Ignorancja i wybióry
Posted by grypa666 w dniu 30/06/2010
Wspomóż blog, na konto lub Pay Pala
†††††††††††††††††††††††
Temat Tygodnia: Wybory…a raczej elekcyjna Farsa
†††††††††††††††††††††††††††
Istotne jest, aby do jak największej ilości Polaków dotarła bolesna prawda – PO, PiS, PSL i SLD bez względu na głoszone hasła są taką samą prożydowską, prounijną i proamerykańską agenturą forsującą w Polsce nie polskie a żydowskie interesy. – Andrzej Szubert
Polski barak Unii w aspekcie polityki światowej
Czyli o NWO, Unii, Żydach i żydowskich sayanach.
Andrzej Szubert 29.6.2010
Pisząc o sytuacji polskiego baraku Unii nie można pomijać kilku najważniejszych aspektów rzeczywistego obrazu dzisiejszego świata. Przypomnę je, gdyż ogromna większość ludzi o nich po prostu nic nie wie, albo też o nich zbyt często zapomina! Po upadku ZSRR USA stała się dominującą, zwłaszcza militarnie, potęgą na świecie. W samej USA z jednej strony elity polityczne, finansowe i militarne są niewyobrażalnie zażydzone. Z drugiej strony USA wydaje na zbrojenia więcej pieniędzy, niż wydają wszystkie inne państwa na świecie razem wzięte. Oceniając politykę USA nie można zapominać, że mocarstwo to stało się żydowskim kastetem do podboju świata gojów. O zdobyciu absolutnej dominacji USA nad światem mówi otwarcie neokonserwatywna PNAC. Przy okazji PNAC należy zwrócić uwagę na dwa istotne fakty:
- Już w roku 2000 planowano atak na Irak, bez względu na to, czy Saddam Hussein będzie przy władzy czy nie! Atak nastąpił 3 lata później na podstawie sfabrykowanych przez CIA „dowodów” na broń biologiczną i chemiczną irackiego dyktatora. Rzeczywistym powodem ataku na Irak był zamiar Iraku sprzedaży ropy za inne niż dolar waluty. A to zagrażało załamaniu wartości dolara. Głównym bowiem gwarantem wartości dolara, jego niejako „pokryciem” jest jego monopol jako światowa waluta w handlu ropą naftową.
- Oczekiwanie przez ideologów PNAC na „nowy Pearl Harbour”, który będzie można wykorzystać do przebudowy amerykańskich sił zbrojnych. Zamachy z 11/9 dały ideologom PNAC tę wyczekiwaną możliwość. Przy czym istotne jest, że wielu z owych neokonów pełniło odpowiedzialne funkcje w administracji Busha juniora. Nie ulega wątpliwości, że zamachy te były „inside job” Busha, CIA i Pentagonu.
Ogromny wpływ na politykę Waszyngtonu i PNAC oraz na politykę Tel Awiwu posiadają judeocentrycy. Przy czym szczęśliwym dla świata zrządzeniem losu istnieje jak się wydaje rozłam pomiędzy dwoma ogromnie wpływowymi centrami światowego żydostwa. [patrz przypis #]
- Judeocentrycy, lubawiczerowie, zaślepieni wizją doprowadzenia świata do apokaliptycznego konfliktu i katastroficznych zniszczeń, co w ich przekonaniu wymusi przyjście na Ziemię ich – żydowskiego – mesjasza.
- Niezwykle wpływowe lobby żydowskiej lichwy (Rothschild, Rockefeller, Warburg i in.). To żydowskie lobby nie chce apokaliptycznego kataklizmu. Nie chcą oni zniszczyć, chcą natomiast zdobyć na własność ludzkość i planetę (choć przy okazji zamierzają także i oni ludzkość „zdepopulować” nieapokaliptycznymi metodami o 80 %). Wyrazem konfliktu między tymi dwoma żydowskimi centrami jest to, co jeden z Rothschildów, reformatorski rabin Walther, oceniając apokaliptyczne zapędy lubawiczerów mówiąc o ich planach – nazwał je „duchową chorobą”.
