii”! Komus strasznie musi więc zależeć na tym żeby pandemia wybuchła. Jeśli tak jest to możemy być pewni, że prędzej czy później wybuchnie – i staniemy przed obliczem masowych i przymusowych szczepień czymś co nie zostało należycie przetestowane i jest obiektem poważnych zastrzeżeń ze strony nie tylko Jane Burgermeister, że może to być broń biologiczna. Jeśli pada słowo „broń” to nalezy uzyć też słowa „śmierć”.  A więc zbrodnia na wielką skalę? A więc ludobójstwo? A może tylko profity, a tam gdzie „drwa rąbią tam wióry lecą”.
Niezależnie czy jest to taki czy inny powód powinniśmy sprawę szczepionek potraktować tak jakby to była próba ludobójstwa. Jest zbyt wiele zastrzeżeń, są argumenty w skragach Jane Burgermeister, zresztą poparte dowodami, że za siłowym wprowadzaniem szczepionek na rynek stoja międzynarodowe kartele finansowe i farmaceutyczne, że wreszcie są wpływowi ludzie, którzy chcieliby Ziemi czystej i bez skazy w postaci szarych ludzików zużywających surowce naturalne i wydychajacych cieplarniany dwutlenek węgla.
„Obecnie łatwiej jest zabić milion ludzi niż kontrolować milion ludzi” (>link) krzyczy Zbigniew Brzeziński, jeden z czołowych Iluminatów, ojciec sukcesu Baraka Obamy, zresztą też oskarżonego przez Jane Burgermeister. Jeśli tak, to dlaczego mamy się spodziewać, że elity nie wykorzystają swojej siły?
Mamy zresztą na ten temat już twarde dowody. Konferencja świńskiej grypy, która odbyła się niedawno w Waszyngtonie, o której żadne oficjalne media nie informowały w tematyce zahaczała o makabrę (zob: https://grypa666.wordpress.com/2009/08/26/wciaz-cicho-o-makabrycznej-konferencji/ ). Mówiło się o masowych groboach, przewożeniu zakażonych dzieci (gdzie?) bez wiedzy rodziców, przemocy wobec unikających szczepieniom – de facto było to wprowadzenie do stanu wyjątkowego na terenie całych USA. Podobnie we Francji, wyciek tajnych dokumentów rządowych na temat akcji szczepień, która ma się rozpocząć od 28 września (zob: https://grypa666.wordpress.com/2009/08/31/franuski-dokument-rzadowy-opisuje-plan-szczepien-od-28-wrzesnia/ ).
Jeśli wyobrażacie sobie, że w Polsce nas to ominie to mogę sobie dać rękę uciąć, że jesteście w wielkim błędzie. Dokument wyciekł tylko we Francji, ale podobne na pewno istnieją w innych krajach, gdyż prozumienie z 2005 roku oddaje władzę we wszystkich 194 krajach sygnatariuszach w ręce WHO, ONZ czy UE.  A te już zadecydowały, że szczepienia będą masowe i przymusowe (no bo jak inaczej zaszczepić całą ludność Francji czy Grecji). Okej, jest argument – nie ma wystarczającej ilosci szczepionki, Polska ma tylko 4 miliony. To w takiej sytuacji też dojdzie do stanu wyjątkowego – gdy ludzie będą się bić o to by zostać zaszczepieni, prawda? No bo większość nie wie i nie chce wiedzieć co jest w szczepionkach, wystarczy, że im we wiadomosciach powiedzą, że szczepionka zabezpiecza przed zachorowaniem. Inne opinie toną w rzece takich informacji. Nie zdziwiłbym się gdyby ci etetowi dziennikarze dostawali premię za promocję szczepionki. Jakoś nikt nie wspomina o alternatywnych sposobach zabezpieczania się czy walki z grypą, które jak wskazują badania mogą być o wiele skuteczniejsze. Owszem, jeśli zostaniemy zarażeni wirusem „hiszpanki” czy podobnym (może gorszym) to będzie problem gdyż nasz system immunologiczny z nim sobie nie poradzi i dojdzie do pandemii  szczepionka będzie więc dla ogółu oczywistym rozwiązaniem.
Tu można wyciągnąć już pewne wnioski. Jak dojdzie do takiego zarażenia, nawet lokalnie – śmiertelnym wirusem o dużej zdolności zarażania poprzez np. drogi oddechowe, to możemy być pewni, że broń biologiczna została uwolniona. M.P.