Opisując politykę światową nie można zapominać o istnieniu grupy Bilderberga, Komisji Trójstronnej, czy utworzonej już w 1921 roku przez Rockefellera CFR. Nie można też przy tej okazji zapominać, że informacje zwłaszcza o tych dwóch pierwszych grupach są kompletnie cenzurowane w mediach – od Rydzyka, poprzez tzw. „publiczną” TV, po michnikowską GW. (Nawet mój niegdyś ulubiony „niezależny” publicysta Michalkiewicz wszędzie widzi rosyjską razwiedkę, a Bilderbergów nie dostrzega). O wpływach Bilderberga nadmienię jedynie tyle, że zrealizowany w 1989 roku pomysł „ugody okrągłego stołu” i dopuszczenia do udziału we władzy lewicowej i zażydzonej opozycji narodził się właśnie w tej grupie. Rockefeller przedstawił ten „projekt” Gorbaczowowi już wiosną 1985. Kilka lat później pomysł Bilderbergów zrealizowano.
Nie można też w ocenie świata, a zwłaszcza w ocenie Unii Europejskiej zapominać, że jednym z jej pomysłodawców i założycieli był „polski” Żyd, Józef Retinger, założyciel Bilderberga. Widziana z tej perspektywy Unia to jedynie etap przejściowy do światowego państwa i światowego rządu – celu żydowskich ideologów NWO. Tenże Retinger był ponadto przynajmniej wtajemniczony (jeśli nie coś więcej) w zamach na gen. Sikorskiego. Dlatego w tej jednej jedynej, zakończonej katastrofą w Gibraltarze podróży owczesnego premiera rządu emigracyjnego nie brał on udziału.
Opisując współczesny świat nie można też zapominać o bezprzykładnym i permamentnym ograbianiu przez światową lichwę zarówno osób prywatnych, jak i budżetów państw wymyślonym przez banksterów bandyckim systemem bankowym. Zadłużenie całego świata, rządów, państw i narodów jest efektem prawa banksterów do robienia pieniędzy z niczego, w formie udzielania kredytów. Dopiero ktoś uzbrojony w znajomość powyższych faktów jest w stanie zrozumieć to, co dzieje się na świecie.
Do należytej oceny sytuacji w Polsce konieczne są jeszcze dodatkowe, lokalne, „polskie” uzupełnienia. A więc wypowiedź żydowskiego pisarza Artura Sandauera: „W czasie wojny zginęli prości Żydzi i wybitni Polacy. Uratowali się wybitni Żydzi i prości Polacy. Dzisiejsze społeczeństwo w Polsce to żydowska głowa nałożona na polski tułów.Żydzi stanowią inteligencję, a Polacy masy pracujące.” Pomocna też jest znajomość tajnego referatu żydowskiego zbrodniarza, Jakuba Bermana.
Rzeczywisty stan zażydzenia Polski jest nieznany. Jedno jednak nie ulega wątpliwości – Polska jest po prostu żydowskim folwarkiem. I to już od 1944 roku. Przy czym ogromna większość Żydów wykorzystała wojenny zamęt do zmiany nazwiska. Po wojnie udawali oni etnicznych Polaków, choć pomiędzy sobą doskonale się rozpoznawali. Zapewne jednym z powodów zawyżania żydowskich ofiar II wojny światowej był zamiar zatarcia żydowskich korzeni tych niby „Polaków”. Nikt nie będzie posądzać ich o to, że są oni Żydami, gdy wmówi się ludziom, że Żydów nieomal doszczętnie rzekomo wymordowali hitlerowcy. Na temat holokaustu nadmienię jedynie jeszcze tyle, że najbardziej znany „łowca” zbrodniarzy hitlerowskich, Szymon Wiesenthal przeżył 12 obozów koncentracyjnych. Wśród nich były nawet te, zaliczone przez żydostwo do obozów zagłady. A jednak Wiesenthal, mimo panującego w nich holokaustu i te”obozy zagłady” jakoś przeżył…
Nie wiadomo dokładnie, kiedy światowe żydostwo zrezygnowało z podboju świata przy pomocy sowieckiego, zażydzonego bolszewizmu. Wiadome jest, że po śmierci Stalina władze ZSRR dokonały stopniowego samo-odżydzenia się, przestały być paranoidalnie zbrodnicze, pozostając stopniowo łagodniejącą dyktaturą. Najpóźniej zaś podczas tzw. „wojny sześciodniowej” (1967) ZSRR stała już po stronie państw arabskich przeciwko Izraelowi. To właśnie najpóźniej wtedy światowe żydostwo wydało na ZSRR wyrok. Cała polityka USA i NATO, które już wtedy były nowym narzędziem do podboju świata przez żydostwo, podporządkowana była celowi zniszczenie wroga Izraela – ZSRR.
Komfortowa w okresie stalinizmu sytuacja Żydów w PRL po październiku 1956 uległa pogorszeniu. Pokazowo nielicznych z nich „ukarano” łagodnymi wyrokami, innych usunięto w cień bez wyciągania wobec nich jakichkolwiek konsekwencji. Od tego momentu należało już dużo staranniej ukrywać swoją żydowskość. Jednak przez całe 45 lat istnienia Polski „ludowej” była ona w rękach Żydów. Nawet 1968 rok nie uszczuplił dotkliwie ich dominacji. Ukarano jedynie tych, którzy zbyt jawnie cieszyli się ze zwycięstwa „naszych” Żydów z „ich” (sowieckimi) Arabami w wojnie z 1967 roku. Nagonka ta miała to do siebie, że tym bardziej udoskonalili wtedy Żydzi metody kamuflażu i udawania bycia Polakami. O wpływach żydostwa po 1956 i po 1968 świadczy choćby to, że główny żydowski zbrodniarz okresu stalinowskiego – Berman – w 1983 roku odznaczony został medalem Krajowej Rady Narodowej. Inny żydowski zbrodniarz, Salomon Morel nawet po 1956 nadal robił w PRL karierę. Temu katowi nawet tzw. „wolna i demokratyczna” III RP, już po ucieczce Morela przed procesem karnym do Izraela do końca życia wypłacała „zasłużoną” zbrodniami emeryturę.
Tak zwana transformacja była elementem planów Bilderberga i miała na celu doprowadzenie do stopniowego rozpadu głównego przeciwnika zażydzonej USA – ZSRR. W Polsce transformacja polegała na odrzuceniu przez rządzące Polską żydostwo zbytecznej już w tym momencie maski „komunistów”. W celu uwiarygodnienia „transformacji” do udziału we władzy zaproszono żydowską część opozycji, będącej w dużej mierze agenturą CIA. Polskę dla niepoznaki „transformowano” powoli. Miało to na celu utrzymywanie mitu istnienia w Polsce znaczącego wpływu „postkomuny” i sowieckiej, a później rosyjskiej agentury. Mit ten był konieczny, aby przekonać społeczeństwo do konieczności wejścia Polski do NATO i do Unii, jako gwarantów naszego bezpieczeństwa i „suwerenności”. Przy czym już wówczas, od 1989 roku, o awansach i karierze decydowało podjęcie kolaboracji ze światowym żydostwem. Próby zaistnienia na scenie politycznej partii czy ugrupowań niezależnych od żydostwa od początku były medialnie i politycznie przez żydowskich sayanów rządzących Polską torpedowane. Np. LPR i Samoobronę tylko po to wciągnięto do koalicji z PiS-em, aby je zniszczyć.
Najpóźniej od podpisania Traktatu Lizbońskiego Polska stała się oficjalnie barakiem Unii. Wszystkie liczące się obecnie partie do tej niechlubnej „transformacji” państwa w unijny barak się przyczyniły. Żydowski sayan Kwaśniewski-Stolzman w imieniu Polaków w Jedwabnem przepraszał Żydów za tę „polską” zbrodnię. Mógł to uczynić, bo inny żydowski sayan, Lech Kaczyński nie dopuścił do ekshumacji i dokładnego zbadania okoliczności tego, co naprawdę w Jedwabnem się wydarzyło. Bliźniaczy brat Lecha, a więc kolejny żydowski sayan Jarosław, w 2003 roku krzyczał w sejmie, że bandycka agresja zażydzonej USA na Irak „to także nasza wojna„. To on ponosi osobiście współodpowiedzialność za śmierć naszych żołnierzy, z których – hańbiąc polski mundur – zrobiono pomagierów okupanta.
Nawet PO, wbrew posądzaniu jej o agenturalną zależność od Rosji jest żydowskim kibucem. Ta osławiona aferami szajka sabotażystów gospodarczych i „lodziarzy” jest tak samo proeuropejska, proamerykańska i prożydowska, jak PiS. Krążących pogłosek, że Tusk obiecuje Izraelowi pomoc w agresji na Iran nie należy lekceważyć. Podejrzliwość co do realności polskiej „pomocy” Izraelowi wzmacnia fakt, że bliski współpracownik Komorowskiego jest aktywistą w żydowskiej loży. Także wypowiedzi samego Komorowskiego odnośnie np. polityki polskiego baraku wobec Białorusi (w debacie z Kaczyńskim) pokazują jednoznacznie, że jest on żydowsko-unijnym agentem. Komorowski zamierza wspierać agenturalny odłam polskiej polonii na Białorusi, optuje też za uprawianiem ideologicznej dywersji wymierzonej przeciwko Łukaszence. Obłudne zdanie końcowe Komorowskiego: „ Powoli krok za krokiem, ale doprowadzimy Białoruś do standardów demokratycznych.” pokazuje, że ta prożydowska marionetka (też sayan?) zamierza pomóc światowemu żydostwu w podbiciu i zażydzeniu suwerennej Białorusi na wzór polskiego baraku. Jest to zresztą u Komorowskiego zrozumiałe. Sam jest niewolnikiem i agentem żydostwa, dlatego drażni go białoruska niezależność Łukaszenki.
Zastanawiające jest tylko, dlaczego PO nagle pokazuje się jako partia zdecydowanie prożydowska. Liderzy tego kibucu są przecież świadomi faktu, że spadek popularności PiS spowodowany był prożydowskimi ekscesami Kaczyńskiego. Nawet rozbudzony Smoleńskiem „patriotyczny” amok sympatii do Kaczyńskich okazał się być jedynie krótkotrwałym zaślepieniem. Bliźniak „prezydenta” ganiającego w jarmułce po Belwederze wbrew przywidywaniom nie zajął pierwszego miejsca w pierwszej turze wyborczego plebiscytu. Być może właśnie niepokojąca jest dla żydowskich strategów przewaga ukrywającego swoje prożydowskie oblicze PO nad PiS-em. I to właśnie skłoniło ich do zmiany strategii. Pragną przywrócić większą równowagę sił pomiędzy PO a PiS-em. Jeśli nie ma innej możliwości, należy zniechęcić co niektórych sympatyków PO jej prożydowską polityką. A tych zniechęconych przejmą z przyjemnością PiS, PSL czy SLD.
A wszysto to inscenizowane jest zgodnie z zasadą niedopuszczenia do głosu „wykluczonych”. Taktykę tę omawiały partyjne kibuce u żydowskiego „filantropa” Sorosa. W tym wszystkim schizofrenicznie brzmią kolportowane nadal w internecie wysiłki domorosłych Sherlocków Holmesów, prowadzących „śledztwo” Smoleńskie. Jednym z takich „śledczych” jest Tomasz Małecki. Absurdalne jest jego stwierdzenie: Putin znienawidził Lecha Kaczyńskiego za za jego niezwykle skuteczną politykę zagraniczną. Za wspieranie pomarańczowej rewolucji, powstrzymamie inwazji wojsk rosyjskich w Gruzji poprzez przyjazd z prezydentami państw nadbałtyckich bezpośrednio w czasie wojny i działania dyplomatyczne na forum europejskim. Prawdopodobnie najbardziej szkodliwe dla Rosji było jednak czyszczenie WSI z rosyjskiej agentury.
Mimo nalegań Kaczyńskiego o poparcie dla Gruzji zażydzona Unia ją właśnie musiała uznać za winną wywołania konfliktu zbrojnego z Rosją. Prowokacja gruzińska była szyta zbyt grubymi nićmi. Mimo poparcia Kaczyńskiego dla Juszczenki, ten amerykańsko-żydowski agent i miłośnik Bandery sromotnie przegrał ostatnie wybory. Mimo poparcia Kaczyńskiego dla prowokatorki Borys Łukaszenko nadal ma się dobrze, a prowokatorka musiała ustąpić. Nawet zabiegi Kaczyńskiego o „tarczę” skończyły się jego porażką. Tym boleśniejszą, że Obama odwołał „tarczę” przeciwko Rosji w rocznicę sowieckiej agresji – 17 września – co dla rusofoba Kaczyńskiego było bolesnym policzkiem. Nawet zniesienia wiz do USA Kaczyński nie osiągnął. A Małecki mimo to bredzi o skutecznej polityce Kaczyńskiego.
Co zaś tyczy się „czyszczenia” WSI z rosyjskiej agentury… W momencie rozbijania WSI przez Macierewicza istniała tam już tylko szczątkowa, nieprzewerbowana przez NATO i Izrael agentura Kremla. Akcja PiS sprawiła, że obecnie cały wojskowy wywiad jest agenturą żydowską. Ale to zaślepionym „patriotom” – rusofobom naturalnie nie przeszkadza. Oni jedynie Rosjan się boją. Jedynie skuteczny, niestety – chciało by się rzec – był Kaczyński w zażydzaniu Polski. Tak dalece zasłużył się żydostwu, że serdecznie ubolewał nad jego śmiercią naczelny rabin polski. I tak właśnie wygląda dzisiejsza rzeczywistość nad Wisłą. Zostaliśmy w ciągu 20-lecia tzw. III RP skutecznie zwasalizowani, zażydzeni, a na koniec jeszcze „zabarakowani”. Co będzie dalej z zażydzonym polskim barakiem w zażydzonej Unii?
Kto ostatecznie zostanie przelicytowany jako nadzorca polskiego baraku Unii jest nieistotne. Z tej prostej przyczyny, że lokator Belwederu nie posiada realnej władzy. Istotniejsze jest przygotowanie się do przyszłych wyborów do sejmu. Bo tylko na tej drodze (pomijając bunt społeczeństwa) możliwe jest powolne zejście Polaków z drogi dalszej samozagłady państwa i dalszego przerabiania polskiego baraku na jeszcze bardziej zażydzony folwark. Istotne jest, aby do jak największej ilości Polaków dotarła bolesna prawda – PO, PiS, PSL i SLD bez względu na głoszone hasła są taką samą prożydowską, prounijną i proamerykańską agenturą forsującą w Polsce nie polskie a żydowskie interesy.
Polski barak Unii do tego stopnia został poddany wpływom i interesom żydostwa, że nawet IPN – przez patriotów ukochana i broniona przed zakusami Komorowskiego i „komuchów” instytucja stoi na straży żydowskiej wersji historii. Najpierw zaszczuty, a niedawno zamordowany Dariusz Ratajczak odpowiadał przed sądem za złamanie artykułu 55. ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. Polskiemu historykowi nie przysługuje więc nawet w Polsce prawo badania wszystkich skomplikowanych aspektów naszej historii sprzed kilkudziesięciu lat. Musi podporządkować się on obcej, narzuconej nam przez „przedsiębiorstwo holokaust” jej wersji. A na straży posłuszeństwa historyków stoi właśnie Instytut Pamięci Narodowej! Jakiego narodu pamięci – chciałoby się zapytać? Naród który nie zna i nie dba o własną, a troszczy się o cudzą historię, o cudze mity, skazany jest na zagładę.
—————-
Przypis PB: Te dwie grupy nie konkurują lecz współpracują ze sobą jako najwyższy poziom władzy w kompleksie jot. Np. plan NWO Rotszylda z 1773 r. przewiduje totalny chaos i samoniszczenie się gojów. O symbiozie mesjanizmu apokaliptycznego rabinatu ze strategią banksterów pisze Christopher Bjerknes. Agendy banksterów (bilderbergi, CFR, Komisja Trójstronna, UE…) sterują wydarzeniami, które znajdują przyzwolenie w wypowiedziach rabinatu i ich tuby – chrześcijan syjonistycznych, a nawet ignoranckich katolików, np.:
- Polska musi poprzeć Izrael bo inaczej zaleją nas islamiści (a judeocentrycy rządzący Polską dopuścili w stolicy meczet terrorystycznej sekty wahhabitów)
- trzeba popierać Izrael, naród wybrany przez Boga (następnie potępiony przez Boga; teraz wybranym jest „naród” Chrystusowy tj. chrześcijanie)
- wyciek ropy i gazu w Zatoce Meksykańskiej jest karą za antysemityzm
- nie wolno wspomnieć, że banksterzy to Zydzi (antysemityzm, odwieczny twór rabinatu talmudycznego dla utrzymania w ryzach mas żydowskich, później także gojowskich)
- 11 IX zbiegł się z proroczym harmonogramem i celami lubawiczerów, jak w II wojnie nad Zatoką Perską
- po 11 IX, wg lubawiczerowie “USA jest pchane w kierunku wypełnienia ich historycznej roli nauczania świata [zabójczych dla chrześcijan Praw Noego] w świecie”
- żywotny interes lubawiczerów w wojnie z terrorem: “wszystkie wydarzenia na świecie są dla nas korzystne. Żydzi walczą z terroryzmem arabskim od 50 lat [… Po 11 IX] narody zaczynają wreszcie zauważać sprawiedliwość w uporczywej wojnie [Jerozolimy] z terroryzmem”.
Rabinat niewiele by zrobił bez mamony i mediów, tak jak banksterzy bez podparcia ideologią religijno-świecką rabinatu nie zyskaliby mas żydowskich, narzędzia wykonawczego kompleksu jot.
†††††††††††††††††††††††††††††
…ignorancja – najbardziej niszcząca choroba umysłu, śmiertelna korozja naszych zbiorowych zdolności — Alexander Massa
Epidemia nieuleczalnej ignorancji
Adaptował Piotr Bein z orginału: Alexander Massa 21.6.2010, tłumaczyła Ola Gordon
Przez Polskę jak pożar przechodzi epidemia. Profesor Brydak nie wydała jeszcze ostrzeżenia, lecz zapewniam, że to prawda i sieje zniszczenie w całej Polsce i na wszystkich frontach: społecznym, religijnym i wielu wielu innych. Ta tajemnicza choroba to ignorancja – najbardziej niszcząca choroba umysłu, śmiertelna korozja naszych zbiorowych zdolności. Może ktoś myśleć, że jeśli ignorancja nie jest czymś dobrym, to nie jest chorobą. Proszę więc powiedzieć co spowodowało większe zniszczenie i upadek Polski – świńska grypa, AIDS, a może trąd? Nie, to ignorancja.
Widziałem tę chorobę wiele razy. Czy jej symptomy mieli ludzie którzy nie pamiętali kto jest wice-prezydentem Polski, czy ci którzy nie mają pojęcia kto jest ministrem spraw zagranicznych, ale to rosnąca masa ignorantów i ogólna ignorancja społeczeństwa niszczą naszą Rzeczpospolitą. Im głupsze społeczeństwo, im głupsze staje się społeczeństwo, tym silniejsi stają się nasi nieczyści władcy – i ludzie pociągający sznurkami za wspaniałą kurtyną śmieją się rozbawieni.
Ale zamiast buntu przeciwko nałożonym na nas łańcuchom, Polacy wydają się bardziej niż chętni słuchać swoich panów, nawet wykraczają poza ich oczekiwania jeśli chodzi o ogólny idiotyzm i ogólne posłuszeństwo i oddanie. Elyty są zadowolone z zachowania plebsu i nadal będą zgodnie z jej celami. Jeszcze będą musiały zdyscyplinować społeczeństwo, z pewnością wydają się przygotowywać na tę nieuchronność. Kiedy nadejdzie ten fatalny dzień, wielu Polaków w końcu się obudzi. Wielu debatuje, czy jest już za późno by powstrzymać falę terroru i tyranii i przejąć Rzeczpospolitą. Ja na przykład nie wierzę, że jest za późno. Ale też nie mamy wiele czasu do stracenia.
Polacy muszą się obudzić, natychmiast, jeśli chcą ocalić Polskę, zawrócić jej coraz bardziej zniewoloną gospodarkę, oraz odzyskać prawa naturalne. Ciemiężcy człowieka zapalili tę fatalną zapałkę i teraz jest ona niebezpiecznie blisko naszej konstytucji. To czy wieki tradycji wolności i swobód obywatelskich pójdą z dymem, całkowicie zależy od nas, Polaków. Los Polski nie zależy od elyt. Mają tyle władzy, ile im damy. Polacy są dość ogłupieni, lecz śpią z palcem na wyłączniku. Za późno by przypominać tym na szczycie piramidy, kto naprawdę rządzi, kto sprawuje władzę nad losem naszego wspaniałego narodu. To my, każdy z nas.
Ale nie zagwarantowano nam takiej władzy. Mogą nam ją odebrać, czego jesteśmy świadkami. Elity nie trzymają jeszcze mocno lejców władzy, lecz ten czarny dzień jest już za rogiem. Najbardziej łamiące serce w tej całej aferze jest to, że przekazywanie władzy dokonuje się chętnie i z uśmiechem. Elyty i tłum z NWO nie wydzierają nam władzy z rąk. A raczej my spokojnie, ignorancko ją oddajemy. Oni nie chcą rozlewu krwi, podobnie jak my. Rzeczywiście przemoc zaszkodziła by ich sprawie, gdyż ujawniłaby kim są – krwiopijczymi tyranami. Wolą pokojowo rozmontowywać system i powoli, skrycie wykańczać nas, niż krwawo zniszczyć.
Dlatego pytam: czy pozwolimy im odebrać nam prawa bez walki? Szczerze wierzę, że nie. By to powstrzymać, naród polski powinien szybko obudzić się z ignoranckiego wiecznego snu. Wydaje się, że kiedy tylko „śpiący olbrzym” się budzi, szybko zasypia. Ten trend jest śmiertelny dla najbliższej i dalekiej przyszłości naszego narodu. Jeśli nie odwrócimy tego na zawsze, nie ma gwarancji, że Rzeczpospolita będzie istnieć. Rzeczywiście, Polacy nie mogą wystarczająco zrozumieć okropnej otaczającej nas rzeczywistości, a mianowicie syjonistycznych totalitarnych tendencji większości naszych tzw. ‚wybranych’ przywódców. Mogą jedynie zagwarantować, że Polska nie przetrwa.
Jeśli jeszcze nie wiesz o stojących przed narodem niebezpieczeństwach, poświęć nieco czasu by dowiedzieć się o nich. Tylko ty możesz ocalić Umęczoną i zawrócić kierunek w jakim idzie. Jeśli tego nie zrobisz, to w naszej, być może ostatniej godzinie, pochylisz głowę ze wstydu i będziesz żałował do końca życia. Jak powiedziałem, według mnie mamy jeszcze czas, ale zegar tyka coraz szybciej. Więc co zrobisz? Czy staniesz w obronie wolności i wszystkiego co Polska oznacza i walczyć będziesz za wolność? Czy też będziesz nadal siedział i pozwolisz totalitarystom tyranizować ciebie i twoje prawa? Wszystko to jest teraz w twoich rękach. Los tego kraju należy do ciebie. Wielka władza wymaga jeszcze większej odpowiedzialności. A teraz zobaczmy, jaki jesteś odpowiedzialny.
††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††††
Za przejaw ignorancji narodowej, o której pisze Massa powyżej, uważam następujący tekst: wybór jest między 2 kandydatami od początku lansowanymi przez władców Umęczonej. Dobrze, że autor dodaje pospiesznie o swym znajomym z komisji wybiórczej: „nawet jak by ktoś deklarował, że głosuje na Komorowskiego, to także by został przewieziony do lokalu wyborczego. To uczciwy człowiek.” To czemu: „Zadbał o to by przyprowadzić osoby, które potencjalnie głosowałyby na Kaczyńskiego, a które fizycznie, ze względu na stan swojego zdrowia, na znaczne odległości i brak dojazdu nie mogli przyjść do lokali wyborczych. Oczywiście przedtem rozmawiano z tymi osobami przed wyborami i przekonywano ich by głosowali na Kaczyńskiego. Wszystko legalnie przed ciszą wyborczą.” Taka polska koszerna uczciwość… — PB
Napisał i nadesłał Miroslaw Sobolewski 29.6.2010
Kaczyński- jak może zwyciężyć!
Mój znajomy, który pracował w komisji wyborczej wraz z przedstawicielami innych partii doprowadził do tego, że w jego okręgu zwyciężył Kaczyński, którego oczywiście był i jest zwolennikiem. Zrobił to legalnie i zgodnie z prawem. Zadbał o to by przyprowadzić osoby, które potencjalnie głosowałyby na Kaczyńskiego, a które fizycznie, ze względu na stan swojego zdrowia, na znaczne odległości i brak dojazdu nie mogli przyjść do lokali wyborczych. Oczywiście przedtem rozmawiano z tymi osobami przed wyborami i przekonywano ich by głosowali na Kaczyńskiego. Wszystko legalnie przed ciszą wyborczą. Jak znam mojego znajomego, to nawet jak by ktoś deklarował, że głosuje na Komorowskiego, to także by został przewieziony do lokalu wyborczego. To uczciwy człowiek.
Poprosił kilka osób, które miały samochód, by dowiozły po prostu te osoby do lokali wyborczych. Tych osób było bardzo dużo, a głosując na Kaczyńskiego doprowadziły do tego, że w tym okręgu Kaczyński zwyciężył już w I turze mając 58% głosów! Dowiedziałem sie także, że w okręgach w których potencjalnie zwyciężył by Kaczyński, zwyciężył niestety Komorowski. Wszystko przez grzech zaniechania i zaniedbania. Tak było w Szczecinie, gdzie na wybory nie poszli stoczniowcy z upadłej stoczni. Byli tak zdesperowani utratą ich miejsca pracy (może nawet byli w depresji), że nie poszli na wybory. Znając ich nastroje gdyby jednak poszli na wybory, to z pewnością głosowali by na Kaczyńskiego.
Takich przykładów można mnożyć i mnożyć. Nawet teraz można bardzo dużo zrobić by zwyciężyć. Trzeba chcieć i działać. Modlitwa do Jezusa także działa o czym się niejednokrotnie przekonałem. Czasami mała rzecz, mała sprawa może zadecydować o zwycięstwie! Czasami wystarczy tylko miły uśmiech, serdeczność i dobre słowo. Czasami trzeba tylko podwieźć kogoś do lokalu wyborczego, tak niewiele. Nie lekceważmy ani osób ani sytuacji. Wielkie rzeczy składają sie z małych. Walczmy do końca, nie ulegajmy żadnym depresjom i nie poddawajmy się. Bóg pomaga tym, którzy chcą sobie pomóc!
Podobno idzie wielka fala upałów. Apogeum fali upałów przypada na II turę wyborów prezydenckich. Jak historia pokazuje pogoda ma wielki wpływ i na ilość głosujących i na wynik wyborów. Nie lekceważmy ani ludzi ani sytuacji. Nawet pozornie mała sprawa może mieć wypływ na zwycięstwo lub na klęskę. Należy to wziąć pod uwagę.
†††††††††††††††††††††††††††††††
W jaki sposób po chrześcijańsku…
Autor prosił, by nie publikować. Podobne myśli przewijają się przez sierocińce666 i „wrogie” blogi, więc odpowiadam pod listem. — PB
Szanuję Pańską pracę lecz niepokoi mnie wieczna, niepotrzebna wojna jaka Pana otoczyła. Nie znam dokładnie Pańskiego Chrześcijaństwa lecz wiele spraw Prawosławia mnie u Pana zaskoczyła i w pewien sposób zainspirowała […] jedyna możliwość to wspólna wojna chrześcijan przeciwko Iluminacko – lucyferiańskiemu układowi. […] Z drugiej strony mam świadomość , że ludzie słabi i niepewni , a jeszcze wczoraj dzisiaj Pańscy przyjaciele zamiast czerpać przy Pana boku wzmocnienie stają się Pańskimi zajadłymi wrogami. Martwi mnie Pańskie upodobanie do walki z ludźmi którzy okazali się miernotami. Jeśli nie są godni to niech przynajmniej mają siłę do walki ze wspólnym wrogiem. Tego chrześcijańskiego oparcia w Panu nie odnajdą, są skreśleni. Kolejna sprawa to prawa autorskie których Pan zaciekle broni. To prawda że ilość wejść na stronę może przynosić jakieś wsparcie. Zauważyłem , że stanowczo tropi Pan ludzi powielających treści , które Pan zamieścił na swojej stronie. Taka wyłączność nie jest warta ceny jaką jest budzenie ludzi […] To przecież ograniczony dostęp do informacji jest fundamentalną bronią lucyferycznego układu. To w moim rozumieniu przejawy dyktatury […] Tak czy inaczej jest Pan osobą kontrowersyjną i narażoną na wiele szykan. Nie jest moim celem dokuczanie Panu i wierzę , że nie będzie Pan miał mi za złe tych uwag. Jednak znając Pan dusze wojownika nie zdziwię się jeżeli i ja znajde się na Pańskiej czarnej liście 🙂
[…] Jak w sposób Chrześcijański rozwiązać problem kompleksu jot w Polsce?
…………………..
Mnie też uwiera ta niepotrzebna wojna, lecz nie ja ją wypowiedziałem. Miałem nadzieję na wspólną walkę, lecz uprzedzenia i ignorancja okazały się nie do pokonania. Nie wybrałem ofiar, same się podłożyły. Pokazałem nie raz, że pójdę na rozsądny kompromis (sprawa foto-składanki z JP2, odbanowanie Zenobiusza). Bronię swego dobrego imienia i reprezentowanej przeze mnie sprawy przed fanatycznymi przekłamaniami, oszczerstwami, poniżeniami, obelgami, nikczemnością. Nie ma lekko w obronie prawdy, sam Chrystus przestrzegł. Wczorajsi sprzymierzeńcy zostali, a odpadli mali, „słabi i niepewni”, czyli pseudo-sprzymierzeńcy. Daję informacje, każdy ma wolną wolę i rozum, ale gdy zamiast prawdą kieruje się niezdrową pasją, nie jest partnerem we wspólnej walce. Nie ma prawdy częściowej, jak nie ma częściowej ciąży. Prawda częściowa oparcia u mnie nie ma.
Praw autorskich bronię, bo naturalne, od Boga, tak jak prawo do oddychania. Przez palce patrzę na odosobnione przypadki i pomyłki, ścigam te, gdzie pomija się autora i url notorycznie. Moje teksty są dostępne do edukacji. Copyright i prawa autorskie przypominam w obronie przed nieuczciwymi. To moje prace. Budzenie ludzi nieuczciwie nie ma błogosławieństwa. Za dyktaturę uważam odbieranie mej własności intelektualnej z wymaganiem, że mam się z tym zgodzić.
Jak rozwiązać problem kompleksu jot? Patrz powyżej, na drobne wydawałoby się rzeczy, które torują drogę lucyferiańskiemu kompleksowi.
Komentarze 2 do “Ignorancja i wybióry”
Sorry, the comment form is closed at this time.
Szczeropolsko-religioznym niepodoba się atak “Gruzji” na Rosję « Piotr Bein's blog = blog Piotra Beina said
[…] W jaki sposób po chrześcijańsku… […]
Co każdy pies na Beina-“żyda” wiedzieć powinien | Piotr Bein's blog = blog Piotra Beina said
[…] W jaki sposób po chrześcijańsku… […]